• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polsko-włoski sukces Łukasza Ciesińskiego

Aleksandra Sobocińska
29 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Kolejny sukces "naszego" szefa kuchni wymownie świadczy o tym, że trójmiejskie kulinaria mają się znakomicie. Kolejny sukces "naszego" szefa kuchni wymownie świadczy o tym, że trójmiejskie kulinaria mają się znakomicie.

Jest szefem kuchni w restauracji Mon Balzac, która serwuje dania kuchni francuskiej, a wygrał w ogólnopolskim konkursie na autorskie danie włoskie. Jak sam przyznaje, smaki śródziemnomorskie są bardzo bliskie jego sercu (i podniebieniu). Z Łukaszem Ciesińskim rozmawialiśmy o kulisach konkursu oraz o bardzo lubianych przez Polaków, włoskich makaronach.


 
Aleksandra Sobocińska: Na czym polegał konkurs?
 
Łukasz Ciesiński: Konkurs, który zorganizowała firma Mutti i Makro, polegał na przygotowaniu autorskiego dania kuchni włoskiej z pomidorów i innych produktów związanych z Włochami. W pierwszym etapie należało wysłać zdjęcie tego dania wraz z przepisem. Na wynik czekałem półtora miesiąca, okazało się bowiem, że zainteresowanie konkursem przerosło oczekiwania organizatorów. Nie zawiodłem się - dostałem się do ścisłego finału, do którego zakwalifikowano jedynie 8 uczestników z całej Polski.
 
Niemałym wyzwaniem na tego typu konkursach jest ograniczenie czasowe. Czy pan również odczuwał presję czasu?
 
Dokładnie tak było. W finale mieliśmy godzinę i 15 minut na odtworzenie dań ze zdjęć. Każde stanowisko miało do dyspozycji przygotowane przez organizatora produkty, jednak okazało się, że nie otrzymałem makaronu strozzapreti, który jest bardzo trudny w przygotowaniu, gdyż robi się go z matrycy i nie tak łatwo jest zrobić go ręcznie. Poinformowałem o tym organizatorów, ponadto brakowało mi suszonych kwiatów. Okazało się, że nie ma możliwości dostarczenie tych komponentów, zaproponowałem zatem, że zrobię ręcznie inny makaron, pappardelle. Organizatorzy zgodzili się na takie rozwiązanie.
 
Czyli czas skurczył się jeszcze bardziej, bo musiał pan dodatkowo ugnieść makaron.
 
Dokładnie tak. Co gorsza, przewodniczący jury, Carlo Cassani, który pochodzi z Włoch, cały czas patrzył mi na ręce, co bardzo mnie stresowało. Summa summarum był bardzo zadowolony z efektu końcowego, jaki udało mi się osiągnąć. szczególnie, że Włosi uwielbiają wszystkie elementy dania przygotowywać własnoręcznie, zatem mimo że nie było to zaplanowane, udało mi się dodatkowo zapunktować.
 
Jak wyglądał sam finał?
 
Finał odbył się 25 sierpnia w Warszawie. Musiałem przygotować konkursowe danie raz jeszcze, tym razem na dwóch talerzach, jednym dla jury, drugim dla publiczności. Z grona 8 finalistów wybrano dwóch zwycięzców. Szczególnie cieszy mnie nagroda główna, jaką jest 5-dniowy pobyt w prestiżowej szkole kulinarnej ALMA w Parmie we Włoszech. Będę miał tam okazję szkolić warsztat pod okiem najlepszych szefów kuchni, których restauracje zostały wyróżnione gwiazdkami Michelin.
 
Nie mogę nie zapytać o konkursowe danie.
 
Przygotowałem Strozzapreti Terrae Maris z sosem pomidorowo-miętowym. Stworzyłem taką wersję makaronu, która nie dość, że syci, to również orzeźwia. W konkursie należało uzasadnić, dlaczego właśnie to danie ma wygrać. Moją inspiracją był jeden z wyjazdów do Włoch, kiedy to w restauracji poprosiłem o danie, które zaspokoi mój niemały apetyt, ale jednocześnie będzie lekkie i orzeźwiające. Już wtedy pomyślałem, że do tradycyjnego dania z makaronu można by dodać nieco mięty, która świetnie komponuje się z pomidorami i owocami morza, ma cudowny aromat i pięknie wygląda na talerzu. Podczas konkursu odtworzyłem tamten pomysł.
 
Coś czuję, że kuchnia włoska jest pana pasją.

 
Owszem, jest to moja ogromna pasja, ale i praca, gdyż dużo pracuję z daniami tej kuchni. Elementy kuchni włoskiej znajdują się również w daniach serwowanych w naszej restauracji, mimo że specjalizujemy się w kuchni francuskiej. Niemniej, kuchnia włoska ma bardzo dużo do powiedzenia i jest niezwykle wszechstronna. W jej tajniki zagłębiłem się pracując w renomowanych restauracjach włoskich w Niemczech. Miałem okazję uczyć się od rodowitych Włochów i to oni przekazali mi całą filozofię gotowania, włącznie z płynącą z niego radością.
 
Pana popisowe włoskie danie to...?
 
Hmmm... (dłuższa chwila zastanowienia uwieńczona wielkim uśmiechem). Nie mogę powiedzieć o jednym daniu, bo generalnie uwielbiam własnoręcznie przygotowywać różne makarony. Bardzo lubię pracować z owocami morza i rybami. W tej kwestii najbardziej lubię przygotowywać filety z dorady w chrupiącej panierce z parmezanu, bo to nietypowe połączenie smaków, które jest źródłem ciekawych doznań smakowych i chyba na każdym robi wrażenie.
 
Jak zatem zrobić dobry włoski makaron w domowym zaciszu?

 
Podstawą jest dobrej jakości mąka gruboziarnista, semolina, którą należy połączyć z naszą mąką, na przykład tortową. Ponadto, istotna jest proporcja jajek - na przykład jedno jajo do dwóch żółtek, dzięki niej makaron uzyska piękny koloryt. Do tego sól, trochę wody i gotowe. Pamiętajmy o podsypywaniu ciasta mąką podczas wyrabiania i wałkowania. Ciasto wałkujemy jak najcieniej, aby makaron podczas gotowania za bardzo nie urósł. Bardzo pomocna jest maszynka do makaronu, chociaż oczywiście, nie jest niezbędna.
 
Mam nadzieję, że danie konkursowe pojawi się w restauracyjnej karcie?

 
Owszem, mamy takie plany, aczkolwiek z racji orzeźwiającej miętowej nuty, wprowadzimy je w sezonie wiosna-lato. Aktualnie wprowadzamy kartę jesienno-zimową.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (29) 1 zablokowana

  • Łukasz! Jesteśmy z Ciebie bardzo dumni !

    Cudownie, że możemy z Tobą pracować i tworzyć to miejsce każdego dnia :)
    Jeszcze raz gratulujemy.
    Załoga Mon Balzac.

    • 48 7

  • Wiedziałem, ze na tej kuchni jest jakiś czarodziej (1)

    Czekam zatem na kolejne popisowe danie kuchni i dzielnego kucharza.

    • 17 4

    • NA tej kuchni może nie, ale W tej kuchni może tak.

      • 1 3

  • Słabe opinie na trojmiasto.pl i na portalu gastronauci. (4)

    Czemu jest tak źle skoro jest tak świetnie? ;-)

    • 16 10

    • mają takie opinie na trojmiasto.pl, bo konkurencja nie śpi:) (3)

      Sam tam jadam (raczej rzadko) i jeszcze się nie zawiodlem. W sumie to swojej opinii też nie dałem i może
      czas to zrobić.

      • 6 5

      • Stare i znane teksty ;-/ Opinie są zrożnicowane stylistycznie i nie sądzę aby miały (2)

        coś wspólnego z konkurencją, ale grunt to dobre samopoczucie i popadanie w samozachwyt. BTW artykuł powinien być jako sponsorowany.

        • 4 5

        • (1)

          Bądź konsekwentny i słuchaj w takim razie tylko radia Maryja

          • 3 4

          • Marketingowo coraz słabiej ;-)

            Restauracja, która nie potrafi się ustosunkować w rzetelny sposób do negatywnych opinii. No cóż. Konkurencja na szczęście jest duża.

            • 3 2

  • ja tam lubie kuchnie mon balzaca

    co prawda nie chodze tam za często, bo drogo maja, ale za to smacznie:)
    palce lizac!

    • 8 5

  • A ja lubię Balzaca:)

    Klimat bez konkurencji w Gdańsku i jedzenie bardzo smaczne, teraz wiem dlaczego:)

    • 10 3

  • :)

    tylko pogratulować, w tak młodym wieku i już odnosi takie sukcesy, w restauracji nigdy nie byłam, ale jak nadarzy się okazja nie omieszkam zajrzeć :) gratki

    • 5 2

  • Super!

    To tylko potwierdzenie jakosci tego miejsca... Zawsze smacznie, wykwintnie i pieknie :-)
    Do zobaczenia Mon Balzac :-)

    • 4 3

  • a gdzie jest Tereska? (1)

    ona ju nie rządzi?:)

    • 9 1

    • Tereska rządzi w Kalkucie hihi

      • 0 0

  • Włoskie bez Włoch (4)

    Wszystko fajnie z tym, że sama będąc wielbicielką makaronów doskonale wiem, że Włosi NIGDY nie urzywają jajek do produkcji makaronu i osobiście nie lubią takiego wyrobu ;)
    Niniejszym gratuluję zwycięstwa w konkursie zorganizowanym przez firmy współpracujące w gastronomią aczkolwiek nie liczące się dla renomowanych restauracji i kucharzy :)

    • 2 12

    • bzdura!

      są makarony z jajkami i bez. Radzę doczytać......
      ...a "używają" pisze się przez "ż".....

      • 7 0

    • Pomysłowy

      Ten młody kucharz ma pomysł i się rozwija a nie jak 95% kucharzy trójmiejskich stoi w miejscu lub się uwstecznia w kebabach. Cieszę się, że idzie na przód. Uwielbiam posiedzieć w dobrej atmosferze i dobrze zjeść a Mon Balzac jest idealnym miejscem. Pozdrawiam

      • 3 0

    • Hahahihihoho.

      Oczywiście,i mąki też nie używają.Aaa no i wody też nie.Przynajmiej tej w stanie ciekłym,bo tej w proszku to i owszem.

      • 2 0

    • przepis

      Sylwia, podaj proszę przepis bez jaj:)

      • 3 0

  • Miłe zaskoczenie (1)

    Mieszkam w Gdańsku od kilku ładnych lat i często jadam w restauracjach, cieszy fakt, że restauracja w centrum Gdańska ma tak świetnego szefa kuchni.
    Odwiedzam to miejsce od jakiegoś czasu, ale nigdy nie zastanawiałem się kto przyrządza dla mnie te pyszne potrawy.Co do opini, każdy musi mieć swoją własną. Sugerowanie się Internetem jest mało wiarygodne, ponieważ kazdy może napisać anonimową opinię nawet nie będąc w tym miejscu. Proponuję zachować duży dystans do tego co piszą internauci i mieć swój rozum. Osobiście jadam w Mon Balzac głównie Lunche ponieważ są bardzo urozmaicone i na każdą kieszeń. Nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować sukcesu i życzyć powodzenia !

    • 10 2

    • ehm...

      "Co do opinii, każdy musi mieć swoją własną" - a można mieć nieswoją własną albo swoją niewłasną...?

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja