• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

17 restauracji na molo w Sopocie. Odbył się Slow Food Festiwal

Anna Gryszkiewicz
27 maja 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

W Sopocie odbyła się pierwsza edycja festiwalu "Slow Food Festiwal - Sopot Od Kuchni". Siedemnastu szefów kuchni z Trójmiasta i okolic, wraz z zespołami pomocników, zaprezentowało swoje kulinarne propozycje. Aby je przygotować, każdy otrzymał ten sam zestaw produktów. Co powstało? Dziesiątki dań, kolejki do stołu i żywa dyskusja degustujących.


Czy podopa się Tobie idea otwartych festiwali kulinarnych?


Długi stół rozstawiony na molo połączył dużą część trójmiejskiego świata gastronomii. Kucharze, ramię w ramię, prezentowali swoje umiejętności. Większość z nich przygotowywała się do imprezy całą noc, bo dań degustacyjnych przygotowano aż... 15 tysięcy porcji. Restauracje połączyła idea "slow food", a nad wszystkim czuwał główny organizator imprezy i propagator "slow food" w Trójmieście, Wojciech Radtke.

- Mam nadzieję, że co roku będziemy mieli szansę robić tę imprezę i powiększać. Moim marzeniem jest połączyć to wydarzenie ze Slow Fish w Genui, największymi targami rybnymi - mówił Radtke.

Zakup biletu wstępu wartości 25 złotych był równoznaczny z możliwością spróbowania pięciu dań ze wszystkich prezentowanych. Podczas niedzielnego festiwalu można było spotkać szefów kuchni restauracji takich jak Wave, White House, Trafik, Hashi Sushi, El Greco, czy Rucola. Swoje "baby" produkowały na miejscu Fajne Baby. Ser Lancelot oraz Oliwa i Wino proponowały sery i wino. I, choć pogoda początkowo nie zachęcała do wzięcia udziału w degustacji, Slow Food Festiwal zgromadził mnóstwo trójmiejskich (i nie tylko) smakoszy, którzy podczas jednego dnia mieli szansę zapoznać się z kuchnią wielu tutejszych restauracji.

Wydarzenia

Opinie (30) 3 zablokowane

  • Bylem i generalnie jestem zadowolony. (2)

    Generalnie bo myslalem, ze bedzie wiecej roznorodnego jedzenia.
    Oczywiscie brakowalo koszy na smieci tak jakby organizatorzy zapomnieli, ze po zjedzeniu czegos tacke sie wyrzuca a nie wklada do torebki czy kieszeni.
    Zadziwilo mnie to, ze na stoisku Hiltona zauwazylem tylko chleb ze smalcem i martwe ryby na stole.
    Sheraton i inne restauracje daly rade i bylo sporo ciekawego jedzenia ale jednak wsrod zwiedzajacych byl niedosyt.
    Wkurzal mnie prowadzacy nadajacy przez mikrofon idiotyczne teksty typu sloooooooow fooooooooooood. Tego ciecia nie powinni wiecej zatrudniac bo robil anty reklame. Darl sie do mikrofonu (za glosno ustawione glosniki) i wyglaszal swoje madrosci mimo, ze zadnych nie posiadal.

    Za 25 zl mozna bylo skosztowac ciekawych potraw, ktorych nie je sie na codzien. Fajnie by bylo aby takie slooooooooooooooołłłłłłłł fuuuuuuuuuuuuuuut w okresie letnim bylo co miesiac!

    Obawiam sie tez, ze specjalnie zostalo to zrobione na molo aby zmusic ludzi do zakupu biletu na molo, mimo, ze przed molo jest mnostwo miejsca i nie bylo tego wiatru. Ale Sopot musi zarobic!

    • 55 8

    • Dodam tylko, ze na tych namiotach powinny byc nazwy restauracji aby bylo wiadomo od kogo co bierzemy!

      Poza tym menu powinno byc postawione wysoko na stole badz za stolem aby stojacy w kolejce mogli przeczytac co mozna wybrac. Jak menu stoi na ziemi przed stolem wraz z 20 chetnymi do skosztowania to tej tablicy nie widac i nie wiadomo co tam jest serwowane!

      Dobre bylo jedzonko z Sheratona, sangrija, i jedzonko z kuchni od loka koka kocharza ))))

      • 13 1

    • molo

      organizatorzy nie mogli przewidzieć miesiac-e temu, że będzie wiało tego dnia (ok cześciej wieje na molo niż na placu przed nim, ale to zupełnie inny urok)

      no i nie Sopot zarabia na biletach wejściowych tylko aktualny operator (z miastem ma ustaloną kwotę za sezon)

      nie wiem co dla organizatora czy też wystawionych restauratorów znaczy w takiej formie slow food. no ale gotowanie teraz modne jak taniec z gwiazdami onegdaj.

      • 5 1

  • Bylem i polecam

    • 23 3

  • Było SUPER.Więcej takich imprez.Lato przed nami.

    • 16 3

  • Szkoda, że zmuszano ludzi do zakupu biletu na molo (5)

    Czemu dostęp do fajnej imprezy ograniczono wejściówkami na molo? Skorzystali tylko ci, którzy wiedzieli wcześniej, a niedzielni spacerowicze dowiedzieli się o wszystkim po fakcie. Szkoda, że nie była zrobiona przed molo, gdzie już tak nie wiało i gdzie pojawia się dużo więcej osób.

    • 37 2

    • gdybyś (4)

      umiał czytać to byś wiedział pisano o tym na tym portalu..... no i jeszcze jedno chciałeś żryć za darmo? może jeszcze siatę do domu dla babci co? więcej ludzi pojawia się przed molo bo cebulaki lubią za darmo.... CO TO ZA DZIWNY TREND ŻE LUDZIE CHCĄ WSZYSTKO ZA DARMO? gdzie tak masz? w egipcie? wszędzie trzeba płacić a jak nie masz to siedz w domu.

      • 7 9

      • za żarcie była dodatkowa opłata (1)

        Jeśli lubisz być dymanym i za wszystko płacić podwójnie - to twój problem.

        • 7 1

        • dla takich jak ty

          są takie bary ze płacisz raz i żresz ile wlezie dają tam nawet konia z kopytami i krowę z rogami dla ciebie w sam raz

          • 2 5

      • znam takich jak ty ice, ktoś napluje ci na twarz to powiesz , że deszcz pada (1)

        • 1 2

        • A ja znam takich

          jak ty całe życie na czyjejś łasce i wszystko chcesz za darmo... wpisujesz się w obraz typowego polaka-cebulaka.

          • 1 2

  • Słabo Słabo Słabo

    Jako, że wszystko miało zacząć się od godziny 11 byłem już 10 45. Panował tam chaos i brak organizacji. Do godziny 11 30 nic się nie działo, nie było żadnej informacji, ani wydania lub wyłożenia proponowanych degustacji.

    Myślałem, że gdy zaczyna się o 11 to wszyscy powinni być gotowi przyjąć zainteresowanych już od 11, a nie zaczynać gotować dopiero od południa jak słuchałem relacji w radiu. Po 45 minutach marznięcia i zapłaceniu za wejscie na molo nic nie uzyskując wyszedłem czując się rozczarowany poziomem organizacji.

    • 30 12

  • Po polsku piszcie. Jeszcze nie jesteśmy jawną kolonią jankesów i eurokomuchów

    • 21 6

  • DO redakcji. (1)

    Wszyscy uczestnicy mieli ten sam zestaw produktów?Jaki zestaw?

    • 16 2

    • happy meal

      frytki i cham-burgier

      • 5 0

  • "Udało nam się zgromadzić bardzo fajnych ludzi - polityków"

    Buahahah! Pan chyba zbyt absurdalny humor zaaplikował :D

    I jeszcze ten Karnowski oczywiście najważniejsze, co miał do powiedzenia to, że nie przyjmuje reklamacji. Czyli Jacuś w pełnej odsłonie każdego dnia, w skrócie - nie podoba się, to wy...ć. I tak przez całe życie.

    A tak poza tym pomysł na festiwal bardzo fajny. Szkoda tylko, że na wszystko muszą wydać zgodę te wstrętne gęby jak wspomniana powyżej, a przez to oczywiście zawsze się pojawiać i promować przy okazji takich inicjatyw, wymyślonych przez innych, wypromowanych przez innych i mnóstwem pracy napędzanych przez innych. A ci przyjdą, honory im jeszcze trzeba oddać i spijają śmietankę. Ot, taka to w Polsce "służba publiczna".

    • 22 3

  • Hilton zrobił sobie antyreklamę (2)

    Proponuje wykorzystać takie wydarzenia do promowania swoich marek. To co zaprezentował Hilton było słabe. Nie chodzi aby zarobić na takich wydarzeniach, ale promować swój standard i jakość. Wyjście do Klienta z dobrymi "pierogami" est więcej warte niż jakakolwiek reklama.

    • 35 2

    • (1)

      klienci Hiltona nie chodza na takie imprezy dla plebsu bo nie maja czasu na d*perele.

      • 2 8

      • Mogę zapewnić, że się mylisz

        • 9 0

  • Po polsku

    dla wolnoprzeżuwaczy??? Czy jak?

    • 7 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja