• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z miłości do sera - jak zrobić go samemu?

Michalina Domoń
21 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
W domowych warunkach możemy zrobić niemal każdy ser. W domowych warunkach możemy zrobić niemal każdy ser.

Chcemy żyć i odżywiać się zdrowo i coraz większą uwagę przywiązujemy do tego, co ląduje na naszym talerzu. Kupujemy ekologiczne produkty, korzystamy z porad dietetyków, omijamy drogi na skróty i sami przygotowujemy potrawy. Pieczenie chleba w domowych warunkach dla nikogo nie jest już tajemnicą. Jak jednak samemu zrobić ser? Czy jest to w ogóle możliwe?



Jaki ser lubisz najbardziej?

We wtorkowe popołudnie w Pomorskiej Akademii Kulinarnej odbył się pokaz serowarski "Z miłości do sera". Spotkanie zostało poprowadzone przez Klarę i Rafała Łojko - małżeństwo, które w kaszubskiej wsi założyło "Kukówkę". Kukówka jest nie tylko ich domem, ale również gospodarstwem otwartym. Klara Łojko dorastała na wsi, a jako nastolatka wiele chodziła po górach i jak sama przyznaje, stąd wzięła się jej potrzeba życia blisko natury. Od zawsze pasjonowały ją sposoby wytwarzania serów i od najmłodszych lat podpatrywała je w bacówkach. Wreszcie, cztery lata temu, postanowiła przemienić pasję w sposób na życie i zdecydowała się na naukę u najlepszych serowarów. Dziś swoją wiedzą chętnie dzieli się z innymi.

W czasie warsztatów zgromadzeni mogli obserwować, a także uczestniczyć w procesie powstawania parzenicy, czyli sera parzonego. Do jego przygotowania potrzebne jest jedynie świeże, dobrej jakości pełnotłuste mleko i podpuszczka. Oprócz tego przyda się garnek z płaszczem wodnym do podgrzewania mleka, termometr, bawełniana chusta, na której odcedzamy ser oraz foremki do nadawania mu kształtu. Na wybranych etapach przygotowania ściśle pilnujemy temperatury oraz konsystencji powstającego sera.

Miłą częścią spotkania była degustacja serów przygotowanych przez gospodarzy Kukówki. W testowaniu serów obowiązuje zasada, że zaczynamy od tych łagodniejszych, dlatego zaczęło się od mozzarelli. Można było również spróbować serów podpuszczkowych krótko dojrzewających: z czarnuszką, czubrycą i czosnkiem oraz z orzechami.

Dlaczego warto zrobić ser samemu? - Robienie serów nie jest wcale o wiele trudniejsze niż wypiekanie chleba, a przecież wielu z nas wytwarza swój chleb. Sery, które przygotujemy sami są wysokiej jakości, mają dużą zawartość wapnia i nie zawierają olejów roślinnych, w przeciwieństwie do tych, które kupujemy w sklepach - wyjaśnia Klara Łojko.

Czy każdy ser jesteśmy w stanie zrobić w domowych warunkach? - Wszystko jest kwestią sprzętu, jakim dysponujemy. Obecnie można swobodnie kupić podręczniki z przepisami do domowej produkcji serów, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że te przepisy są uproszczone. Ale na pewno trudno w domowych warunkach jest przygotować cheddar, ponieważ potrzebna jest określona kwasowość. Ten problem może rozwiązać kwasomierz, jednak określoną kwasowość trzeba uchwycić we właściwym momencie - tłumaczy Klara Łojko.

Sery przygotowane samodzielnie wymagają odpowiedniego przechowywania. - Odpowiednia temperatura do przechowywania serów waha się od 8 do 14 stopni. Istotna jest również wilgotność powietrza: od 80 do 85 proc. Jeśli chcemy przechowywać je w lodówce, musi być ona odpowiednio do tego przystosowana. Ważna jest bowiem cyrkulacja powietrza. Sery krótko dojrzewające swoją świeżość zachowują około dwóch tygodni - wyjaśnia Klara Łojko.

Na zakończenie spotkania uczestnicy mogli zakupić startowy zestaw serowara. Jego koszt to 80 zł, natomiast przykładowy koszt uczestniczenia w trzydniowych warsztatach serowarskich w Kukówce z pełnym wyżywieniem wynosi od 650 zł do 750 zł.

Stowarzyszenie Kucharzy Polskich, którego siedzibą jest właśnie Pomorska Akademia Kulinarna kieruje swoje warsztaty głównie do specjalistów z branży. - Skupiamy się przede wszystkim na kuchni tradycyjnej i regionalnych potrawach, ale podanych w nowoczesnej aranżacji. Szkolimy specjalistów z branży HORECA, ale w naszej ofercie oczywiście nie brakuje warsztatów dla amatorów i miłośników dobrej kuchni. Były już warsztaty z kuchni włoskiej czy amerykańskiej i tego typu spotkania odbywają się co najmniej dwa razy w miesiącu - mówi Krzysztof Szulborski, prezes Stowarzyszenia Kucharzy Polskich.

Koszt udziału w warsztatach w Pomorskiej Akademii Kulinarnej waha się od 100 zł do 300 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (44) 9 zablokowanych

  • mój 90letni dziadek je głównie twarogi (10)

    ze śmietaną maćkowego (bo nie ma dodatków jak te piątnicy z biedry). Zdrowie mu dopisuje bo jak sam mówi nie je chemii i kupuje tylko naturalne rzeczy, mięso i jajka ze wsi.

    • 43 6

    • (1)

      Rodzina go pewnie skubie to co ma jeść?
      Tylko twaróg zostaje.

      • 8 22

      • jak w twojej rodzinie tak jest to twoja sprawa

        ale nie znaczy że u każdego. Wyobraź sobie, że są rodziny w których szanuje się starszą osobą i traktuje normalnie a nie tylko jak kogoś od dojenia.

        • 26 5

    • A jabłka je? (5)

      Chemią z jabłek wypełnisz całą aptekę! To niebezpieczne!
      http:// i.imgur.com/i5FL3.jpg

      • 0 8

      • to że niektóre Exxx są pochodzenia naturalnego (4)

        nie oznacza wcale że sztuczne Exxx są zdrowe. Ktoś zrobi jakąś grafikę w internecie a ty ją powielasz bez zastanowienia się co ona tak naprawdę znaczy. Jak lubisz jeść produkty ze sztucznymi wypełniaczami i dodatkami to nikt ci nie broni.

        • 8 0

        • (3)

          To, że niektórzy ludzie mają urojenia co do szkodliwości dodatków do żywności nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości.
          Nikt Ci nie broni zajadać się kiełkami podlanymi obornikiem, ale nie oznacza to, że żywność produkowana masowo jest szkodliwa.
          Niestety coraz więcej "eko" bełkotu i antynaukowego mambo-jambo, powrotu do natury itd. Polecam rysunek Wilq "kiedyś to były czasy".

          • 0 5

          • Ad rem (2)

            Ale tak w kwestii poruszonej w artykule, to pewnie że fajniej zrobić sobie ser samemu jak ma się czas, chęci i odrobinę zdolności. Tak samo chleb, wędlinę, wino, piwo itd.

            Za jakość się płaci, widać to również w żywności, gdzie ser za 40zł/kg subiektywnie smakuje mi bardziej niż ser za 20zł/kg. Obiektywnie założyłbym się, że ten droższy ma również więcej wartości odżywczych. Co nie znaczy, że jedzenie tego za 20zł/kg jest szkodliwe dla zdrowia.
            Po prostu producent stosując zasadę "skoro klient nie widzi różnicy to po co przepłacać" wytwarza produkt w cenie i jakości którą większość konsumentów uzna za zadowalającą. Ot biznes jak każdy inny.

            Jeśli klientom przestanie smakować/wystarczać ser w cenie 20zł/kg i przesiądą się na sery za 40zł/kg to nikt nie będzie narzekał. No ale na to się nie zanosi, bo przecież kto to widział żeby tyle pieniędzy płacić za ser/chleb/piwo itd.

            Co znowuż, nie znaczy że tańsze sery/chleby/piwa są szkodliwe - po prostu sposób ich produkcji jest tak skonstruowany by dać efekt "zadowalający" za "zadowalającą" cenę. Kto chce lepiej - płaci więcej. Z piasku bicza nie ukręcisz, za 2zł/0.5l nie uważysz tradycyjnego piwa.

            • 1 5

            • kolego. Skoro piszesz "ad rem" to "Ale tak w kwestii poruszonej w artykule" (1)

              jest ciut nie na miejscu.

              • 0 0

              • Masz ciut racji :) ale tylko dlatego, że Ty zaczynasz pisać zdanie w temacie, a kończysz w treści. Dla mnie tytuł posta to jak nagłówek w gazecie.

                • 0 0

    • P.S.

      Chemią zajadam się ze smakiem każdego dnia. Ty też.

      • 2 0

    • Twojemu dziadkowi zdrowie dopisuje, bo gdy się rodził była tak selekcja naturalna, że wieku dorosłego dożywały jednostki wybitne. Teraz winimy za stan zdrowia "chemię", a prawda jest taka, że na zdrowiu podupadają często ludzie, którzy urodzeni w czasach Twojego dziadka nie mieliby szans na dożycie 18 lat.

      • 3 1

  • " za komuny" robiliśmy w domu sery - pyszne były (6)

    i świeże !

    • 20 0

    • ser dzisiaj to nie ser (5)

      ewentualnie taki w cenie min. ok.40 zł za kg ma coś wspólnego z serem,
      jest gospodarstwo k. Suwałek wyrabiające własne sery- dojrzewające naturalnie,
      pyszne,
      kg kosztuje ok. 80 zł,
      cały czas ma zbyt-- głownie klienci z Wwy

      • 5 0

      • tak jest ze wszystkim (2)

        ludzie myślą że za tanie pieniądze moga mieć żywność a kupują po prostu wypełniacze. Najlepszy przykłąd to śmietana piątnicy, ładne opakowanie ale zobaczcie na skład. Sam byłem w lekkim szoku gdy zobaczyłem że w śmietanie oprócz śmietany moga być jeszcze jakieś składniki. Co z tego że mam 50 gr taniej, wolę kupić maćkowego i mieć normalny produkt. Podałem przykład śmietany ale to się tyczy bardzo wielu produktów a w szczególności wędlin.

        • 14 2

        • (1)

          Obstawiałbym np. dodatki które sprawiają że śmietana pozostaje "gładka" po tygodniu stania na półce w sklepie. Fachowo to chyba emulgator się nazywa i znowu - nic to szkodliwego, po prostu ma zwiększyć Twoją satysfakcję jak otwierasz kubeczek - wita cię gładka śmietana a nie np. ścięta breja. Ot, technologia żywności. Itp. itd.

          • 1 4

          • oczywiście nie każdy dodatek jest zły

            jednak wiele z nich jest szkodliwa. Ja wolę kupować żywność bez takich dodatków

            • 3 0

      • ile?? (1)

        sprzedam ten ser z "Suwałek" za 50 zł/kg

        • 0 0

        • sprzedać to nawet i taniej by można

          ale koszty wyrobu są wysokie

          poza tym- cóż, cały czas mają zbyt i zamówienia na następne terminy,
          właściciele nie sa Polakami- to para zza granicy z 9-giem dzieci

          • 0 0

  • ukochany serze!

    Drogi serze ja Ciebie Kocham ;)

    • 15 1

  • Nie napisali skąd wziąć odpowiednie mleko (10)

    Bo ta mętna woda z napisem UHT sprzedawana w sklepach to nie jest mleko.

    • 28 0

    • Ze wsi :) (1)

      • 6 1

      • Od krowy

        Najlepsze podobno

        • 4 1

    • taki ser się nie liczy, nie jest zgodny z UE

      • 3 2

    • wpisz w google bazar bozewsi - teraz w hali olivii we czwartki można dostać (2)

      wiejskie produkty.od warzyw i owoców po chleby, sery, mleko , jaja etc.

      • 1 4

      • tak, ale dlaczego 2 razy drozej, kiedys to nie byl towar de luxe (1)

        • 6 0

        • bo to jest strona delux

          • 0 1

    • Niestety konieczna jest

      własna krowa na balkonie

      • 8 0

    • (2)

      a skąd się bierze mleko?!@ chyba od krowy co nie! ludzie pomyślcie trochę

      • 1 4

      • A od kozy, świni, owcy, kobiety (gatunek tzw. człowiek), suczki, konia, kota - to nie? (1)

        • 0 0

        • od babki

          • 0 0

  • A uczą (1)

    jak zrobić ser pleśniowy bez laktozy? Kiedy wprowadzano pasteryzację, mówiono i pisano, że będzie można kupić bakterie do dosypywania do pasteryzowanego mleka w celu uzyskiwania zsiadłego mleka (z którego robi się twaróg i potem inne sery). Dotąd tych bakterii w sprzedaży nie widziałem.

    • 10 1

    • kupujesz w aptece szaszetki Lakcid w aptece

      wrzucasz do tej mlecznej brei z napisem UHT i się skwasi

      • 0 0

  • Yes sir ! (1)

    Gruby na dwa palce plaster twarogu oblewamy : miodem gryczanym lub spadziowym albo jagodami w konfiturze albo keczupem... Palce lizać.

    • 12 1

    • tudzież 1 cm twarogu, a na to opruszone solą pomidory

      • 1 0

  • Z miłości do sera - jak zrobić go samemu? (1)

    artykuł nie odpowiada na zadane pytanie....

    • 19 1

    • A ja mam proste pytanie

      skąd zdobyć "dobrej jakości pełnotłuste mleko" ???? Cała reszta to miazmaty i żadne kursy nie są tup otrzebne.
      W PRL można było kupić od rolników mleko, z którego samemu zbierało się grubą warstwę śmietany i prostym sposobem można było ubić masło. Twaróg całkiem dobry to nawet wychodził z mleka ze sklepu, a z tego prosto ze wsi to wychodziły twarogi kosmiczne, a już samo zsiadłe mleko prawie można było kroić jak twaróg ;-)
      Tego smaku już nigdzie nie można dostać i za żadne pieniądze. Te siki, które sprzedają w karkonikach to wyrób mlekopodobny, a nie mleko.

      • 0 0

  • W sondzie brakuje odpowiedzi "wszystkie" ;)

    • 8 0

  • Ser jest smaczny.

    • 3 0

  • Robię sery od paru lat, co mogę wam powiedzieć to to,

    żeby się nie zniechęcać. Na początku po prostu nie chce wyjść. Próbujcie najpierw z małymi ilościami mleka. Z 1 litra mleka uzyskacie ok. 15-20% sera. Oczywiście mniej jeśli ma być bardziej suchy, więcej jeśli ma to być ser typu np. mozarella.

    Mleko powinno być najlepiej niepasteryzowane. Najlepiej od rolnika. Z UHT raz wyjdzie, raz nie, trochę kwestia szczęścia. Najlepiej 3%. Gotując mleko nie można go podgrzać wyżej niż 40-parę stopni bo będzie do wyrzucenia.

    Podpuszczki dajemy trochę więcej niż na opakowaniu pisze - podane proporcje zwykle są zbyt małe (być może z powodu kiepskiego mleka).

    Zachęcam bo smakuje naprawdę wyśmienicie. Moje wychodzą zwykle o smaku zbliżonym do niewędzonego oscypka :)

    Co potrzeba?
    - Mleko, podpuszczkę, jak chcemy np. serek pleśniowy, to można kupić kultury pleśni, albo dodać troszkę zmiksowanego serka pleśniowego, aby pleśń mogła się rozsastać.
    - Przyrządy - duży garnek, termometr który można wsadzić do garnka, lejek, chusta serowarska (czyt. pielucha tetrowa) w której ser wyciskamy. Można kupić foremki, ale nie trzeba. Na koniec potrzebujemy chłodną i dobrze wietrzoną piwnicę. Wszystko (nawet piwnice) dostaniemy w internecie - sklepach ciężko.

    Jak macie pytania to śmiało - postaram się odpowiedzieć.

    • 12 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja