- 1 Trójmiasto w przewodniku Michelin (72 opinie)
- 2 Whisky w kieliszkach, jej aromaty na talerzu (17 opinii)
- 3 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Nie tylko city break na wiosenny urlop (29 opinii)
- 6 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Argentyńskie czy francuskie? Zdecydowali goście
W niedzielny wieczór goście restauracji Villa Baltica, usytuowanej w hotelu o tej samej nazwie, mieli okazję degustować i oceniać wina pochodzące z dwóch zupełnie różnych części świata - gorącej Argentyny i nieco chłodniejszej Francji. Które aromaty przypadły im do gustu?
- To wino doskonale skomponuje się z rybami z wigilijnego stołu. Pasuje również do owoców morza i serów. Kupując wino białe, możemy już w sklepie sprawdzić, czy nie leżało za długo i czy zrobiono je z młodych winogron. Świeże wino jest przezroczyste, lśniące i nie powinno być mętne. Pamiętajmy, że wino stołowe możemy przechowywać maksymalnie 5 lat, ono nie lubi leżakowania - doradzała Elwira Pikuła, specjalistka ds. win z Partner Center.
Degustacji win dopełniła degustacja przekąsek, przygotowanych przez szefa kuchni, Zbigniewa Pyc. Chardonnay świetnie podkreślił smak serów pleśniowych i oliwek. Celem oczyszczenia kubków smakowych, warto zjeść kawałek pszennego pieczywa czy bagietki, co też uczynili goście przed podaniem kolejnego wina.
- Ostry smak tego wina stanowi dobre tło dla tłustych potraw, takich jak pieczony kurczak, czy ryba w jakimś cięższym sosie - radziła Elwira Pikuła.
Smak był faktycznie znacznie ostrzejszy i cięższy niż w przypadku francuskiego Chardonnay - choć to podobne szczepy winorośli. Jednak aromat zdradził zupełnie inne warunki klimatyczne i geologiczne, w jakich są one uprawiane. Zgromadzeni goście niemal jednogłośnie zdecydowali, że w tej rundzie zwycięzcą jest wino francuskie.
Kolejne dwie butelki to wina czerwone, które ze względu na dłuższy proces leżakowania niż w przypadku win białych, mają w bukiecie intensywniejszy aromat pochodzący od beczek. Francuski Pinot Noir okazał się być zaskakująco łagodny i delikatny, z wyczuwalnym aromatem czereśni, malin oraz wiśni. Po dotlenieniu, pojawił się nieco cięższy - ale wciąż dyskretny - aromat dębu.
- To wino nie może za bardzo się nagrzać, bo temperatura przekraczająca 14 st. Celsjusza zaszkodzi jego aromatom. Pinot Noir dobrze smakuje z cielęciną i kaczką - powiedziała Pikuła.
Czwarta butelka to argentyński Malbec o czereśniowym kolorze i ostrym, intensywnym aromacie pieprzu i czereśni. Po zakręceniu kieliszka, pozostawiał na nim ciemną obwolutę, co jest charakterystyczne dla win o wysokiej zawartości alkoholu. Wino przyjemnie się rozchodziło, a po ociepleniu i dotlenieniu, wyczuwalny stał się aromat tytoniu.
- To propozycja do dań mocnych i intensywnych w smaku, takich jak dziczyzna, czy mięso z grilla - poradziła Elwira Pikuła.
Większość degustujących gości opowiedziała się ponownie za winem francuskim, choć kilku panom mocny smak argentyńskiego Malbeca bardziej przypadł do gustu - został szczególnie doceniony w połączeniu z kiełbasą chorizo i pierożkami z pieprznym, mięsnym nadzieniem.
Ostatnią degustacją - zaserwowaną jako ciekawostka - było dietetyczne wino różowe Banrock Station, pochodzące z Australii. Niewielka zawartość alkoholu (5,5 proc.) i truskawkowy aromat wyraźnie zasmakował paniom, a panowie po spróbowaniu tegoż, szybko wrócili do kieliszków z winem czerwonym.
Goście spotkania mogli nie tylko degustować wina, ale i poszerzyć wiedzę - zarówno dotyczącą samych szczepów, jak i ogólnych zasad kupowania win, dopasowywania ich do dań, czy serwowania do kolacji. Degustacja pozwoliła na odkrycie własnego winnego gustu, którego raczej nie poznamy, ograniczając się do czytania etykiet trunków w sklepach.
- Wybierając wino do obiadu świątecznego, kolacji z przyjaciółmi, czy po prostu umilenia wieczoru, zwróćmy uwagę na jego szczep oraz to, gdzie było butelkowane. Wino włoskie powinno być butelkowane we Włoszech, francuskie we Francji, chilijskie w Chile. Wszelkie zmiany w tej kwestii są niedopuszczane. Warto też sprawdzić, czy wino ma na etykiecie informację o apelacji - radziła Pikuła.
Degustacje będą organizowane cyklicznie.
- Chcielibyśmy spotykać się raz w miesiącu, każdorazowo degustując wina z zupełnie innych zakamarków świata - powiedziała Agnieszka Celej, manager restauracji Villa Baltica. Udział w wydarzeniu był płatny.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (84) 8 zablokowanych
-
2014-12-15 09:06
Wina Francuskie mają dodatek siarki. (16)
Wino francuskie pije się we francuskiej winnicy bo tam nie ma siarki!
Wina francuskie dostępne w Polsce w handlu są jednymi z najpaskudniejszych w smaku i zapachu zarówno dla laika jak i konesera, zachodzi tu podobny proces jak w wypadku niemieckich aut czy japońskiej elektroniki dawniej co ma niewiele wspólnego z rzeczywistością...
Prawdziwe delikatesy to wina z małych lokalnych piwnic i tu już bez różnicy geograficznej ale francuskich warto unikać w Polsce tym bardziej że mamy blisko do Francji i można zakupić godziwe trunki na miejscu u producenta.
Wina ze sklepu celebryty byłego aktora to już śmiech na sali weselnej w remizie.
Prawda jest taka ze czasem lepiej napić się gatunkowego piwa niż fatalnego wina.
I tu należy zauważyć że 99% konsumentów nie zauważy różnicy pomiędzy winem z dyskontu za 11zł a tym za 111zł z małej winnicy.
Przemysł chemiczny jest na wysokim poziomie a filtrowanie współcześnie to zupełnie inny proces niż dawniej.- 19 20
-
2014-12-15 09:43
wina kupione bezspośrednio w prywatnych domenach francuskich są pyszne (12)
ale wina za 30 zł , które ktoś kupuje jako wina, to pomyłka,
choć niedawno trafiłam na wspaniałe wino za 39 zł- skusił mnie opis w jęz.francuskim i znana mi domena z Langwedocji ,
a siarka - cóż jest w dokładnie w każdym kupnym winie,
a w wielu francuskich jest akurat mniej niż np.w chilijskich, czy z południowej Afryki- 3 8
-
2014-12-15 11:15
ja mieszkałam we Francji (11)
i tam nie musisz wydać ok 4 trysięcy na wino u nas za 30 zł tez sa dobre.
Nie pisz kobieto bzdur. Wile lat kupowałam wona po 100 i 70 zł w znanym ze sprzedaży win sklepie i nawet karte mam tam złotą.
Znajoma za to samo wino co ja w Biedrze dała 30 zł ja w znanym winiarskim sklepie 80. Tak nas w jajo robią- 10 5
-
2014-12-15 12:18
(1)
jesu, co za bełkot...
- 7 8
-
2015-01-14 17:47
zgadza sie ..bełkot. Najlepiej nie pisaC bzdur jak sie nie ma pojęcia na dany temat..
- 0 0
-
2014-12-15 13:11
nie do końca jest tak (5)
jest klasa win , u nas po ok.90-400, których nie kupisz w biedrze,
są pyszne jak np. Pedesclaux -wino, które lubią nawet osoby nielubiące win
a bzdur nie piszę- kupowałam w rejonie Narbonne w prywatnych winnicach wspaniałe wina, niedrogie tam, u nas tych win w ogóle nie ma
po prostu u nas często wina za 30 zł są naprawdę kiepskie- 2 5
-
2014-12-15 15:48
żenua miła Pani Żenua (4)
we Francji jedziesz z karnistrem do winiarni i tanio kupujesz inny przyład -
Wino Beaujolais nouveau - czyli młode wino tanie we Francji jak bełt w Polsce sprzedawane dla takich ludzi jak Pani po 50 zł hahahaha.
Owszem wina sa drogie ale wszystko zalezy od szczepu i rocznika. Najgorzej jak ktoś raz pojechał, kupił i juz wszystko wie .
Piłam wina i po 5 tysięcy za butelkę u zaprzyjażnionego pana co winirnię prowadzi w okl. Cotignac (Provance) i co z tego. Trzeba wiedzieć jakie wina się kupuje bo fakt nie każde jest dobre.- 0 4
-
2014-12-16 10:47
mylisz się, nigdy nie kupiłam Beaujolais ( fuj !) (3)
kupowałam w Landgwedocji i Poitou Charente tanio w domenach bezpośrednio dobre wina,
które u nas już nie są takie tanie,
jak np. Pedeslaux - u nas drogie, tam dostępne, a pyszne- 0 1
-
2014-12-17 16:25
to Paniusia często jeżdzi do Francji i wie lepiej od tych co tam mieszkają
- 0 0
-
2014-12-16 10:49
akurat Pedesclaux to tylko przykład nie związany z regionami wymienionymi (1)
to wino chyba z regionu okołoparyskiego
- 0 0
-
2014-12-16 12:07
Chateau Pedesclaux jest to Bordeaux, i do tego nie nazwałbym go tanim, bo 50Euro / but.
- 0 1
-
2014-12-15 12:14
zgadza się (2)
do tego dodam, że wino zakwasza organizm i powoduje bule stawów ( podagra ).
raz w tygodniu lampka to ok, ale więcej to raczej regularne zatruwanie organizmu.- 6 6
-
2014-12-15 13:12
ciekawe czemu narody pijące dużo wina mają zdrowe układy krążenia (1)
w porównaniu z tymi, które piją mało wina
np. Francuzi, jedzą tłusto, a zawałów, wylewów, chorób krążenia, to 30 % wielkości z pozostałych narodów zach. Europy- 3 4
-
2014-12-15 13:41
bo piją swoje i na miejscu - zdrowe
a nie te siarkowe eksporty , poniał?
Jedź do Chorwacji to oszalejesz, jak cię oczywiście poczęstują- 3 2
-
2014-12-15 12:34
wino czy produkt wino podobny? (2)
przycichła już afera, że w winach Włoskich było tylko 20% wina, a reszta to chemia...
3 osoby zmarły we Włoszech i zamknęli winnicę.- 7 0
-
2014-12-15 12:36
pamiętam, był nawet film w TV
- 4 1
-
2014-12-15 12:35
Francuzi nawet koniak krajowy mają inny( 100% wartościowszy ) niż ten który wysyłają za granicę...
- 4 2
-
2014-12-15 12:54
Wino na wigilię? (4)
Post zobowiązuje.
- 18 8
-
2014-12-15 14:06
dokładnie o tym samym pomyślałem (2)
- 4 1
-
2014-12-15 14:23
a co w TVN-ie mówią ? (1)
- 7 4
-
2014-12-18 09:58
właśnie...w TVN mówią, że post nie obowiązuje bo to wymysł księży pedofilów
no i mówią jeszcze, że jak będziemy pić wina nie tylko w wigilię to będziemy bardziej nowocześni a poza tym świat na nas patrzy więc nie możemy źle wypaść bo pomyślą, że jesteśmy dzikusami z Kazachstanu
- 1 0
-
2014-12-15 13:02
Kogo zobowiązuje, tego zobowiązuje.
Na zdrowie!
- 10 10
-
2014-12-15 09:36
(8)
Argentyna, Chile, RPA, Australia czy Kalifornia mają lepsze nasłonecznienie od Francji. Uważam, że wina z wymienionych krajów niczym nie ustępują francuskim, wręcz je przewyższając czy bijąc na głowę w relacji cena/jakość.
- 25 7
-
2014-12-17 18:38
win francuskich się naszym polskim wsiokom zachciewa, jeszcze sie mądrują (2)
Jaki to kazdy z nich znawca jest, jaki światowiec, ze ho ho... śmieszni jesteście w tym swoim snobizmie kulinarnym, potomkowie pyry i ziemniaka, to nie wstyd, ze mieszkamy na rubiezach Europy i nie mamy w genach nawet zapachu winnego trunku.
- 1 2
-
2014-12-17 21:39
pyra i ziemniak (1)
To to samo polglowku zza miedzy
- 0 1
-
2014-12-18 09:55
chyba dość oczywista sprawa, wymienione oba określenia warzywa, żeby ci z Poznania
również wiedzieli o co chodzi
teraz rozumiesz ćwierćgłówku?- 0 0
-
2014-12-15 09:47
nie wszystko zalezy od nasłonecznienia (4)
chodzi o glebę, klimat, położenie winnicy, rodzaj winorośli, sposób przechowywania, czas, uczciwość plantatora
np. alzackie wysokiej klasy nie maja dużo słońca a są wyśmienite
co do nasłonecznienia np.w Langwedocji to nie równa się żaden rejon w Chile, Argentynie, RPA, Australii, ewentualnie Kalifornia- 5 2
-
2014-12-15 11:17
i szczep (3)
omijać tylko słabej jakości Carlo Rossi - californijskie , to jakas pomyłka , tanie, niedobre fu
- 13 1
-
2014-12-15 13:13
ja tego w ogóle winem nie nazywam....
- 5 1
-
2014-12-15 12:28
(1)
Carlo Rossi, ten sam poziom co Sophia.
- 5 5
-
2014-12-15 12:39
Nie prawda
Sophia była i jest dobrym średniej klasy winem, trzyma poziom.
Ale to pierwsze to tylko w Polsce popularne...- 8 1
-
2014-12-17 21:08
Brawo!!!
pozdrawiam specjalistów, którzy podają chardonnay przed torrontes i twierdzą, że torrontes jest winem ostrym i ciężkim!!!
śmiem podejrzewać, że nie było ono pierwszej świeżości, a akurat ten szczep najlepiej jest pić w przeciągu MAX dwóch lat od zbiorów...- 0 0
-
2014-12-15 12:43
Osobiście preferuję wina Chilijskie i z RPA. (4)
Aczkolwiek "zwykłą" Kadarką też nie pogardzę. Jak ktoś mądry już kiedyś to zauważył, najlepsze są wina które nam smakują.
- 16 2
-
2014-12-17 14:26
Wino z winogron z działki, robione przez teścia... ;)
- 3 0
-
2014-12-15 13:18
brawo ! Kadarka nie jest taka zla !
- 7 1
-
2014-12-15 12:52
najlepsze jest wino te, które nam ktoś postawi :)
- 5 0
-
2014-12-15 12:45
najlepsze winko to jest winko Babci z gąsiorka!
- 12 0
-
2014-12-16 22:37
snoby
- 1 0
-
2014-12-15 12:25
(3)
Mołdawia, Gruzja, Portugalia.
- 24 3
-
2014-12-16 12:08
i Sycylia
- 1 0
-
2014-12-16 10:59
Co do Portugalii to sie nie zgodze
- 0 0
-
2014-12-15 12:38
Mołdawia była ok
ale odkąd Żabojady wykupili prawie wszystkie winnice to zepsuło się straszne, raczej specjalnie tak zrobili...
- 7 2
-
2014-12-16 08:19
Winko (1)
Nalalem sobie szklane jabola , pierwszy nos wyjawil delikatny zapach jablek ktore nie trafily na szarlotke , po dotlenieniu wina (jabcoka) odkrylem ze co niektore jablka byly zgnile.
- 3 1
-
2014-12-16 10:57
a ostatnia nuta w ustach
to posmak robaka Jabolka Rosochatego który był w środku
- 1 0
-
2014-12-15 16:44
Jak sam zrobię , to chętnie wypiję bo jest czyste chemicznie . (1)
Wino musi być robione bez zbędnych dodatków jak drozdrze . Takie drozdrzowe to jest dobre do przepędzenia na 97% . RARYTAS !
- 2 1
-
2014-12-16 10:53
a kto w ogole dodaje drożdży do win?
- 0 0
-
2014-12-15 17:59
Ja najlepiej wspominam te tanie np. (2)
Usmiech teściowej, Komandos; Gaz do dechy, No i zestaw Gwiezdna trylogia, a w niej Moc atakuje, Cerwona Planeta i jakies jeszcze niestety nie pamiętam nazwy. Co za czasy, wspomnień czar...
- 5 0
-
2014-12-16 09:58
Byk
Najlepiej taki klasyczny, tylko z głową byka i napisem "BYK"
- 0 0
-
2014-12-15 22:02
Arizona znany gleborzut
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.