Trzecia edycja Balu Równych Szans w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim za nami. Tym razem zbierano na nowe działania Fundacji "Ja też": wsparcie edukacji włączającej i mieszkalnictwa wspomaganego. Był to wieczór pełen zabawy, tańca, muzyki i otwartych serc. Aukcję prowadził Przemysław Kossakowski, a o muzyczne doznania zadbała Natalia Kukulska.
Imprezy i akcje charytatywne w Trójmieście
tak, jeśli tylko mam taką możliwość
45%
zdarza się, ale rzadko
30%
nie czuję takiej potrzeby
25%
Karnawał to czas zabawy i tanecznych balów, które są również doskonałą okazją, aby pomóc potrzebującym. Po trzyletniej przerwie darczyńcy i podopieczni
Fundacji Wspierania Rozwoju "Ja też" ponownie spotkali się w
Gdańskim Teatrze Szekspirowskim na Balu Równych Szans, organizowanym w ramach kampanii społecznej #jestem21 w partnerstwie z miastem Gdańsk oraz Olivia Centre pod patronatem honorowym prezydent miasta Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz marszałka województwa pomorskiego
Mieczysława Struka. Wydarzenie miało na celu
podsumowanie 10 lat drogi po lepszą przyszłość dla osób z zespołem Downa, a także zebranie środków na nowe działania fundacji. Bal poprowadziła dziennikarka
Beata Szewczyk.
Szczytna idea balu przyciągnęła do Teatru Szekspirowskiego wiele osób. Już od progu
gości witali uśmiechnięci podopieczni fundacji, dla których teatr jest codziennym miejscem pracy. Spotkanie dobroczynne rozpoczęło się od krótkiej opowieści o misji, dla jakiej istnieje i działa fundacja "Ja też". Podziękowano sponsorom i pokazano kilka migawek z działalności ośrodka edukacyjno-rehabilitacyjnego, który powstał dzięki aukcjom i wsparciu uczestników dwóch poprzednich balów charytatywnych.
- To jest jedna z takich ważniejszych rzeczy, kiedy patrząc na tę salę, myślę sobie: jest tylu ludzi, którzy potwierdzają, że to, co robimy, ma sens, którzy pokazują, że jest przestrzeń w społeczeństwie na to, żeby budować godność - mówiła Małgorzata Bulczak, prezes fundacji "Ja też". - Dzisiaj witali was nasi pracownicy. Myślę, że widzieliście, jak bardzo potrzebują tej pracy, wręcz wyrywali sobie was z rąk, żeby sprawdzić obecność, podać informacje. Bardzo na was czekali i cieszą się, że są tu z nami, że mogli się elegancko ubrać i spojrzeć nam wszystkim z uśmiechem w oczy, mówiąc: ja jestem i chcę tutaj też pracować. To z tego teatru powstała cała ta idea pracy osób z zespołem Downa w przestrzeni kulturalnej. Po raz pierwszy na żywo została wykonana
piosenka "Ja też", będąca hymnem fundacji. Zaśpiewała ją
Żaneta Proma z zespołu Spark, a w tle wyświetlono teledysk, w którym wystąpił Artur Gadowski z zespołu Ira. Głównym bohaterem nagrania jest
Michał Milka, pierwsza osoba z zespołem Downa pracująca w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, jeden z uczestników pierwszej edycji programu "Down the Road. Zespół w trasie" i od kilku lat ambasador fundacji "Ja też".
Po przemówieniach i podziękowaniach przyszedł czas na
kolację. Gościom zaserwowano starter (krewetki królewskie marynowane w białym winie na aromatycznej salsie mango z nutą chilli i koprem włoskim) oraz danie główne (medaliony z polędwiczki wieprzowej z aromatycznym sosem borowikowym, podane z kluseczkami oraz warzywami blanszowanymi na parze z prażonymi płatkami migdałów). Przez cały wieczór dostępne były też przekąski na zimno oraz słodki bufet, a także wina i inne napoje.
Aukcja, cicha licytacja i loteria
Najważniejszym punktem programu była aukcja charytatywna, którą prowadził
Przemysław Kossakowski. Dziennikarz, dokumentalista i podróżnik przyczynił się do złamania wielu stereotypów na temat zespołu Downa dzięki programowi telewizyjnemu "Down The Road. Zespół w trasie", który okazał się ogromnym hitem i podbił serca widzów w całej Polsce. W prowadzeniu aukcji pomagał mu
Janek Skiba, uczestnik drugiej edycji programu. Dzięki temu cała licytacja przebiegła dość niekonwencjonalnie, towarzyszyło jej mnóstwo śmiechu i spontaniczności.
Na licytację zostało przekazanych 12 atrakcyjnych "fantów": 5 miejsc w loży vip na Polsat Plus Arena Gdańsk, całodzienny rejs z Olivia Yacht Club, całodzienny wynajem centrum konferencyjnego Sky Club na szczycie Olivia Tower, kolacja dla dwóch osób w restauracji "Arco by Paco Perez", rzeźba Tomasza Radziewicza Lew Hewelion "Wolontariusz", obrazy malowane pod okiem Oksany Loi przez dzieci z fundacji "Ja też" - "Nasze morze" i "Poranny las", dzień z życia dziennikarza w radiu Super Nova, pakiet usług w Garden Clinic oraz piłka nożna z autografami reprezentacji Polski, spacer i atrakcje w Stoczni Remontowej, 16 lotów w tunelu aerodynamicznym oraz rywalizacja na torze wyścigowym z Przemysławem Kossakowskim. Goście mogli wziąć udział również w
cichych licytacjach oraz w
loterii fantowej.
Natalia Kukulska i taneczne szaleństwo
Głównym celem balu była dobroczynność, ale skoro jest karnawał, zadbano również o oprawę muzyczną. Gwiazdą wieczoru była
Natalia Kukulska, jedna z najbardziej znanych i cenionych polskich wokalistek, która niedawno obchodziła 25-lecie pracy artystycznej. Na balu zaśpiewała klimatyczne wersje swoich największych przebojów ("Im więcej ciebie, tym mniej", "Piosenka światłoczuła", "Miau" czy "Kobieta"), występując wyłącznie z gitarzystą. Mimo formalnej atmosfery sporo gości zaśpiewało razem z wokalistką. Artystycznym urozmaiceniem wieczoru były też
pokazy taneczne par z
Tanecznego Klubu Sportowego Creative Dance oraz
Akademii tańca "Smooth".
Natalia Kukulska "bez prądu". Jubileuszowy koncert
Po zakończeniu oficjalnej części goście oddali się zabawie tanecznej. Towarzyszył im zespół
The Celebration Band, w którego skład wchodzą doświadczeni i wykształceni trójmiejscy muzycy. Koszt udziału w balu wynosił
500 zł od osoby.