• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

150 rodzajów win, porady ekspertów i degustacja. Za nami 3 City Wine Fest w hotelu Mercure

Julia Rzepecka
29 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rozpływa się w ustach. Dzisiaj Dzień Ptysia
3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę. 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.

Była to okazja, by porozmawiać z sommelierami, zapytać o wytwarzanie poszczególnych szczepów czy skonsultować swoje doświadczenia. Jednak przede wszystkim, by na swoim podniebieniu smakować najróżniejszych odmian wina. W ostatnią niedzielę tegorocznych wakacji w hotelu Mercure w Gdańsku odbył się festiwal wina, 3 City Wine Fest. Dzień wcześniej rozegrały się tam zmagania w ramach Międzynarodowych Mistrzostw Młodych Sommelierów, które zwyciężył Wojciech Starzycki.



Nadchodzących imprezy w Trójmieście


Wydarzenie zapowiadaliśmy w naszym Kalendarzu Imprez oraz w  cyklu Planuj Tydzień - czytaj zawsze w czwartki o godzinie 10.


Jaki alkohol pijasz najczęściej?

W jednym miejscu można było zadać pytania znawcom wina, podzielić się spostrzeżeniami i poszerzyć swoją wiedzę o napojach alkoholowych. Nie zabrakło oczywiście także degustacji, która była głównym punktem programu. 3 City Wine Fest, czyli festiwal wina w hotelu Mercure przebiegał w formie "walk around", podczas którego spróbować można było ponad 150 rodzajów wina.

Przede wszystkim degustacja



- Niedużo imprez tego typu odbywa się w Gdańsku, natomiast rośnie liczba miłośników wina oraz osób, które się nim interesują i chcą się w tej tematyce dokształcać - mówiła jedna z organizatorek, Katarzyna Piecychna OdunugaTaste It All. - Dokształcanie się w tym przypadku polega między innymi na tym, że trzeba to wino po prostu degustować. Wiedza teoretyczna jest ogromna, natomiast bez degustacji jest mało przydatna. Zamysł jest taki, żeby 3 City Wine Fest było imprezą, która na stałe wpisze się do kalendarza imprez winiarskich w Trójmieście.
Jak mówił Dawid Sojka, sommelier i współorganizator wydarzenia, przekrój win, których można było spróbować podczas degustacji był imponujący.

- Począwszy od azerskich smaków, czyli prawdziwego wina z granatu, a nie napoju winnego na bazie granatu, przez bardzo dużo jakościowych win, aż po propozycje z Gruzji czy Hiszpanii - mówił ekspert. - Widzimy wzrastającą chęć kupowania wina, ono częściej nam towarzyszy przy posiłku czy ważnej okazji.
Zobacz też: Limitowane serie i rzadkie ubrania vintage. Hypemarket w Plenum po raz drugi

  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
Na stoiskach prezentowali się tacy wystawcy jak Adsum, Kaap Vino, Jacobs Creek, Gevelli, KTW, Winna Butla, CEDC, Wina z Tejo, Vininova, wybieramwino.pl, M&P Pavlina, Lecker, TIM z Miłości do Wina, Winers, Auchan, Alsephina oraz Vintour Club. Poza degustacją przez cały dzień odbywały się warsztaty ("Jak zostać sommelierem?") i wykłady ("Meandry klasyfikacji niemieckich win").

Mocne trunki



Chociaż zdecydowana większość wystawców proponowała gościom wino, nie zabrakło także reprezentantów mocniejszego alkoholu.

- Nasza gorzelnia znajduje się na Pomorzu, jest zlokalizowana nieopodal Lęborka. Gospodarstwo ma ponad 160 lat - opowiadał Michał PaszotaGorzelni Podole Wielkie. Jesteśmy jedynym producentem, który robi wszystko "od pola do butelki". Gospodarstwo rolne dostarcza surowca: ziemniaków, żyta, pszenicy, jęczmienia. Jest to udokumentowane na butelkach, gdzie znajduje się informacja o roczniku, polu, na którym rósł surowiec czy liczbie butelek z danej partii. Każda z nich ma także patrona, który jest pracownikiem gorzelni. Okowita to nie wódka, a destylat. Bardzo istotna jest jakość surowca, ponieważ okowita ma być tożsama z tym, z czego została zrobiona w przeciwieństwie do wódki, która powstaje z maksymalnie oczyszczonego spirytusu. Nie trzeba mieć wielkiego doświadczenia, żeby wyczuć różnicę w jakości tego alkoholu. W przypadku naszej okowity nie czuć gryzienia spirytusowego, nie ma drapania w gardle, a mimo to pojawia się naprawdę dużo ciepła. Wiele kobiet, które stronią od mocnych destylatów, bardzo doceniają ten smak. Chcemy jako Polacy być tak samo dumni z naszych alkoholi, jak Szkoci ze swojej szkockiej czy Amerykanie ze swojego bourbonu.


Międzynarodowe Mistrzostwa Młodych Sommelierów



Dzień wcześniej, w tym samym miejscu rozegrały się mistrzostwa Międzynarodowe Mistrzostwa Młodych Sommelierów. W konkursie wzięły udział reprezentacje ośmiu krajów: Belgii, Estonii, Finlandii, Grecji, Łotwy, Serbii, Ukrainy oraz 14 zawodników z Polski. Łącznie w zawodach startowało 21 uczestników. Zawody składały się z trzech etapów: eliminacji, półfinałów i finału. Ostatni etap był występem trzech finalistów, którzy wykonali zadania na scenie przed publicznością. Zwycięzcą został Wojciech Starzycki. Drugie miejsce zajął Dragisa Damljanovic, a trzecie Łukasz Górski.

- Organizowanie takiego konkursu ma kilka zamierzeń - mówił Szymon Milonas ze Stowarzyszenia Sommelierów Polskich. - Po pierwsze chcemy, aby coraz szersza grupa sommelierów mogła w tych zawodach się sprawdzać i oswoić z byciem na scenie, pokazywaniem swoich umiejętności. Stąd pomysł, by była to edycja "młodzieżowa", czyli mistrzostwa do lat trzydziestu. To także przygotowuje ich do startu w mistrzostwach w Warszawie, gdzie rywalizacja jest nieco bardziej zacięta. Po drugie międzynarodowy status tych mistrzostw daje nam możliwość "trzymania ręki na pulsie" oraz pokazania, że w Polsce się dużo i dobrze dzieje, co z resztą pokazał wczorajszy finał. W finale było dwóch zawodników z Polski, co jest dla nas dużą radością. Trzecia kwestia jest taka, że popularyzujemy ten zawód, również w tym regionie, nie tylko w Warszawie.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.
  • 3 City Wine Fest to okazja do tego, by w jednym miejscu spotkać wielu znawców wina, zadawać im pytania, dzielić się spostrzeżeniami i poszerzać swoją wiedzę.

Dobry sommelier... czyli kto?



Ekspert opowiedział o tym, co cechuje dobrego sommeliera i jakich umiejętności oczekiwano od uczestników. To nie tylko postępowanie z wytycznymi Międzynarodowego Stowarzyszenia Sommelierów, ale także wiedza teoretyczna, która sprawdzana jest na poziomie eliminacji poprzez test. To pozwala na swobodę w rozmowie o winie z gośćmi, tak aby nie bać się używać różnych nazw, kojarzyć regiony i porównania między nimi lub proponować różne smaki i alternatywy. Bardzo ważne jest także rzemiosło - sama praca na sali i umiejętności serwisowe, sprawność manualna i praca ze szkłem, butelkami. Sprawdzany był także kontakt z gośćmi i umiejętność zrozumienia okazji w zaaranżowanych scenach.

- Wszystko zależy od okazji, potrzeb, układu, w którym goście przychodzą i funkcjonują. Wszystko zmienia się w zależności od tego, czy to jest spotkanie biznesowe, czy romantyczna kolacja. Trochę inny styl jest potrzebny wtedy w kontakcie z gośćmi.
Zobacz także: Klub Kot w miejsce Rudego Kota. Za zmianą stoi znany animator rozrywki

Jak się okazuje, ważne są także umiejętności sprzedażowe. Sommelier musi umieć sprzedawać, zaproponować ciekawe opcje, ale także sprawnie rozliczyć marżę. Podczas mistrzostw uczestnikom wyświetlane były znane twarze z branży winiarskiej lub znane logo, a kandydaci musieli wykazać się ich znajomością. Jednym z widowiskowych zadań, z którymi musieli się zmierzyć było równe rozlanie alkoholu do 16 kieliszków z jednej butelki tak, aby w każdym znajdowała się taka sama ilość płynu.

- Trzeba zaznaczyć, że branża polskiego wina wciąż jeszcze raczkuje i często dla sommelierów jest to wyzwanie - jak mówić o polskim winie? Czy nadal przedstawiać to jako ciekawostkę, czy możemy mówić już, że jest to poważna, dobra propozycja, która świetnie może łączyć się z jedzeniem i może występować obok win ze znanych, starych krajów winiarskich. Dodam też, że to wydarzenie nie mogłoby odbyć się bez partnerów, czyli Polish Wine - mówił Szymon Milonas.
Bilet wstępu na wydarzenie dla jednej osoby kosztował 30 zł, dla pary 50 zł, a dla grupy pięciu osób 110 zł.

Wydarzenia

3city Wine Fest

30 - 110 zł
degustacja

Miejsca

Opinie (33) 4 zablokowane

  • (2)

    U nas i tak najpopoularniejsze jest piwo,względnie wódka.Z win w większości rodacy znają jedynie Carlo Rossi albo Byczą Krew.I oczywiście picie butli albo 2 a nie delektowanie się kieliszkiem.A sommelier kojarzy mi się ze sprzedawcą...nowoczesnej broni z filmu John Wick)

    • 8 18

    • (1)

      Carlo Rossi to wino ?

      • 6 0

      • No przecież kontekst mówi sam za siebie. Carlo Rossi i Egri Bikaver - jakże celnie ujęte :)

        • 4 1

  • Polacy

    Polacy to znają piwa w promocji i lecą jak w amoku bo nóż widelec dla nie go nie starczy a jak jeszcze dorzucą banany za 2,99 i inny pierdół to już pozamiatane.

    • 5 12

  • Byłem z Zofiją. Jeszcze nie doszła do siebie. Za tą cenę warto. Szkoda, że jakichś pustych butelek po wodzie nie wzielim z sobą.

    • 17 4

  • (2)

    Kultura picia jest jeszcze niezbyt popularną cechą naszą i innych. Sporo musimy jeszcze się nauczyć. Właściwie to już młodsze pokolenia może będą bardziej powściągliwe w spożywaniu alkoholu oraz będą traktować to nieco inaczej niż chociażby ja. Oczywiście oby nie na korzyść narkomanii! Cieszą mnie takie inicjatywy, ponieważ w młodych ludziach budowana jest inna postawa spożywania alkoholu i innego.

    • 4 7

    • ,, inna postwa spożywania alkoholu" przyjdz do jakiejkolwiek imprezowni i zobacz tą postawę. Młodzież napita jak automaty, bez jakichkolwiek hamulców, potem okolice tych instytucji zafekowane, wszedzie wymiociny, oto twoja młodzieżowa kultura picia. A ile tam agresji, wyzwisk, darcia się przez całe noce. Przyjdź, zbacz 100cznie, elektryków i inne imprezownie w pobliżu.

      • 2 0

    • Teraz młodzi piją na umór. Nie mają żadnych hamulców. I to coraz młodsi.

      • 2 0

  • Woreczki są ok na transport wina.

    • 1 0

  • (2)

    Alkohol niszczy komórki neuronowe, nie ważne czy lampka wina dziennie czy na umór wóda.
    Długofalowo to trucizna, w najczystszej postaci. Legalna trucizna, bo łatwa do opodatkowania.

    • 7 16

    • (1)

      Kolego aby zniszczyć komórki nerwowe musiałbyś pić 30 litrów wódki przez 80 lat...alko od czasu do czasu jak zna się umiar jest ok.Impreza na trzeźwo to jakaś stypa.

      • 7 8

      • Ja się świetnię bawię bez alkoholu, tylko pijani mi psują zabawę.

        • 9 6

  • Ubolewam nad grubo przesadzonymi cenami win w naszych restauracjach... (7)

    wino to radość, dobra zabawa i fantastyczne łączenie z potrawami. To oczywiste. Przestaje być wesoło jak spojrzymy na ceny w kartach win. W kwestii win sprzedawanych na kieliszki - niestety idąc do polskiej restauracji podawana jest cena "wina na kieliszki" za 100, rzadziej za 150 ml absurdalnie wysoka, generalnie wszystko najczęściej zaczyna się od 15 PLN za kieliszek. W wielu restauracjach nie uświadczysz wina poniżej 100zł za butelkę. Wiem (bo wiem), że wielu tzw. restauratorów sprzedaje tanie kartonowe wina jako tzw. wino domu z marżą nawet 1000% (a niekiedy wyższą). A już nalewanie wina najpierw do menzurki, a potem kieliszka jest tak żałosną praktyką, że szkoda słów (choć już chyba coraz rzadszą na szczęście). Np. NAWET taka zwykła pizzeria w której za 100 ml podrzędnego, podstawowego wina każą płacić 12-15 PLN to nieporozumienie... P.S. Nie jest sztuką kupić dobre wino za stówkę, sztuką jest kupić dobre wino za 20zł, a uwierzcie mi, jest to możliwe....

    • 27 2

    • (2)

      Człowieku ile razy to piszesz? Nie stać Cię to nie chodź/pij. Przecież możesz w domu dobrą butelkę otworzyć w dobrym towarzystwie. Taniej, bez spiny.

      • 0 18

      • Ale on ma rację!

        Ceny win w knajpach są z dudy. Spotykam znane mi ze sklepu winnego etykiety z 3-4 krotnym przebiciem względem ceny detalicznej. Nonsens.

        • 15 0

      • Tak się na szczęście składa, że stać mnie, chodzę i zamawiam ale...

        ... po prostu przedstawiam fakty i dalej uważam, że przegina się ostro. Twój atak "jak cię nie stać itd." jest pozbawiony sensu bo nie o to w tym chodzi czy akurat mnie stać czy nie. Fakty są takie jakie są.

        • 6 0

    • tu się zgodzę , pracowałem na innym kontynencie (2)

      w resteuracji za czasów studenckich. Całkiem inna " rzeczywistość " w stosunku do europy. Ciekawą rzecz mi właściciel powiedział raz - 'wiesz , ja to na jedzeniu nie zarabiam prawie w ogóle, głównym dochodem są napoje " coś w tym jest.

      • 10 0

      • Kawa/herbata - marża 1000%.

        • 11 1

      • Też chcę umieć takie buźki na klawiaturze robić. Fajniutkie to jest:-)

        • 1 0

    • A czego się spodziewacie po gdańskich Januszach byznesu z gastro hahah?

      • 2 0

  • Wino Cedron

    • 4 0

  • W restauracjach właściciel , chef poleca wina. To po prostu zobaczcie , jak te polecane wina maja sie do karty dan.

    • 2 0

  • W Makro mają większy wybór (1)

    i znacznie taniej. Mają świetne wina z Izraela.

    • 10 1

    • Albo świetne, albo z Izraela... Ale w Makro akurat dobre hiszpańskie wina są, Rioja Marques de Concordia bardzo dobra.

      • 1 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja