• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Meble z duszą. Gdzie i za ile kupimy antyki?

Michalina Domoń
7 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
W ostatnim czasie ceny antyków są coraz korzystniejsze dla kolekcjonerów. W ostatnim czasie ceny antyków są coraz korzystniejsze dla kolekcjonerów.

Choć przeżyły swój okres świetności, nie idą w zapomnienie. Wręcz przeciwnie, im starsze, tym bardziej pożądane. Wytrawny kolekcjoner za jeden mebel jest w stanie zapłacić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.



Jest w nich coś, czego nie znajdziemy we współczesnych, masowo produkowanych meblach. Pewna nastrojowość, przytulność, ale jednocześnie pewien nieokreślony mrok i tajemnica. Dla jednych ich miejsce jest dziś tylko w muzeum. Ale są też i tacy, którzy każdą wolną przestrzeń swojego mieszkania zapełnią starymi meblami. Kolekcjonowanie antyków ma w sobie coś z nałogu. Wiedzą o tym nie tylko ci, którzy je zbierają, ale również osoby, które starymi meblami i przedmiotami zajmują się na co dzień zawodowo.

Antyki:

Tak było w przypadku Arkadiusza Woźniaka, który prowadzi jeden z największych sklepów z antykami w Polsce. - Moja przygoda z antykami zaczęła się 10 lat temu, gdy po skończeniu studiów postanowiłem otworzyć sklep z głównym nastawieniem na meble. Pierwsze antyki sprowadziłem ze Szwecji i ten kraj stał się zasadniczym obszarem moich poszukiwań staroci. Przywoziłem meble dziewiętnastowieczne: empire, biedermeier, rokoko czy meble eklektyczne, ale też dwudziestowieczne w stylu secesyjnym, art deco i z lat 60. - wspomina Arkadiusz Woźniak, właściciel sklepu Antik.

Bardziej wiekowe i dobrze zachowane meble są w cenie. - Im starszy mebel, tym większy kunszt jego wykonania. Rzadkie na rynku antykwarycznym meble barokowe wykonywane ręcznie w latach 1690 - 1730 w warsztatach rzemieślniczych przez mistrzów snycerki to prawdziwe rarytasy. Cenne są również meble Biedermeier z lat 1815 - 1830, najczęściej konstrukcji sosnowej, rzadziej dębowej, okleinowe mahoniem lub brzozą. Ten styl zachwyca prostotą i pięknymi fornirami. Równie cenione są style Ludwik Filip i eklektyczne z końca XIX wieku - mówi Marta Laskowska, która również prowadzi sklep z antykami.

Co jest najbardziej pożądane przez łowców starych mebli? Mody na przestrzeni lat się zmieniają, a tendencja ta dotyczy również kolekcjonowania. Rynek antykwaryczny jest również ograniczony przez zasoby, które nie są przecież nieograniczone, choć antyczne meble i przedmioty to towary, które nie wypadają z obiegu, dlatego można go traktować jako lokatę kapitału.

- Klienci najchętniej kupują meble w stylu biedermeier, rokoko i eklektycznym. Wielu pasjonatów antyków ma już umeblowane mieszkania. Teraz szukają już tylko dodatków i drobnych mebelków. Zdarzają się również osoby odrestaurowujące dworki, pałace, zamki. Jednym z przykładów może być Pałac na Wodzie w Staniszowie k. Jeleniej Góry, który został urządzony w stylu biedermeier - mówi Arkadiusz Woźniak.

Z kolei w Sopockim Domu Aukcyjnym powodzeniem cieszy się styl dwudziestowieczny. - Obecnie uznaniem cieszą się meble secesyjne, natomiast prym wiodą wnętrza w stylu art déco. Modernistyczny, geometryzujący styl art déco doskonale pasuje do potrzeb funkcjonalnych oraz minimalistycznych wymagań estetycznych współczesnych ludzi. Dobrze komponuje się ze współczesnym malarstwem, a przy tym zachowuje klasę i styl wyrobów złotego okresu lat 20. i 30. XX wieku - mówi Marta Michalska - Kurczyńska z Sopockiego Domu Aukcyjnego.

- Zainteresowaniem cieszy się także rzemiosło artystyczne. Zbieracze poszukują polskich sreber, zwłaszcza z okresu XVIII/XIX wieku., wyrobów tzw. Carskiej Rosji, szkieł secesyjnych, francuskich wytwórni, takich jak: Gallé, Daum. Ciekawym zjawiskiem, bo z powodzeniem od niedawna zaistniałym w Polsce jest rynek wyrobów orientalnych, zwłaszcza obiektów chińskich. Oddzielną kategorią jest rynek biżuterii, tu królują brylanty, będące doskonałą lokatą kapitału. Zainteresowaniem cieszy się stara biżuteria rosyjska, dominujące style to Secesja, Art Déco, Biedermaier - dodaje Marta Michalska - Kurczyńska.

Eksperci od antyków są zgodni co do jednego - renowacja tych mebli to bardzo trudna sprawa. - Żeby dojść do perfekcji, potrzeba wielu lat nauki pod nadzorem mistrza. Bardzo łatwo zaszkodzić meblowi, na przykład za mocno przeszlifować fornir, albo nakładając lakier zamiast politury. Antyk polakierowany traci na wartości około 80 proc. - tłumaczy Adam Marszałkowski, który antykami zawodowo zajmuje się od 25 lat.

ZOBACZ: Gdzie w Trójmieście kupić antyki?

Do pokrycia drewnianych powierzchni używa się zazwyczaj wosku, farby, forniru, lakieru lub politury. Ta ostatnia pozwala na najbardziej rzetelną renowację starego mebla. Lakier to substancja syntetyczna, która wnika w głębokie warstwy drewna i trudno go usunąć. Politura, która jest substancją naturalną (roztwór żywicy w spirytusie) była stosowana od XVIII wieku.

- Stosując lakier, wystarczy nałożyć jedną warstwę, a politury nakłada się nawet do 200 warstw. Proces wykonania nowej komody z drewna trwa około dwóch dni, a porządna renowacja antycznej komody może zająć nawet cały miesiąc. Jest to bardzo pracochłonne i kosztowne, ale pozwala nam uzyskać dowolną tonację drewna - tłumaczy ekspert.

Nie będąc fachowcem, nie jest łatwo odróżnić lakier od politury. Niestety, mebel pokryty politurą nie jest tak bardzo odporny na wilgoć, wodę i zarysowania, jak ten pokryty lakierem. Dlatego antyki wymagają szczególnej pielęgnacji. - Duży wpływ mają na nie czynniki klimatyczne: zmiany temperatury i względnej wilgotności powietrza. Drewno pod wpływem tych zmian pęcznieje i kurczy się, odkleja się fornir, występują pęknięcia. Najlepiej stare meble przechowywać w temperaturze 10-30 stopni C i względnej wilgotności powietrza 40-70 proc. - wyjaśnia Arkadiusz Woźniak.

  • Komoda rokokowa, ok. 1750 r., o falistych elementach szkieletu, wybrzuszona na bokach i froncie, trzyszufladowa, wsparta na czterech graniastych nóżkach, będących przedłużeniem konstrukcji korpusu; blat, boki i lica szuflad ujęte obramieniem; blat zdobiony wzorzystym fornirem, boki okleina w układzie kopertowym; szyldy zamków i uchwytów fantazyjne, mosiężne, ażurowe z rocaillami; na bokach masywne uchwyty do przenoszenia; konstrukcja - świerk (?) lub sosna; fornir - różne odmiany orzecha wym. 74 × 111 × 55,5 cm (Sopocki Dom Aukcyjny).
  • Jaja srebrne, grawerowane, Rosja k. XIX w., srebro pr. 84 (Sopocki Dom Aukcyjny).
  • Ceremonialna korona hełmowa, Sino - Tybet, XIX/XX w.
metal, figurki Buddy złocone ogniowo, wysadzana turkusami i koralami naturalnymi (Sopocki Dom Aukcyjny).
  • Szafa barokowa (Antyki Marta Laskowska).
  • Stylowa biblioteczka (Antyki Marta Laskowska).
  • Stylowa sofa (Antik).


Jak zatem dbać o antyki? - Przede wszystkim należy wiedzieć, z czego wykonany jest dany mebel i czym został pokryty. W zależności od tego stosujemy odpowiednie środki do konserwacji i pielęgnacji mebli - tłumaczy ekspert. Przykładowo powierzchnie pokryte politurą najlepiej czyścić olejkiem do konserwacji mebli z nielakierowanego drewna lub olejem wazelinowym.

Na koniec dobra wiadomość dla zainteresowanych: choć ceny mebli antykwarycznych w Polsce kształtują się od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych, w ostatnim czasie spadają. - Są dużo niższe w porównaniu do lat 1990-2005. Dla przykładu: w 2005 roku kanapę biedermeier przed renowacją sprzedawałem za 6-7 tys. zł. Teraz tego typu mebel można kupić za 2,5-3 tys. zł. Sekretery z XIX wieku osiągały ceny 10-20 tys. zł. Teraz kształtują się w granicach od 3 do 5 tys. zł. Jest dobry czas na zakup antyków w Polsce - mówi Arkadiusz Woźniak.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (27) 9 zablokowanych

  • moim cichym faworytem

    są jaja srebrne grawerowane, tym bardziej, że pochodzą z Rosji, to wszystko jest bardzo spójne.

    • 10 1

  • Najwiekszy

    Antykwariat w trojmiescie ma czlowiek w Gdyni Orlowie, nie pamietam ulicy - boczna od Wielkopolskiej, mozna wjechac od dolu prz Domixie i jechac do samego konca.

    • 6 10

  • Ceny spadają - bo nie ma popytu.

    Wielu ludzi myślało, że kupno antyków to rewelacyjna lokata kapitału, bo meble będą tylko drożeć. Nie przewidzieli jednak tego, że potencjalnych kupców może nie być w przyszłości tak wielu i być może nigdy nie odzyska się pieniędzy włożonych w zakup antyków. A jak wiadomo, żyć za coś trzeba... jak już nie ma lokaty, którą można zerwać, to się sprzedaje antyki, które się kupiło kilka lat wcześniej. Tyle tylko, że jest się na tym stratnym. Jeszcze jedno: "Ciekawym zjawiskiem, bo z powodzeniem od niedawna zaistniałym w Polsce jest rynek wyrobów orientalnych, zwłaszcza obiektów chińskich". Tych wyrobów nie brakuje na rynku (z wyj. może mebli), są one dość tanie i łatwo dostępne w hipermarketach. Może warto już dziś kupić jakąś chińską lampkę w markecie, bo kto wie,... może za 40 lat, będzie można ją sprzedać z dużym zyskiem ?

    • 13 6

  • Szkoda że mało kto potrafi je ładnie wkomponowac w resztę mebli i całe mieszkanie. Zwykle kupują je ludzie przekonani że jak kupią drogi mebel to automatycznie wnętrze będzie stylowe. To tak nie działa.

    • 15 0

  • Choć doceniam piękno i "ducha" antyków, niestety, (1)

    brzydzę się mieć je w domu,
    to źle brzmi, ale po prostu mam wstręt.

    Kiedyś gdy byliśmy po śmierci cioci w jej domu, rodzinka "zabijała się" o antyczne ruchomości ( z początku XIX w ., oryginalne, w dobrym stanie),
    czułam się wolna od tego 'szału"- jak mi dali serwis , to niestety, nie byłam w stanie go wziąć, ale wcisnęli, to sprzedałam

    • 7 34

    • no i fajnie...

      ... podzieliłaś się z nami swoimi odczuciami, tylko co nas to obchodzi, że kiedyś miałaś serwis i go sprzedałaś?? ;) a jakby tak coś bardziej merytorycznie?

      • 7 1

  • Mam

    (spadkowe) i pasują do siebie, mimo że są z różnych źródeł:). Bardzo je lubię...

    • 9 1

  • Dobry temat! Niestety wiekszosc sprzedajacych ma na swoje meble ceny zaporowe,ktore odbiegaja od rzeczywistosci.... (5)

    ....Nawet 10- krotnie taniej mozna kupic antyki w krajach Beneluxu,Chiszpanii czy tez w Skandynawii lub Niemczech....niestety w Polsce rodzimych antykow jest niewiele....nasz kraj przez ostatnie 200 lat był polem pożogi....i niewiele sie ostało....tak tez jest ze starą antyczna bronią.....w krajach w ktorych w wypadku agresji sasiada spoleczenstwo wysoko podnosilo rece i sie poddawalo antyki sa po prostu tanie.Obrazy warte nascie lub dziesiat tysiecy potrafilem kupic juz za 50 lub sto Euro!

    • 7 5

    • (1)

      Gdzie leży ten kraj "Chiszpania", bo nigdy wcześniej o nim nie słyszałem?

      • 16 1

      • Chiszpania wymiata

        • 8 0

    • Szczególnie w CHISZPANII

      jest tanio.

      • 8 1

    • Czlowieku....

      Hiszpanii.....

      • 4 0

    • Hiszpania!

      Chiszpania piszemy przez H HISZPANIA , aż trudno uwierzyć że można takie błędy robić a znać się na wartościach antycznych!!!

      • 0 0

  • Weranda Gdynia

    W tym sklepie-warsztacie restauratorskim mozna znalezc super meble. Niestety bardzoooo się cenią ale zrobionej przez nich szafy jaką mam nie kupiłbym w zadnym innym sklepie. Dobrze restaurują ale drogo. Niestety jakosc sie ceni. Polecam

    • 1 5

  • w Szwecji stare meble mozna kupic taniej niz w Polsce (2)

    taka jest prawda., taks amo stara porcelane. Niemcy, Holendrzy kupuja wrecz na tony wszystkiestarocie i dziwia sie,ze tak tanio.

    • 10 2

    • Bo je ukradli z Polski i z pół Europy to mają i teraz sprzedają. Kradli do 1709 roku.

      • 9 0

    • Można kupić...tylko mebel meblowy nie równy..obok mnóstwa stylizowanych 30/40 letnich pseudo-antykow, badziewnych przedmiotów nie wiedzieć czemu oferowanych w sklepach że starociami sprowadzane są meble stare mało interesujące, pełno ciężkich form z miedzywojnia tzw hitlerbarokow, słabszych mebli z końca 19wieku, głównie szaf i kredensow których tam jest pod dostatkiem i nikt nimi się nie interesuje...stąd ceny niskie, oddzielnym tematem sa meble że Szwecji charakteryzujace się mało cenionymi rodzajami drewna z których zostały wykonane przynajmniej te trafiające do nas oraz słabą stylistyka dotyczy to głównie mebli które teoretycznie powinny pochodzić z początków wieku XIX natomiast w rzeczywistości wykonane zostały po koniec tegoż stulecia i później, w szczególności dotyczy to mebli tapicerowanych.
      Zresztą wielu sprzedających kieruje się zasadą ilości nie jakości bo po pierwsze trzeba sobie zadać trudu żeby wyszukać COŚ naprawdę interesującego ale do tego potrzebna jest jeszcze wiedza a z nia coraz gorzej..no i u kupujących również. Zresztą dawniej cenione były meble w stanie oryginalnym przed renowacja i te były cenniejsze, teraz musi być mebel gotowy, po...nie wiem czy można napisać renowacji raczej wielu przypadkach pseudorenowacji..

      • 2 0

  • politura

    Pewnie się czepiam, ale politura to nie jest żywica rozpuszczona w spirytusie. Żywicę rozpuścić można ale nie alkoholem. Politura to shellac rozpuszczony w alkoholu

    • 7 4

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja