- 1 Nie tylko city break na wiosenny urlop (20 opinii)
- 2 Trójmiasto w przewodniku Michelin (71 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (59 opinii)
- 5 Spotkali się w szczytnym celu (8 opinii)
Rolls-Royce z wizytą w Trójmieście
Do Trójmiasta z dwudniową wizytą przyjechała warszawska reprezentacja Rolls-Royce'a. Dla tej słynnej brytyjskiej marki Polska staje się coraz ważniejszym rynkiem, a do grona właścicieli samochodów z logiem R-R dołączają pierwsi mieszkańcy Pomorza. Wisienką na torcie spotkania z marką R-R była - oprócz samej prezentacji - możliwość przetestowania dwóch mocarnych modeli z figurką Spirit of Ecstasy na masce - Ghosta i Wraitha.
Brytyjczycy nie kryją, że Polska to kraj z potencjałem. Kraj, w którym żyje coraz więcej krezusów otaczających się dobrami luksusowymi, takimi jak np. samochody marki Rolls-Royce. Z roku na rok krajowy dealer, firma Auto Fus, sprzedaje coraz więcej elitarnych limuzyn, a zdecydowanie najlepszy wynik osiągnęła w roku 2015, kiedy to po raz pierwszy w historii sprzedaż Rollsów miała u nas dwucyfrową liczbę.
Obiecujący wynik zbiegł się z budową nowoczesnego salonu Rolls-Royce Motor Cars w Warszawie. Autoryzowany partner R-R w Polsce całkiem niedawno świętował otwarcie nowej stacji. Przypomnijmy, że dealer współpracuje z brytyjskim producentem od 2010 roku.
- W roku 2011 otworzyliśmy pierwszy autoryzowany serwis marki, jego zadaniem było też wysondowanie potencjału R-R na polskim rynku - wspomina Piotr Fus, właściciel Rolls-Royce Motor Cars. - Okazało się, że po naszych drogach porusza się całkiem sporo Rolls-Royce'ów. Późniejsze otwarcie salonu było naturalną konsekwencją poszerzania wolumenu klientów, o nowe modele R-R. Nie ukrywamy, że mieliśmy moment zawahania, czy to słuszna decyzja, jednak teraz nie mamy już wątpliwości. Widok Rolls-Royce'a na naszych drogach przestanie być "zjawiskiem".
Warszawski przedstawiciel marki odpowiada za rynek praktycznie całej Europy Środkowo-Wschodniej (przedstawicielstwo R-R dopiero otwiera się w Pradze), a także Austrii. Na Starym Kontynencie funkcjonuje zaledwie dziewięciu dealerów R-R, Niemcy działają jako odrębny rynek z czterema salonami sprzedaży.
Aktualnie warszawska delegacja odbywa niewielkie tournee po Polsce, odwiedza większe aglomeracje i zaraża miłością do brytyjskiej marki. Odwiedziła również Trójmiasto. Wiemy, że w najbliższym czasie na Pomorze trafią co najmniej dwa nowe pojazdy.
Synonimem marki Rolls-Royce - oprócz oczywiście wszechobecnego splendoru - jest precyzja. Proces produkcji aut spod znaku Spirit of Ecstasy w dużej mierze wykonywany jest ręcznie. Tutaj każdy pracownik odpowiedzialny jest za swoją działkę, dlatego też R-R słynie z najwyższej jakości i solidności. Co ciekawe, w fabryce R-R w brytyjskim Goodwood zatrudnienie znalazło wielu Polaków, którzy w Rolls-Royce'ach dbają przede wszystkim o komponenty skórzane i drewniane.
Mieliśmy okazję osobiście poznać owoc ich pracy. Na kilka godzin oddaliśmy się, nie ma co ukrywać niezmierzonej przyjemności przetestowania Rolls-Royce'a Wraith. Ten dwudrzwiowy, luksusowy fastback jest najmocniejszym i najszybszym R-R w 110-letniej historii brytyjskiej marki.
