To było jak przenosiny w magiczny świat Tima Burtona - tak można podsumować pokaz Katarzyny Konieczki w Fabryce Batycki, który uświetnił oficjalną premierę kompleksu biurowego "Alchemia" budowanego w Gdańsku przez firmę Torus. Sopocka projektantka zaprezentowała nie tylko swoje najnowsze projekty, ale też modele budzące najwięcej emocji ze swoich poprzednich kolekcji.
Pokaz pod nazwą "
Alchemia" nawiązywał klimatem do kompleksu biurowego o tej samej nazwie. Baśniowe klimaty, nutka dekadencji, podkreślenie własnej osobowości - wszystko to odnaleźć można w strojach i kostiumach
Kasi Konieczki, ale też w nowej inwestycji firmy Torus przeznaczonej zdecydowanie dla ludzi z otwartymi umysłami, kreatywnych indywidualistów, dla których
praca jest nie tylko intelektualnym wyzwaniem, ale też relaksem dla ciała i ducha. Tak samo do swojej pracy, pasji podchodzi sopocka projektantka. Projektując kostium zawsze stara się kreować postać, czasami baśniową, mityczną, czasami nierealną, zawsze jednak charakterystyczną. W tej kreacji jest trochę awangardy, trochę karykatury i mnóstwo futuryzmu. To bogata mieszanka surowości z przepychem, przez które przebija się seksualność.
- Kolekcja zaprezentowana w Fabryce Batycki podczas premiery Alchemii jest jakby podsumowaniem moich poszukiwań z kilku ostatnich kolekcji. Pokazałam tu kilka nowości i kilka moich ulubionych kreacji. Dzięki tej różnorodności udało mi się uzyskać szczyptę baśni na żywo, którą uwielbiam, kabaretu, dekadencji, aluzji do świata Tima Burtona. Zobaczyliśmy moją własną wersję sukni ślubnej z filmu "Sok z żuka" oraz odbyliśmy podróż do Chin i Japonii oraz "liznęliśmy" niegrzecznych fetyszy - tak swój pokaz skomentowała Katarzyna Konieczka.
Projektantka uwielbia wyraziste i mocno zawoalowane, negatywne postaci, którym nadaje nieco karykaturalny rys. Jej kreacje są teatralne, przerysowane, inspirowane makabreską, pełne najróżniejszych emocji. Z jednej strony zwiewne i romantyczne, z drugiej zaś mroczne i przerażające. Jak sama twierdzi, chodzi o to, żeby zrobić coś pozornie ohydnego, odrzucającego, a jednocześnie sprawić, by ludzie tego pragnęli. Wielokrotnie podkreśla, że jej kreacje nie są do noszenia na co dzień, a jej celem jest dawanie przyjemności z oglądania, a nie ubierania. Mimo to w kolejce do niej ustawiają się gwiazdy, celebryci, bizneswomen ceniące sobie indywidualny styl i wyrazistość. Bo kreacje Katarzyny Konieczki są niepowtarzalne, próżno w nich szukać inspiracji najnowszymi trendami, odniesieniami do słynnych, światowych projektantów.
Zobacz film z pokazu Katarzyny Konieczki w Dream Clubie w Sopocie