• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Design i sztuka - nowe miejsce na mapie Trójmiasta

Michalina Domoń
12 maja 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W nowym trójmiejskim showroomie Nonconform znajdziemy meble i dodatki polskich i zagranicznych projektantów. W nowym trójmiejskim showroomie Nonconform znajdziemy meble i dodatki polskich i zagranicznych projektantów.

Najlepsze marki z Trójmiasta, ikony polskiego wzornictwa oraz firmy, które po raz pierwszy pojawią się na naszym rynku, znajdziemy w nowym sopockim showroomie Nonconform. Czeka tu na nas nie tylko ciekawe wzornictwo, ale również wernisaże i wykłady.



Trójmiasto wzbogaciło się o kolejne inspirujące miejsce. Nonconform, założone przez projektanta wnętrz Jakuba Głowackiego, zostało otwarte w ostatnią sobotę. Przewrotna nazwa showroomu pokazuje niekonwencjonalne, choć ostatnio coraz bardziej popularne podejście do prezentowania designu. Oprócz mebli i dodatków do wnętrza, znajdziemy tu również sztukę, możemy także zajrzeć na wykład lub przyjść poczytać prasę branżową.

Co myślisz o designerskich showroomach w Trójmieście?



- Postanowiłem stworzyć miejsce, które sam chciałbym odwiedzać jako architekt - zauważa Jakub Głowacki, właściciel i pomysłodawca Nonconform. - Chciałem, żeby było przyjazne dla klienta. Istotna jest dla mnie symbioza sztuki i designu. Uważam, że są to dwie nierozdzielne rzeczy i przy wyposażaniu mieszkania powinno się sięgać po sztukę, chociaż design też możemy w tym wymiarze rozpatrywać, bo przecież jest to sztuka użytkowa. W Nonconform chcemy promować młodych artystów - mówi Jakub Głowacki.

W galerii pojawiły się już pierwsze nazwiska. To Jacek Wielebski, Robert Rączka, Igor Tarasiewicz i grupa Traffic Design.

W ofercie salonu póki co dominują polskie marki. Jest oczywiście Zieta, znana z projektu stołka Plopp, Malafor i Tabanda - trójmiejskie brandy nagrodzone ostatnio Design Alive Award, debiutujące Tamo - pracownia stolarska i projektowa również z Trójmiasta oraz Meesh. Ciekawie prezentują się dekoracyjne kafelki gdańskiej firmy Kavle. Są one wykonywane ręcznie ze szkliwionej gliny tradycyjną metodą. Swoją wypukłą formą, niewielkim kształtem i wielobarwną kolorystyką wpisują się we współczesne trendy we wzornictwie.

- Nie chcemy jednak skupić się tylko na polskim wzornictwie. Próbujemy nawiązać współpracę z markami, które zaistniały już na świecie, ale na naszym rynku są jeszcze nieobecne - tłumaczy Jakub Głowacki. Należą do nich między innymi: ukraińska ODESD2 czy włoska firma oferująca ciekawe dodatki do wnętrza - Miho. W jej ofercie znajdziemy między innymi wesołe, kolorowe dekoracje inspirowane łowieckimi trofeami.

Nonconform to nie tylko showroom z designem. Będzie to miejsce, w którym odbywać się będą wernisaże oraz wykłady i spotkania z projektantami, podczas których opowiedzą oni o swojej pracy i zagadnieniach związanych ze współczesnym wzornictwem - Zależy nam na tym, żeby było to miejsce aktywne i otwarte - puentuje Jakub Głowacki.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (33) 6 zablokowanych

  • (7)

    Design, showroom, nonconform, no.... no show!

    • 63 2

    • (3)

      Kredytów nabrali na 50 lat, na nosy pozakładali zerówki w grubych oprawkach, porozpinali kołnierzyki i postawili na sztorc, żel na główkę, broda na paszczę, rurki na nóżki i mamy zachód. Dziki zachód :D

      • 28 4

      • I fryzura "na trepanację czaszki" foto nr 2

        Nic oryginalnego, same kopie... Smutne.

        • 19 3

      • Podpisuję się pod tym komentarzem rękoma i nogami! :)

        Quasi hipsterzy designerzy - w Gdyni Redłowie są 3 już showroomy - nowoczesne muzea sztuki dla sztuki....przepraszam użytkowej ;)

        • 5 1

      • Zapomnialeś o jednym - skarpeta na głowie!

        • 0 0

    • ale karwa zje

      • 1 3

    • Tylko na...ć i przyklepać, tak tam pięknie.

      • 0 1

    • ą, ę, bułkę przez bibułkę

      • 0 0

  • Ikony w showroomie! (1)

    Bez komentarza....

    • 12 8

    • też nie rozumiem "ikony polskiego wzornictwa" - co to jest? Ikona to obraz sakralny, może to polskie wzornictwo jest święte?, a może to wymienieni Panowie projektanci? no nie wiem. :-(

      • 4 3

  • To miejsce się nie przyjmie.

    W tym miejscu do kwartał zmienia się sklep. Czy to przez brak parkingu pod drzwiami?
    inna rzecz, ze jak na showroom to jakoś tak ubogo w eksponaty. A reszta to w katalogach pewnie jak przyjdzie potencjalny kupiec i przy kawce sobie może obejrzeć. Tylko czy aby aktualne te katalogi czy ekspedient/-ka zaproponuje zerkanie na monitor?

    • 8 7

  • A może trochę więcej optymizmu. (3)

    Smutne to co się tu czyta; naprawdę wolelibyście kolejne BRW albo Agata Meble? W każdej chacie ten sam smutek.. To jest żenada. Zero polotu. Nasi projektanci (chociażby Tabanda, Zięta, czy Malafor) to młodzi kreatywni ludzie, robią świetne rzeczy, doceniane na całym świecie, nagradzane prestiżowymi nagrodami.

    • 20 20

    • Nie. Ja się cieszę, że jest wybór, że coś nowego, tylko czemu ci ludzie tacy sami, tak samo wystylizowani...? (2)

      Ta sztuczna niedbałośc , zgrzebność. Sztuczne to, wszystko sztuczne, a ma być takie niby cool...

      • 18 4

      • Ale to ONI czy TY? Jeśli masz inny sposób na życie, to czemu wszyscy majż żyć jak Ty? (1)

        To ONI są sztuczni, to ONI noszą rurki, to ONI mają takie fryzury, to ONI kupują badziewiaskie meble z paździerzu. To ICH wybór i ich wolność.

        Czemu CI to przeszkadza?

        • 4 9

        • Nadinterpretujesz mój wpis i to bardzo nerwowo.

          Napisałeś: "naprawdę wolelibyście kolejne BRW albo Agata Meble? W każdej chacie ten sam smutek.. To jest żenada. Zero polotu"

          Więc ja ci odpiszę: naprawdę wolisz kolejne rurki albo te same fryzury u każdego? Na każdym człowieku ten sam smutek.. To jest żenada. Zero polotu.

          I jeszcze dodam: dlaczego krytykujesz ludzi wolących Agata meble czy BRW? Cytując ciebie: Jeśli masz inny sposób na życie, to czemu wszyscy mają żyć jak Ty? Czemu ci to przeszkadza?
          Przyganiał kocioł garnkowi, co??

          • 13 2

  • Eeee

    Prawda jest taka, że nie mam czasu na takie dyrdymały, więc ekonomicznie czyli finansowo faktycznie dać tym ludziom zarabiać... Ja zarobię więcej pracując i tyle.

    • 5 3

  • Wolę wziąć meblościankę "Diplomat Wenge" od Bodzia.

    Będzie lepsza prezencja i funkcjonalnie.

    • 13 7

  • Znakomity pomysł.

    Ogromne gratulacje znakomitego pomysłu i życzenia powodzenia! Brakuje takich miejsc w Trójmieście. Nareszcie ratunek przed Ikeą, Agata Meble i BRW :)

    • 9 14

  • Co za komiczny tytuł! (1)

    Wzornictwo jest sztuką zarówno przemysłowe (auta elektronika bryły budynków) jak i użytkowe (auta, meble, wnętrza) ale sztuka nie jest wzornictwem.

    Nie chcę urazić autora ale posiadanie matury z języka polskiego i świadectwa dojrzałości zobowiązuje do uRZywania Języka polskiego. Każdy Seba i każda Karina włada już po gimnazjum na tyle dobrze angielskim, że nowomowa lat 90 jest odbierana jako zwykła zaściankowość.

    • 10 6

    • Tytuł jest zapewne komiczny, szczególnie dla kogoś kto z tekstem zapoznał się właśnie na treści samego nagłówka poprzestając. Przecież nijak z kontekstu samego artykułu ani wspomnianego tytułu nie wynika, że ktoś tu traktuje sztukę jak wzornictwo czy nawet jej element. Jedynym, najwyraźniej niezrozumianym przez Pana, nawiązaniem do wzornictwa jako twórczego działania nietożsamego z czystą sztuką było stwierdzenie architekta, że dizajn zwykło się nazywać "sztuką użytkową". W moim mniemaniu miało to na celu podkreślenie funkcji ponad użytkowej, którą dobre wzornictwo się charakteryzuje. To jak rozumiem też Pan kwestionuje. Przy okazji, jeśli Pan nie chce kogoś urazić to niech go Pan po prostu nie obraża a ograniczy się do czystego stwierdzenia i opisu faktu, który Pana drażni. Osobiście także jestem przeciwnikiem amerykanizacji naszego języka ale uważam, że uwagę można zwrócić w sposób znacznie bardziej taktowny. Ja na miejscu autora poczułbym się jednak lekko urażony. Tym bardziej, że mimo pewnych wad i niedociągnięć teks wcale nie jest zły.
      Pozdrawiam

      • 3 1

  • (5)

    Tak. Ja wolę Ikea, czy Agata Meble, bo tam się kupuje w normalnych cenach funkcjonalne meble i przedmioty. A nie dzbanek z aborygenem za 500 zł, którego strach postawić na widoku, bo ktoś rozbije, ale "grunt, że kupione drogo i od polskiego projektanta". Albo mała szafeczka z dykty za 900 zł na której strach coś postawić, bo się zawali, ale "ważne, że na styl rustykalny i od polskiego projektanta".

    • 28 10

    • (3)

      Naprawdę bez krzty złośliwości, Pani Katarzyno. Czy ma Pani świadomość, że meble i inne produkty, które znaleźć możemy we wspomnianych przez Panią sklepach w 80% pochodzą z CHRL. Gdzie, jak powszechnie wiadomo ludzka godność i prawa pracownicze są, delikatnie rzecz ujmując, niczym. Te pojęcia bardzo często tam wogóle nie funkcjonują. Czy sądzi Pani, że niska cena tych produktów, jest wynikiem wyjątkowo dobrej woli właścicieli tych molochów czy może jednak radykalnego cięcia kosztów na najniższych szczeblach drabiny? Naprawdę nie dostrzega Pani, ze za "atrakcyjną" ceną kryje się z reguły bardzo niska jakość i często też niska wartość użytkowa tych produktów? Oczywiście ma Pani pełne prawo kupować i otaczać się rzeczami, które mają takie a nie inne pochodzenie niemniej nie rozumiem takiego stawiania sprawy i Pani swoistego manifestu. Bo w zasadzie opiera się on na założeniu: "Kupujmy tanio, byle jak, masowo, wielokrotnie (nie na lata), produkty o niepotwierdzonych i niepewnych źródłach pochodzenia, produkowane bez poszanowania dla środowiska i przede wszystkim nie wspierając przy tym Polskiej przedsiębiorczości, krajowych producentów oraz dostawców. W zasadzie, jako człowiekowi który spędził trochę czasu na "zgniłym" zachodzie także zawodowo parając się szeroko pojętym projektowaniem, trudno mi pojąć tę wrogość i rzekę jadu sączącego się z powyższych komentarzy. Mnie osobiście serce rośnie gdy nasi rodzimi twórcy są także tam doceniani, otrzymują prestiżowe nagrody i wyróżnienia. Teraz już wiem, że jeszcze sporo czasu musi minąć byśmy jako społeczeństwo nabrali szacunku dla ludzi, którzy tak naprawdę są naszą chlubą i powinniśmy być z nich dumni. Myli się Pani również twierdząc, że te projekty i produkty finalne (które zobaczyć możemy m.in. na zdjęciach z wnętrza rzeczonego sklepu) są nietrwałe lub niestarannie zaprojektowane i wykonane. Można by pisać o tym bardzo wiele ale najlepiej po prostu nie obawiać się, zobaczyć, dotknąć, poznać i nie wylewać wiaderka pomyj bez uprzedniego, bardziej wnikliwego zapoznania się z wytworem czyjejś ciężkiej (jak sądzę wbrew Pani mniemaniu) pracy. Zgodzę się, że w tzw. środowisku i "dizajnerskim światku", jak z resztą w innych dziedzinach życia jest wiele blichtru i zepsucia. Niemniej, proszę mi wierzyć, że póki co w Polsce sytuacja jest naprawdę normalna a doceniani Projektanci i producenci w znakomitej większości nie próbują wcisnąć nam tzw. ściemy za dużą kasę. Miesza Pani ponadto pojęcia pisząc a to o dzbankach z motywami z odległych od nas kręgów kulturowych czy przeszacowanych szafkach w stylu pałacowego pastiszu. To chyba nie dotyczy widocznych na zdjęciach przedmiotów? Chyba, że ja nie dostrzegam czegoś co nie umknęło Pani uwadze. Wówczas proszę o wyjaśnienie. Takie spłaszczanie i powierzchowne traktowanie tej materii naprawdę do niczego sensownego nie prowadzi. Jedynie do obecnego w większości komentarzy chamstwa (łącznie z wycieczkami osobistymi i komentowaniu w niezwykle przykry sposób czyjegoś wyglądu - dno) i tworzenia tzw. polskiego bagienka, w którym z lubością jak widać wielu pragnie się wytaplać... Jako, że mam świadomość jak potraktowana zostanie moja śmiała wypowiedź chciałbym jedynie zaapelować o trochę więcej rozwagi i szacunku dla Twórców w komentarzach bo pewnie czasem bez większej świadomości i złej intencji, można kogoś dotkliwie skrzywdzić. Mnie, jako że część z naszych wybitnych projektantów wzornictwa miałem okazję poznać osobiście takie słowa bolą choć wiem, że wynikają najczęściej z niewiedzy i ignorancji. To tyle. Mam bardzo nikłą ale jednak nadzieję, że choć trochę mój apel złagodzi ton obecnych tu wypowiedzi. Bez cienia ironii, serdecznie pozdrawiam.

      • 9 6

      • trafnie i w punkt!!! podpisuję się obiema rękoma i nogami pod powyższą wypowiedzią Polskiego architekta!

        • 3 3

      • z całym szacunkiem, ale nie wiem po co z tą wieśniarą w ogóle nawiązujesz kontakt. (1)

        w d*pie była g*wno widziała, znasz to powiedzenie?

        • 5 5

        • to jest właśnie wypowiedz kulturalnego człowieka, nie chamska o nie!

          • 1 3

    • jak trzeba mieć zryty beret, żeby się oburzać na ofertę jakiegoś sklepu, kiedy jest pierdyliard innych i nie ma obowiązku kupowania w jakimkolwiek..

      • 8 2

  • Show (1)

    Szoł szoł i poszoł won z tymi cholernymi angolizmami.
    Po polsku już nie można mówić? Czy skretynieliśmy do końca. Dzisiaj słyszałem w radiu o levelu zaangażowania młodzieży. Zgroza.

    • 30 5

    • Angolizmy???

      Buahaha, to się teraz popisałeś swoją polszczyzną i poprawnością językową. No Bralczyk z Ciebie to chyba nie jest. Zapewne chodziło Ci o tzw. anglicyzmy.

      • 3 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja