- 7 dni
- |
- 3 dni
- 1 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (23 opinie)
Wygląda niepozornie, nawet nieapetycznie, a mimo to nazywana jest jedzeniem bogów, białym złotem, sacrum sacrorum gastronomii. Biała trufla to jeden z najrzadszych i najdroższych przysmaków świata. W tym roku, na międzynarodowej aukcji we włoskim Piemoncie, trufle z okolic Alby sprzedano za rekordową sumę 450 tys. euro.
2019-10-20 18:01
Wyglada nieciekawie może ktoś powie jaki to smak w przybliżeniu jaka konsystencja zadowolę się tym chociaz
2016-11-23 10:17
To, że trufla tyle kosztuje i uważana jest za taki rarytas jest jedynie rzeczą umowną a nie wynikającą z jej obiektywnych cech.
2016-11-23 12:15
a kiedy ostatnio je jadłeś?
2016-11-25 21:43
a po co miałby je jeść, odmawiać sobie wielu smacznych potraw dla kilku gramów tępego snobizmu w najczystszej postaci ? Te trufle kojarzą mi się z grą w golfa, jedno i drugie jest dramatem
2016-12-09 08:57
2016-11-23 20:01
Wpisz w google: świnie i trufle
2016-11-26 12:22
a pies elegancko przyniesie
2016-11-23 10:57
2016-11-28 15:03
Są przedstawicielem królestwa grzybów Fungi inaczej Mycobiota.
2016-11-23 11:55
2016-11-28 14:24
2016-11-23 22:13
Muszę Cię zmartwić. To nie były trufle. Trufle nie rosną w kuwecie. Stefan tylko żartował.
2016-11-27 08:09
2016-11-26 06:46
Jakoś, zamiast podziwiać bogatych darczyńców, zwykle odczuwam niesmak, gdy dowiaduję się o kolejnych charytatywnych akcjach. Po prostu nie podoba mi się rozwarstwienie ekonomiczne, któremu nie da się przeciwdziałać. A także to, że takie akcje moralnie uwalniają rządy państw od obowiązku pomocy mniej zaradnej części społeczeństw. Skrajnie nieliczne są wyjątki wśród bogaczy, bezinteresownie (pod względem finansowym) poświęcające odczuwalną część swojego majątku na cele służące ludzkości. Na przykład na wspieranie lecznictwa, badań naukowych czy ochrony ginącej przyrody. Większość milionerów więcej wydaje pieniędzy na prestiżowe imprezy czy snobistyczne gadżety, niż działalność charytatywną (często przynoszącą ulgi podatkowe).
2016-11-23 10:16
Czy przekazywanie dochodu z aukcji, w której udział biorą tylko najzamożniejsi tego świata, na cele charytatywne nie rodzi wątpliwości natury etycznej?
według autorki bardziej etyczne jest wyciaganie pieniądzy od równie biedny dla innych biednych, bo państwo/politycy nie funkcjonuja i grabia dla siebie?
to chyba najbardziej ETYCZNE postępowanie, gdy ktos kto MA pieniadze, przeznacza ich część na potzrebujacych.
Radze przemysleć i nastepnym razem formułować w inny sposób pytania.
2016-11-24 09:25
ale ładnie to wygląda w TV jak tym "aukcjami" próbują zagłuszyć niecne uczynki...
2016-11-25 21:39
Sukces jest z ciężkiej pracy, nastawienia na awans, kreatywności i odnalezienia niszy na rynku, a do pracy w krajach trzecich nikt przecież nie zmusza...
2016-11-23 10:16
2016-11-25 21:08
2016-11-24 20:06
poezja
2016-11-24 08:35
Bo jestes zwykłym głupkiem a nie głupkiem - Misiewiczem.
2016-11-23 12:40
Jadłem, smakuje jak grzyb. 0 wartości odżywczych. Także lepiej zainwestować w złocisty gazowany nektar bogów.
2016-11-25 07:33
Ja zawsze powtarzałem, że mam chamskie podniebienie. Ilekroć miałem okazję zjeść (khm, przepraszam - degustować ;)) jakieś uznane przysmaki typu kawior poławiany na pierścieniach Saturna to smakowały... hmm, zwyczajnie.
Analogicznie, miałem kilku znajomych audiofili. Takich co nie słuchają muzyki tylko jej brzmienia w ich sprzęcie. Byłem sadzany przed sprzętem, na który musiałbym wziąć kredyt hipoteczny i słuchałem raz na jednym, raz na drugim. Jasne, że sprzęt grający z tesco nie ma startu do zestawów za 200 000, ale umówimy się, że powyżej kilku tysięcy zaczyna się już tylko szaleństwo.
Obydwie grupy (smakosze i audiofile) mają bardzo kwiecisty język opisujący ich doznania, ale ja chyba po prostu jestem zbyt sceptyczny. Znamienne jest to, że żaden smakosz czy miłośnik drogiego sprzętu nie lubi testów "w ciemno", kiedy nie wie czego słucha/co je. Bo zazwyczaj się okazuje, że wino za 50zł smakuje jak takie za 10 000, a sprzętu za 100 000 nie udaje się wyłowić uchem spośród innych...
Może więc trufla to faktycznie orgazm dla podniebienia, a może po prostu droga pieczarka? ;)
2016-11-24 22:35
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.