Już po raz 10. Fundacja Hospicyjna zaprosiła gości na charytatywny Bal z Sercem. Wydarzenie odbyło się w sobotni wieczór w Europejskim Centrum Solidarności. Motywem przewodnim balu była kultura brytyjska. Zebrane środki zostaną przekazane na pomoc podopiecznym fundacji oraz budowę Centrum Opieki Wytchnieniowej w Gdańsku.
Trójmiasto: akcje charytatywne
"All you need is love" ten cytat z piosenki Beatlesów przyświecał gościom sobotniego balu w klimacie brytyjskim. Patronami balu zostali m.in. konsul honorowy Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Gdańsku
Marek Głuchowski, prezydent Stowarzyszenia Konsulów Honorowych w Polsce
Magdalena Pramfelt oraz Ambasada Brytyjska w Warszawie, którą reprezentował
płk Dominik Morgan.
Tego wieczoru środki zbierane były nie tylko na podopiecznych Fundacji Hospicyjnej, ale również na budowę
Centrum Opieki Wytchnieniowej w Gdańsku - placówki czasowego oraz dziennego pobytu dla niesamodzielnych i chorych dzieci oraz dorosłych. Wydarzenie poprowadzili
Iwona Schymalla i
Maciej Orłoś, a gości balu oficjalnie powitali
Alicja Stolarczyk i
Sławomir Łoboda, członkowie Rady Fundacji Hospicyjnej oraz
Anna Janowicz, prezes Fundacji Hospicyjnej.
- Trudno uwierzyć, ale to już nasze 10. spotkanie, 10. bal charytatywny - mówił Sławomir Łoboda. - Zaczynamy od podziękowania, że cały czas jesteście państwo z nami. W tym roku bal obywa się pod hasłem "All you need is love". Wszyscy pamiętamy, jak ważna jest miłość i jak ważne jest przesłanie, z jakim organizujemy ten bal.
Po oficjalnym rozpoczęciu przyszedł czas na wystawną kolację. Goście skosztowali amouse-bouche autorstwa
Rafała Koziorzemskiego, był to kozi twaróg z brązowym masłem i owocami leśnymi. Gość specjalny wydarzenia -
Kevin Aiston przygotował angielski pudding podawany w zimnym bufecie oraz przystawkę "Full English Vegan" według koncepcji opracowanej wspólnie z
Marcinem Popielarzem, zainspirowaną brytyjskimi smakami. Pozostałe dania zostały przygotowane przez restaurację Amberside. Jako danie główne goście mogli wybrać pierś z perliczki z sosem pistacjowym, marchewką, kandyzowanym chilli i purée truflowym lub pieczony filet z łupacza z sosem szafranowym, purée z palonego kalafiora, zieloną fasolką i chipsami ziemniaczanymi. Na wcześniejsze zamówienie gościom zaoferowano też danie wegetariańskie - ciasto filo nadziewane szpinakiem i czarną fasolą podawane na purée z palonego kalafiora i młodą marchewką. Ostatnim elementem kolacji był deser łączący aromaty whisky, czekolady i wanilii.
Po kolacji złożono oficjalne podziękowania ambasadorom Wielkiej Brytanii oraz wręczono czerwone serduszka, symbolizujące zaangażowanie we wspieranie fundacji. Odbyła się też loteria wizytówkowa.
Muzyczną część wydarzenia rozpoczął
występ Johna Portera. Następnie do tańca zagrał zespół
Swing Thing. Krótki występ wokalny zaprezentował też
Przemysław Radziszewski. Goście zostali zaproszeni do obejrzenia pokazu, a następnie wzięcia udziału w
lekcji tańca irlandzkiego, którą przeprowadził Zespół Tańca Irlandzkiego i Szkockiego
Uniwersytetu Gdańskiego Trebraruna.
Najwięcej emocji wzbudziły stałe elementy Balu z Sercem, czyli
licytacje - cicha i głośna.
Głośna licytacja rozpoczęła się około godz. 22:30. Za największą sumę (
45 tys. zł) wylicytowano kolację dla 10 osób z
Lechem Wałęsą w restauracji
Biały Królik. Wysoka kwota (
30 tys. zł) padła też za spędzenie dnia z Aleksandrą Dulkiewicz.
Tego wieczoru licytowano też weekend z Jaguarem F-TYPE oraz teatralne spotkanie z Borysem Szycem wraz z dwuosobowym zaproszeniem na wybrany spektakl (
28 tys. zł), obraz Roberta Prisemana (
11 tys. zł), bilet dla dwóch osób na mecz Chelsea w Londynie (
6 tys. zł), kolację ugotowaną przez szefa restauracji
Petit Paris Philippa Abrahama w domu zwycięzcy licytacji (
20 tys. zł), wynajem sali konferencyjnej na 34. piętrze Olivia Star (
16 tys. zł) i portret u królewskiej portrecistki Barbary Kaczmarowskiej-Hamilton (
24 tys. zł).
Licytacja głośna okazała się być rekordowa w historii Balu z Sercem - w sumie udało się zebrać aż 180 tys. zł.Na licytację cichą wystawionych zostało
ponad 50 przedmiotów, między innymi koszulka Kamila Stocha z podpisem sportowca, piłka z podpisami zawodników reprezentacji Polski w piłce nożnej, album Macieja Kosycarza z autografem Lecha Wałęsy, obraz Magdy Benedy oraz autorskie filiżanki, rysunek Andrzeja Mleczki, kurtka Johna Portera, butelka limitowanej edycji 38-letniej szkockiej whisky Port Ellen, voucher na skok spadochronowy w tandemie, korale i bransoleta
Danuty Wałęsy oraz wiele obrazów, grafik i zdjęć.
Dochód z licytacji cichej wyniósł 91 tys. zł.Po emocjonujących licytacjach goście bawili się na parkiecie do późnych godzin nocnych.
Łącznie z licytacji cichej i głośnej udało się zebrać 271 tys. zł. Zaproszenia na Bal kosztowało 500 zł od osoby.
Filmy
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
