- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (66 opinii)
- 2 Zobacz luksusowy jacht za 29 mln euro (53 opinie)
- 3 Spotkali się w szczytnym celu (7 opinii)
- 4 Restauracje idealne dla osób dojrzałych (112 opinii)
Rolls-Royce pokazał samojezdną i w pełni elektryczną limuzynę
Światu zaprezentowana właśnie została najnowocześniejsza, najbardziej ekskluzywna limuzyna - koncepcyjny model Rolls-Royce'a przyszłości. Luksus pierwszej klasy to jego podstawowe wyposażenie, na tym jednak nie koniec. Z rozmachem korzysta także z najnowszych technologii. W rezultacie silnik spalinowy zastąpiono elektrycznym, z auta zniknął ponadto kierowca. Trendy, jakie wyznacza mobilności brytyjska marka motoryzacyjna, skomentowali dla nas trójmiejscy eksperci.
Czytaj także: Rolls-Royce z wizytą w Trójmieście
Jakie będą? Pod względem komfortu auto nie będzie miało sobie równych. Rolls-Royce pozostaje na topie ekskluzywnych marek motoryzacyjnych, odpowiadając na oczekiwania najbardziej wymagających i zamożnych klientów: heban o filigranowym rysunku słojów, ręcznie przędzony jedwab, drzwi w formie podnoszonego do góry szklanego dachu, laserowe światła, wysuwana platforma imitująca czerwony dywan - to tylko wybrane przykłady.
Auto będzie można personalizować (np. wybierając kształt nadwozia) i to bez ograniczeń. Nie ma tu więc mowy o nudzie seryjnej produkcji. Rolls-Ryce przyszłości wyraźnie odcina się od wizji rynku motoryzacyjnego zmierzającego ku unifikacji. Ma być unikatową wizytówką właściciela.
Luksus bez ograniczeń to jednak niejedyny komunikat, który marka kieruje do swoich klientów. Są jeszcze dwa, znacznie ważniejsze. Limuzyna przyszłości RR to przede wszystkim auto autonomiczne oraz przyjazne środowisku.
Pełna automatyka
W przestronnym wnętrzu najnowszego Rolls-Royce'a nie ma ani kierownicy, ani pulpitu, ani pedałów. Jest za to pokaźnych rozmiarów ekran. To za jego pomocą pasażer komunikuje się z inteligentnym systemem sterującym pojazdem. Pokładowy komputer odpowie wirtualnym głosem szofera, ale nie tylko. Wcieli się także w asystentkę, doradcę osobistego, maklera giełdowego, a nawet sommeliera.
O to, kiedy realnie samochody samojezdne pojawią się na ulicach miast i do jakiego stopnia zrewolucjonizują nasze życie, zapytaliśmy Natalię Hatalską - analityczkę trendów, autorkę bloga hatalska.com.
Szacuje się, że pierwsze samojezdne samochody pojawią się na naszych drogach w latach 2022 - 2025. Co więcej, myślę, że jeszcze za naszego życia możemy doczekać sytuacji, w której wprowadzony zostanie zakaz kierowania samochodami przez ludzi.- Nad pojazdami autonomicznymi pracują aktualnie wszystkie firmy motoryzacyjne, ale także firmy takie, jak Microsoft, Apple czy Intel. Samojezdny samochód to bowiem nic innego jak po prostu duży, zaawansowany komputer. Szacuje się, że pierwsze samojezdne samochody pojawią się na naszych drogach (w normalnym użyciu, nie testowo - testowe, autonomiczne pojazdy jeżdżą już teraz) w latach 2022-2025. Co więcej, myślę, że jeszcze za naszego życia możemy doczekać sytuacji, w której wprowadzony zostanie zakaz kierowania samochodami przez ludzi - z banalnego powodu: samojezdne pojazdy są zdecydowanie bezpieczniejsze, mogą przejechać setki tysięcy kilometrów bez żadnej kolizji. Ich wprowadzenie na rynek porównuje się do wprowadzenia pasów bezpieczeństwa. Oczywiście, wiele jeszcze przed nami w tym obszarze - ludzie zastanawiają się nad moralnymi dylematami, np. czy samochód, który będzie jechał sam, w sytuacji kolizyjnej "wybierze" dziecko czy osobę dorosłą. Tymczasem do rozwiązania pozostają kwestie bardziej prozaiczne - ostatnio Tesla poinformowała o pierwszym śmiertelnym wypadku z udziałem samojezdnego samochodu - wjechał w ciężarówkę, ponieważ system nie zauważył jej, jadąc pod słońce.
Samojezdne samochody sporo zmienią w naszym życiu. Przede wszystkim prezentować się będą zupełnie inaczej. Dziś samochody wyglądają tak, jak wyglądają, ponieważ skonstruowane są po to, by w razie wypadku chronić człowieka - stąd z przodu strefa zgniotu, stąd zrobione są z blachy. Jeśli wyeliminujemy wypadki, samochody będą mogły być robione z zupełnie innych materiałów, mieć zupełnie inną budowę. Możemy wyobrazić sobie, że w miastach nie będzie parkingów - nie będą potrzebne, samochód podrzuci nas do pracy i odjedzie do domu. Zmieni się całkowicie rynek ubezpieczeniowy - nie będziemy potrzebować ubezpieczeń od wypadków, ale np. od cyberprzestępstw. Zagrożenie, w którym ktoś będzie mógł zdalnie przejąć nasz samochód (zahamować, zmienić kierunek jazdy, przyspieszyć, wyłączyć/włączyć wycieraczki etc.) jest bardzo realne.
Silnik bez emisji spalin
Kolejna rewolucja paliwożernych obecnie Rolls-Royce'ów to zamiana tradycyjnego silnika na elektryczny. Samochody przyszłości będą ciche i w pełni przyjazne środowisku. Zatruwanie powietrza spalinami nie będzie już ich udziałem.
Na polskich drogach, także w Trójmieście, samochodów nieemitujących spalin z roku na rok jest coraz więcej. O tym, jak realnie wygląda rynek aut elektrycznych, tak w Polsce, jak i na Pomorzu, opowiada Karol Krużycki z salonu BMW Mini Zdunek:
100 km za ok 5 zł, cicha jazda, bezpłatne ładowanie, darmowe parkingi, możliwość jazdy po buspasach - to niektóre tylko atuty elektrycznych aut.- Zainteresowanie samochodami elektrycznymi rośnie w Polsce z roku na rok w bardzo szybkim tempie. Największą liczbą zarejestrowanych aut może pochwalić się województwo mazowieckie, a dokładnie Warszawa. Trójmiasto w ostatnich latach również prężnie się w tym zakresie rozwija - rośnie liczba kierowców promujących najczystszy i najbardziej efektywny sposób jazdy. W tej chwili jest nas już ponad 30. Przy ogólnoświatowej tendencji wzrostowej w ciągu dekady liczba ta wzrośnie powyżej 30 proc. ogólnej liczby samochodów jeżdżących po trójmiejskich drogach.
Naszymi klientami są różni ludzie: założyciel firmy informatycznej, właściciel cukierni, lekarz mieszkający w Tczewie. Samochody elektryczne kuszą wszystkich. 100 km za ok 5 zł, cicha jazda, bezpłatne ładowanie w wyznaczonych punktach, darmowe parkingi, możliwość jazdy po buspasach i wjazdu do stref zamkniętych dla samochodów spalinowych - to, poza ekologią, niewątpliwe atuty tych aut.
W temacie samochodów eko biegła jest także Grupa Energa - w ramach projektu eMobility bada preferencje osób korzystających z aut elektrycznych. Według informacji pozyskanych przez operatora, w Trójmieście zarejestrowanych jest obecnie 45 samochodów napędzanych tylko energią elektryczną (pojazdów hybrydowych jest ponad 4 razy więcej), z czego 19 należy do niego samego. To pewnie ze względu na te samochody punkt szybkiego ładowania przy kompleksie Olivia Business Centre (siedzibie Grupy) użytkowany jest średnio aż 2-3 razy dziennie.
Czytaj także: Auta elektryczne: bierzemy przykład z innych oraz Gdzie "zatankować" auto na prąd w Trójmieście?
Miejsca
Zobacz także
Opinie (38)
-
2016-07-14 11:06
Ciekawe jak to coś (6)
pokona przeszkodę na drodze o wysokości 5cm.
- 45 0
-
2016-07-14 14:00
(1)
Zatrzyma się i automatycznie wezwie pomoc do usunięcia przeszkody.
- 24 0
-
2016-07-14 14:51
przyjadą w czterech Yugo pomazańcy i przeniosą Jaśniepana nad kałużą...
- 13 0
-
2016-07-14 18:18
straszne
Swiat sie konczy. ..
- 8 1
-
2016-07-15 13:23
ten to by wczoraj pływał :)
- 6 0
-
2016-07-15 19:48
I weź tu zmień koło. (1)
No chyba, ze to coś zmienia sobie samo.
- 2 0
-
2016-07-17 19:02
za tyle kasy to ty nie myślisz o takich rzeczach
one się same naturalnie stają,
koła się same zmieniają,
domy i baseny się same sprzątają,
jedzenie jak z 5* restauracji samo się podaje do stołu
a ty lewitujesz w obłokach- 2 0
-
2016-07-14 11:15
(1)
Jak można kupić furę za xxxxxx tysięcy złotych i nią nie jeździć osobiście, tylko dać prowadzić automatowi. A ja co mam w tym czasie robić, łapać pokemony ?
- 29 10
-
2016-07-14 15:43
czemu nie :P
tak , przecież jest nowa gra go pokemon :D
- 1 2
-
2016-07-14 11:18
to nie jest samochód tylko statek kosmiczny..bezsens i tyle
- 10 7
-
2016-07-14 11:27
Spokojnie, (1)
to i tak nie trafi do masowej produkcji. Powstaną co najwyżej dwie/trzy wersje pokazowe, jakiś prototyp, a potem projekt zostanie zarzucony na rzecz innego, jeszcze bardziej przyszłościowego (i równie niepraktycznego).
Takie rzeczy są pokazywane w ramach pochwalenia się koncernu ze swoich osiągnięć i chęci udowodnienia "wizjonerskiej" polityki firmy, którą z pewnością przyciągnie nowych klientów.- 22 5
-
2016-07-16 11:10
Ameryki nie odkryles
Sami mowia, ze to samochod koncepcyjny, ktory nie bedzie produkowany masowo. Tak, takie auta robi sie dla reklamy co nie znaczy, ze projekt jest kompletnie zarzucony. Wyglad ma przyciagac potencjalnych klientow natomiast rozwiazania techniczne czesto sa rozwijane i wprowadzane w zycie w komercyjnych projektach. Wiele rozwiazan technicznych, ktore znajduja sie obecnie praktycznie w kazdym nowym aucie bylo kiedys w takich modelach koncepcyjnych.
- 1 0
-
2016-07-14 11:33
beznadziejny desing -ten samochod nigdzie nie pojedzie (2)
Obudowa kół aż do poziomu jezdni spowoduje uszkodzenie osłony i zawieszenie koła na najmniejszej dziurze, nie mówiąc już o braku możliwości podjechania pod krawężnik.
- 21 7
-
2016-07-15 09:39
na szczescie to tylko "wizja"
a takie pojazdy nigdy nie drogi nie trafiają. swoją droga...obrzydliwy jest
- 4 1
-
2016-07-16 11:13
No tak, taki Rolls-Royce to samochod
do dojezdzania do pracy po dziurawej drodze i najwazniejsze, zeby mozna go bylo zostawic tam gdzie nie trzeba placic za parking. Najlepiej na jakiejs trawce pod drzewkiem zeby sie nie nagrzal za bardzo przez 8 godzin.
- 2 0
-
2016-07-14 12:03
nowy, hiperbezpieczny, feministyczny (po)twór
Dokąd ten świat zmierza? Te wszystkie p***skie, bezpieczne rozwiązania są po to żeby bogate niunie mogły robić makijaż podczas jazdy a ich zniewieścieli faceci-pieski mogli nakładać im lakier na paznokcie u stóp, poniżeni i dumni(!) z tego faktu. Czas prawdziwych facetów mija tak jak mija czas samochodów dla nich. Samochodów nieokrzesanych i wzbudzających adrenalinę, emocje.
- 11 13
-
2016-07-14 13:26
a gaz da radę założyć?
- 28 2
-
2016-07-14 13:31
przypomina katamaran (1)
- 10 0
-
2016-07-15 09:37
w sam raz na wczorajszą pogode i dzisiejszy poranek
- 4 0
-
2016-07-14 14:29
(2)
Bez pełnych osłon przednich kół,wyglądał by znacznie lepiej.
- 7 0
-
2016-07-14 16:11
Właśnie. Fele ma zacne ;)
- 2 0
-
2016-07-15 13:27
właśnie że nie... ja bym dospawał zupełnie pełne, że koła nie dotykały by ziemi. Opony by się przynajmniej nie zużywały.
- 3 0
-
2016-07-14 18:12
ostatnio autonomiczny prototyp miał wypadek (5)
ja się pytam
Kto odpowiada ?
1. właściciel pojazdu
2. producent oprogramowania
3. ten na kogo najechał (osoba poszkodowana)
no kto ?- 11 2
-
2016-07-14 22:13
Panie, kierowco.... (1)
To nie ja to on sam, ja siedziałem z tyłu
- 6 1
-
2016-07-15 22:52
matka siedziała z tyłu,
nie kłam.- 1 0
-
2016-07-15 09:17
Po pierwsze wypadek miał samochód półautonomiczny (1)
Po drugie odpowiedzialność jest ściśle określona, odpowiada jak zawsze - kierowca. Akceptując używanie trybu półautonomicznego w Tesli, przyjmujesz do wiadomości, że musisz trzymać ręce na kierownicy - nie zwalnia cię to od odpowiedzialności za kierowanie autem.
- 5 0
-
2016-07-15 18:07
widzieliście jak kładą kiść bananów na kierownicy i działa :)
ręce na kierownicy
to tak jak z alkomatem, dmuchniesz, jak trzeźwy - jedziesz
a tu sąsiad dmucha albo sprężone powietrze do czyszczenia elektroniki
też jeżdzę samochodem półautonomicznym
cisnę jedną nogą, biegi dwa (przód i tył), lewa ręka na kierownicy
prawą dłubię w radiu albo w nosie- 1 0
-
2016-07-15 13:24
pewnie PO ... a młga była ? ;)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.