Pod maską Wraitha drzemie 12-cylindrowy potwór o pojemności 6.6 litra i mocy - bagatela - 624 KM (maksymalnym moment obrotowy wynosi 800 Nm). Monstrualne, 2.5-tonowe coupe "do setki" przyspiesza w zaledwie 4,6 sek., a prędkość maksymalna została ograniczona do 250 km/h (choć auto mogłoby pomknąć o wiele szybciej). I aż chciałoby się wykrzesać z tej bestii to, do czego została stworzona.
Czytaj także: Maserati Levante odwiedzi Trójmiasto
Z czym jeszcze kojarzą nam się auta sygnowane znakiem R-R? Z gigantycznym rozmiarem. Co prawda Wraith nie jest tak przestronny jak chociażby Ghost, ale i tak jego wymiary robią wrażenie - ma 5,3 m długości i blisko 2 m szerokości.
- Bez wątpienia Wraith to model wyróżniający się na tle pozostałych Rolls-Royce'ów. To auto, które wyraźnie obniżyło średnią wieku kupujących R-R. Z reguły zamówienia na auta brytyjskiej marki składają osoby po 50-tce, po 60-tce. Wraitha najczęściej kupują osoby 40-45 letnie - opowiada Piotr Fus.
Ceny tego nieprzeciętnego modelu rozpoczynają się od około 230 tys. funtów, czyli około 1,2 mln zł. Klienci mają do wyboru olbrzymią możliwość konfiguracji i personalizacji samochodu. Jak żartobliwie przyznają przedstawiciele R-R, "byleby były to rozwiązania zgodne z prawem". Nabywcy samochodów powinni być przekonani, że to, co znajduje się w samochodzie pochodzi z najwyższej półki. Przykład? Na pytanie, jaki producent sygnuje rewelacyjnie brzmiący sprzęt audio, przedstawiciel R-R odpowiada ze słynną brytyjską powściągliwością: "a variety of companies, take the best that exists".
To, że Wraith po oswojeniu się z jego gabarytami świetnie się prowadzi, nie powinno nikogo dziwić. Komfort i precyzję prowadzenia zawdzięcza przecież BMW. Przy tych wymiarach i masie nie zostanie nigdy mistrzem zakrętów, wśród wielkich GT wiedzie jednak zdecydowany prym. Zapewne także w zużyciu paliwa wynoszącym średnio ok. 30 l/100 km. W przypadku właścicieli R-R to raczej mało istotny szczegół.
Słuchając dźwięku silnika, nie ma co silić się na wyszukane metafory. Przy wciśnięciu gazu w podłogę do uszu podróżujących dociera nienachalny, wystarczająco słyszalny, dostojny basowy dźwięk, jaki może wykrzesać z siebie jedynie 12-cylindrowy silnik. To właśnie ta wydobywająca się spod maski symfonia niskich tonów pozwala poczuć, że mamy do czynienia z prawdziwym motoryzacyjnym arystokratą.
Drugim autem, które przyjechało ze stolicy do Trójmiasta, był Rolce-Royce Ghost. To typowa, ociekająca luksusem limuzyna dla zamożnych biznesmenów posiadających osobistych szoferów. Auto jest o 44 cm krótsze od flagowego i najdroższego Phantoma (5,83 m długości), ale i tak można w nim spokojnie zorganizować zabawę w chowanego.
Ghosta wyposażono w silnik V12 o pojemności 6,6 litra i mocy 570 KM (maksymalny moment obrotowy - 780 Nm). Jednostka pozwala osiągnąć 100 km/h w niespełna 5 sekund.
Prezentacja Rolls-Royce'a w Teatrze Szekspirowskim
Zobacz także
Opinie (92) 2 zablokowane
-
2016-04-29 12:45
juppi (1)
Legendą to jest BMW kierowcy o ps."Głąb"
- 10 3
-
2016-04-29 20:26
bmw wlasnie jest wlascielem i producentem rr....
- 0 1
-
2016-04-29 20:18
Passat w TDI jest jednak praktyczniejszy
a jak ma sie czerwone T, D i I to jest równie szybki. Można też pójść w ekonomiczną hybrydę na podtlenek lpg. Bardzo wiele możliwości i równie przestronny, pomieści wiele worków z kartoflami albo cebulą. Nie ma co przepłacać.
- 5 1
-
2016-04-29 14:08
Jezeli Polska wyrwie zię z okrutnej kolonialnej okupcji NIemiec, odbuduje swoj przemysł i (2)
zacznie korzystać ze swoich zasobów energetycznych i otworzy się na Unie Euroazjatycką, to takich samochodzików będzie tyle w Polsce co obecnie Hond Accord, albo i więcej.
- 8 12
-
2016-04-29 17:30
(1)
okupacja watykańska, tylko oni nas doją na potęgę
- 7 2
-
2016-04-29 19:36
NIemcy doją nas jeszcze bardziej
..
- 1 8
-
2016-04-29 13:57
szczerze wolalbym toyote corolle hybrid (3)
- 7 7
-
2016-04-29 14:16
(2)
Jak ktoś całe zycie je hamburgery to nie skosztuje kawioru
- 5 5
-
2016-04-29 17:29
kawior to tylko ikra, rybie jaja z cytryną (1)
były w lidlu
ogólnie takie se
szału nie ma- 6 3
-
2016-04-29 17:59
Hahahahha ale burak z ciebie
Chyba nie wiesz co to prawdziwy kawior, taki kosztuje setki euro!- 5 6
-
2016-04-29 12:41
W przypadku RR pisanie o cenie to lekkie faux pas (1)
Zasada w przypadku tej marki jest jedna. Jeżeli pytasz o cenę to znaczy, że Ciebie na niego nie stać.
Kolor prezentowanego egzemplarza super.
Widać, że i tak szacowna marka wchodzi na rynek z modelami coupe co kiedyś było u nich nie do pomyślenia. Tam musiał być szofer. Od sportu był Bentley tzn. RR tylko z szoferem a Bentleya kupował ktoś, kto chciał nim jeździć sam.- 30 13
-
2016-04-29 17:58
W końcu inteligentna osoba , z takim samym tokiem rozumowania jak moj :)
- 6 4
-
2016-04-29 17:32
w dziejszych korkach wszystko jedzie tak samo wolno
tylko, że mi samochód za 1200 zł pali w mieście 6,5
- 3 4
-
2016-04-29 14:15
Wow :)
- 1 0
-
2016-04-29 14:14
Mhm
W zeszłym roku sprzedali 4115 sztuk na całym świecie. Na pewno polską jest ważnym rynkiem. Sprzedaż pewnie wzrosła z 8 do 10 modeli.
- 14 1
-
2016-04-29 10:10
(6)
To jest luksus! Niestety,ale A8,BMW 7 czy Sklasa to nie ta para kaloszy. Kupujcie bogacze. Będzie co podziwiać na ulicy.
- 47 7
-
2016-04-29 12:33
Akurat Wraith (1)
bazuje na płycie podłogowej poprzedniej serii 7 oraz wykorzystuje większość jego zawieszenia. Ale skąd ty możesz to wiedzieć.
- 7 3
-
2016-04-29 13:55
przeczytał w necie i zadziera nos.
- 5 6
-
2016-04-29 12:40
w Gdansku (1)
na Osowej jezdzi taki Wraith ladny :)
- 2 2
-
2016-04-29 12:55
Ta Rudy sobie kupił.
- 1 3
-
2016-04-29 12:32
Może jeszcze w życiu uda Ci się coś osiągnąć - uwierz w siebie ok ?
- 5 3
-
2016-04-29 11:06
Budyń klientem nr. jeden
Do kompletu może równiez doszusowac kruzowaty Sopocianin.
Inaczej firma w 3-miescie nie reklamowałaby się.- 6 5
-
2016-04-29 13:34
teatr szekspira
trzeba ratowac budynia inwestycje teatralna kolejna jak ECS dla TK.
- 7 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.