- 1 Nie tylko city break na wiosenny urlop (9 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 3 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (56 opinii)
- 4 Spotkali się w szczytnym celu (7 opinii)
- 5 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
- 6 Reaktywacja salonu przy al. Grunwaldzkiej (45 opinii)
Apartamenty w sopockim pałacyku wciąż na sprzedaż
W Sopocie zakończyła się modernizacja pałacyku przy ulicy Wosia Budzysza . Dobudowana do niego została nowa część o nowoczesnej, skrajnie różnej od zabytku, architekturze. Powstały tu zaledwie trzy, unikatowe jeśli chodzi o Trójmiasto, apartamenty. Największy i najdroższy z nich ma powierzchnię 700 m kw. i kosztuje 27 milionów złotych.
Architektura: stare połączone z nowym
Projekt inwestycji powstał pod kierownictwem Marcina Kaniewskiego z pracowni Proconcept. Od początku założeniem było powiększenie budynku o dodatkową część, która swoją architekturą będzie podkreślała, że zaprojektowana i zrealizowana została w XXI wieku. To powszechnie stosowane w Europie i na świecie zabiegi, które zwykle budzą gorące dyskusje pomiędzy ich zwolennikami i przeciwnikami.
- Zespół projektowy starał się operować naturalnym, pozbawionym detalu i natarczywości językiem architektonicznym. Dobudowywana architektura jest świetnym tłem w relacji do budynku istniejącego, nie zaburza tego budynku, a zamiast tego w sposób klarowny odcina stare od nowego. Granice przetworzenia są w tym przypadku wyraźne i czytelne - podkreśla Marcin Kaniewski.
Architekt zwraca uwagę, że również wewnątrz budynku jest wyraźnie wyczuwalny kontrast pomiędzy językiem architektury sprzed stu lat i językiem współczesnym.
- Wtedy mieszkańcy tego pałacu przestrzeń wokół budynku i jego otoczenie widzieli przez małe okna. Po rewolucji formalnej, artystycznej i przemysłowej, dzięki ogromnym przeszkleniom, można obcować z otoczeniem prawie bez ograniczeń. Przyszły mieszkaniec tego budynku ma teraz możliwość funkcjonowania jednocześnie w dwóch światach: wewnętrznym i zewnętrznym. To czyni te apartamenty naprawdę wyjątkowymi - mówi Marcin Kaniewski.
Trzy prywatne światy
W budynku powstały zaledwie trzy apartamenty. Do położonego najniżej wchodzi się przez odrestaurowaną, zabytkową sień. Ma on dwie, połączone także windą, kondygnacje. Niższa położona jest poniżej poziomu gruntu. Przeszklenia otwierają się na zielone patio, do którego nie sięga ani wzrok przechodniów, ani sąsiadów. W sumie to 700 m kw., które zaaranżować można w dowolny sposób. Wyjściowo nieruchomość ta kosztuje 27 milionów brutto, ale inwestor podkreśla, że ceny można negocjować.
Położony na wysokości pierwszego piętra apartament choć ma ogromne przeszklenia, to jednak zapewnia przyszłym mieszkańcom intymność: jest niejako "odwrócony" od ogrodu, który w dużej mierze pozostawiony został do dyspozycji mieszkańców parteru. W projekcie z dużą uwagą potraktowany została potrzeba zachowania intymności we wszystkich trzech apartamentach. Do dyspozycji mieszkańców, na jednym poziomie, jest tutaj 370 m kw., za które zapłacić trzeba 14 milionów złotych.
Najwyżej położony apartament również jest dwupoziomowy, choć druga kondygnacja to w głównej mierze klimatyczny taras dachowy. Na wyższą kondygnację przechodzi się kręconymi, żeliwnymi schodami. Z tarasu, pomiędzy koronami drzew widać Zatokę Gdańską i czuć powiew morskiej bryzy. Nie wliczając powierzchni tarasów jest tutaj 270 m kw. powierzchni w cenie 11 mln zł (do negocjacji).
- Te apartamenty zapewniają duży komfort życia oraz przestrzeń wewnętrzną, którą można zaprojektować i zorganizować w zgodzie z własnymi potrzebami i upodobaniami. Tu praktycznie nie ma w tym ograniczeń, jest to ocean moźliwości dla architektów wnętrz - mówi Marcin Kaniewski.
Nowoczesność otoczona zielenią
Architekt prowadzący podkreśla, że warto zwrócić uwagę na elewację części dobudowanej do pałacu. Jest wykonana z płyt z betonu architektonicznego. Nie jest to tynk, który udaje beton, a ciężkie płyty o różnych kształtach - każda z nich ważyła ponad tonę, w tym najcięższa z nich ponad trzy tony.
- Z konserwatorskiego punktu widzenia udało się tutaj zachować całą bryłę budynku i elewacje. Detale i zdobienia na elewacji zostały odnowione, częściowo zrekonstruowane. Podobnie jak elementy stolarki. Sień wejściowa, gdzie odrestaurowane zostały malowidła ścienne, została przywrócona do stanu oryginalnego - opowiada architekt prowadzący.
Integralną częścią budynku jest oczywiście ogród. W większości przeznaczony on został na cele prywatne. Wspólną część stanowi front, który zaprojektowany został z dużą pieczołowitością przez architekta krajobrazu Jarosława Potockiego.
Apartamentowiec
Na działce w otoczeniu pałacu powstał jeszcze jeden budynek: z apartamentami na wynajem. Ma on stricte współczesną architekturę. Na elewacjach także wykorzystane zostały płyty betonowe. Architekt zadbał o to, aby część dobudowana do pałacu współgrała z nowym apartamentowcem. Chodzi o to, by osoba, która wygląda przez okno jednego z budynków znalazła kontynuację. W budynku powstało małe modernistyczne, minimalistyczne i posadowione poniżej poziomu terenu patio. Zostało ono obsadzone bardzo ciekawą zielenią. Pierwsi goście pojawili się tutaj wraz z początkiem wakacji. Wynajem apartamentu na dobę kosztuje od 500 do 800 zł.
Inwestycje
La Playa Palace
Sopot Dolny Sopot, ul. Wosia Budzisza
- 300 do 800 m2
- Powierzchnia
- zakończona
- Realizacja
Miejsca
Zobacz także
Opinie (110) ponad 10 zablokowanych
-
2018-07-10 15:40
Tego nikt nie kupi - tylko najem krótkoterminowy tam zrobić
Chętnie sam wynajmę apartament na weekend - dam nawet 500 pln
- 13 0
-
2018-07-10 15:44
(2)
Pewnie skończy przerobiony na kolejny apartamentowiec dla turystów i będzie stał pusty przez pół roku. Za tę kasę można kupić sobie dom w Portugalii, czy Włoszech i żyć jak pączek w maśle popijając wino i jedząc owoce morza...
- 31 0
-
2018-07-10 17:43
Glupku a na pustyni w Afryce mozesz kupic 100 ha piasku i tez zyc jak paczek (1)
- 0 22
-
2018-07-26 17:14
Jak pączek w piasku, a nie w maśle :)))
Masło, na pustyni .... ??
- 0 0
-
2018-07-10 15:53
No kogoś tu poniosło z tymi cenami
I to zdecydowanie.
- 17 0
-
2018-07-10 16:20
A co z tymi pałacami 500m2 w Suchym Dworze, kupił już ktoś chociaż jeden? (4)
- 14 1
-
2018-07-10 16:52
Podzielili na apartamenty i się zaczeły sprzedawać (2)
- 6 0
-
2018-07-10 18:31
tak, ale te "apartamenty" mają po 34 m2 i sprzedają się jak ciepłe bułki
- 8 0
-
2018-07-11 16:01
Lazienki wspolne czy kazdy apartmen ma swojo ?
- 6 0
-
2018-07-10 23:02
Jeden tak
- 2 0
-
2018-07-10 16:57
Absurdalna cena (1)
Za 1/4 ceny tego apartamentu w tym pseudo kurorcie, można kupić w Norwegii duży dom na fiordzie (powierzchnia 400 m^2), z widokiem na morze. garażem na dwa auta i dużym podjazdem, w małej odległości od centrum, gdzie drogi choć kręte i wąskie są gładkie jak stół.........
- 20 1
-
2018-07-10 17:39
ale jakies tam fiordy to nie Sopot
aaaaaaaaaa a na Syberii kupisz pol Tajgi
- 6 5
-
2018-07-10 17:38
Wydajesz kilkanascie baniek na mieszkanie a 20 metrow dalej pijani turysci dra mordki )))) Super ! (1)
- 32 0
-
2018-07-15 12:04
Turystów się nie kupuje , demokracja ale prawo można egzekwować
- 0 1
-
2018-07-10 17:41
za taka kase powinna byc okolica bez ulic i z widokiem na zatoke (1)
- 22 1
-
2018-07-12 07:01
bez ulic to jest pole na kaszubach albo pustynia Gobi.
- 0 0
-
2018-07-10 17:56
Trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby to kupić
27 mln zł na apartematn w, uwaga, sopocie....
Chyba każdy zdrowy na umyśle człowiek wybierze inne nieruchomości, choćby z lepszą rentownością z wynajmu. A na co komu 700 m2 to już inna kwestia, chociaż dla mnie też niezrozumiała.- 14 0
-
2018-07-10 18:40
apartament za 27 baniek
z widokiem na toi toj toja
- 11 0
-
2018-07-10 18:58
No, nie wyszlo za bardzo. Ale (1)
Pod chamsie, proste gusta polskiego chlopstwa na dorobnku moze byc. Widzialem ze juz warszawskie sloiki koczuja nocami zeby sie zapisac na liste chetnych do zakupu.
- 9 2
-
2018-07-15 12:05
Słoiki to w Warszawie, tutaj to powracające słoiki po skoku na kasę w Warszawie
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.