• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Julita Formella: modeling dał mi dojrzałość

Olga Miłogrodzka
5 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
- Za trzy miesiące kończę 18 lat, ale czuję się dorosła. Modeling dał mi dojrzałość. Wyjazdy za granicę to takie Erasmusy - sama muszę o siebie zadbać: o zakupy, pranie, relacje z ludźmi. W tych nastąpił przełom - mówi Julita Formella. - Za trzy miesiące kończę 18 lat, ale czuję się dorosła. Modeling dał mi dojrzałość. Wyjazdy za granicę to takie Erasmusy - sama muszę o siebie zadbać: o zakupy, pranie, relacje z ludźmi. W tych nastąpił przełom - mówi Julita Formella.

Oprócz kilku topmodelek, które z Polski pochodzą, jest w naszym kraju kilka takich - około dziesięciu - które na ten top podążają, a wśród nich Julita Formella - gdańszczanka, uczennica V LO w Oliwie. Za trzy miesiące kończy osiemnaście lat, za rok napisze maturę, ale jak twierdzi, egzamin dojrzałości musiała zdać dużo wcześniej - na wybiegach w Mediolanie, Paryżu i Londynie. Opowiedziała nam o krótkim, acz intensywnym doświadczeniu pracy w wielkim świecie mody.



Olga Miłogrodzka: Nie jesteś jedną z tych dziewczyn, które o modelingu marzyły od dziecka.

Julita Formella: Nie. Kilkukrotnie znajomi mówili mi, że pewnie nadawałabym się do tego zawodu, ale samodzielnie nigdy nie wykonałam w tym kierunku żadnego kroku. Po co mi to, myślałam. Aż samo przyszło.

Jak to się wszystko zaczęło?

Dosłownie z dnia na dzień. Byłam z koleżanką w Warszawie. W Złotych Tarasach zaczepiła mnie skautka - była wesoła, sympatyczna, pamiętam burzę loków i charakterystyczną przerwę między zębami, ale nie przedstawiła się, tylko z miejsca zapytała "Ile masz wzrostu"? "Metr siedemdziesiąt osiem, a co?" odpowiedziałam. Następnego dnia byłam już na zdjęciach próbnych, a jeszcze następnego moja mama otrzymała kontrakt. Poszło jak burza. Byłam pozytywnie podekscytowana. To były ferie, w trakcie pierwszego roku nauki w liceum niewiele się w moim życiu działo, czekałam na jakąś zmianę, tym chętniej podjęłam wyzwanie.

Jak zmieniło się twoje życie od tego momentu, jak godzisz naukę z pracą?

Przez pierwsze pół roku otrzymywałam zlecenia w Polsce. Prawdziwy przełom nastąpił w czerwcu ubiegłego roku, kiedy wyjechałam za granicę - od tej pory pracuję właściwie już tylko poza krajem. Propozycje udziału w sesjach, które spływają do agencji wiążą się z kilkudniowymi wyjazdami. Udaje mi się je łączyć ze szkołą, szybko nadrabiam zaległości. Z codziennego życia na dłużej wyjmuje mnie Fashion Week organizowany dwa razy do roku i trwający kilka tygodni. W sierpniu znowu ruszam na castingi do kolejnego sezonu. Być może w tym roku uda mi się pracować na wybiegach nie tylko w Europie - Londynie, Paryżu i Mediolanie - ale także w Nowym Jorku. Rok temu wyjeżdżając na castingi bardzo się denerwowałam. Dziś uwielbiam pokazy, choć nie każda modelka się w tym odnajduje.

Zobacz także: Model z Gdyni na wybiegu u Prady i Diora

  • Sesja dla Unpolished Magazine
  • Sesja dla Grazia
  • Sesja dla Grazia
  • Pokaz Burberry w Londynie, 2016
  • Sesja dla Elie Saab
  • Sesja dla Gucci
  • Pokaz Gucci, 2015 (pierwszy pokaz mody Julity Formelli)
  • Pokaz Gucci, 2016
  • Pokaz Miu Miu
  • Pokaz Valentino, 2016 r.
  • Pokaz Stella Stella McCartney, 2016

A zatem wybieg to twój żywioł. Jakie momenty, jakie inne aspekty modelingu lubisz równie mocno?

Lubię też sesje zdjęciowe, jednak muszę przyznać, że adrenalina towarzysząca wyjściu na wybieg porównywalna jest chyba z tą, którą odczuwają osoby skaczące na bungee. Jest trochę uzależniająca. Czuję też odpowiedzialność, bo przecież sztab ludzi pracuje nad takim kilkuminutowym pokazem przez całe miesiące.

Miałam okazję pracować przy tzw. "lookach", z Gucci. Kolekcje oryginalnie nie wyglądają tak, jak je widzimy na wybiegu, pozbawione są akcesoriów. Te dodaje się już na modelce. Tak więc główny projektant Gucci, Alessandro Michele, ubierał mnie w strój i kreował - dodawał koronki, guziki, okulary, broszki, tasiemki, kwiaty, doszywał, poprawiał. Energia bijąca od niego była fascynująca. Tam wszystkim się chce. Praca z tak kreatywnymi i zaangażowanymi osobami to czysta przyjemność. Miałam ją okazję powtórzyć pół roku później, z tymi samymi ludźmi. To są te dobre momenty w pracy.

Czyli te wszystkie opowieści o ciemnej stronie modelingu, nudzie, czekaniu godzinami na swoją szansę, o przedmiotowym traktowaniu, wyzysku - to bujda?

Mnie nic złego w tym zawodzie nie spotkało, choć wiem, że bywa różnie. W Paryżu często spotykam zagubione modelki, które nie znają angielskiego. Próbujemy się jednak jakoś dogadać i wiem, że taki wyjazd jest dla nich koszmarem. Sama staram się być komunikatywna, poza tym interesuję się modą, oglądam kolekcje i pokazy, w których sama nie uczestniczę. Zawsze staram się nawiązać bliższe relacje z ludźmi, z którymi pracuję. Podczas kilkudniowej sesji, którą robiliśmy we Włoszech - na zamku niedaleko Florencji - miałam dużo wolnego czasu i postanowiłam pomagać w kuchni - gotowałam z Włoszkami dla pozostałej części ekipy. Raczej się nie nudzę.

Wracając do twojego pytania, owszem, zdarzają się sytuacje "niewygodne", jak to w życiu bywa, ale nie są chlebem powszednim. Uczę się na nie reagować. Dziś już jasno wyznaczam granice, nikt mnie na przykład do rozebrania się na sesji nie skłoni, choć czasem próbują.

Co daje ci modeling, jakie korzyści przynosi, oprócz tych materialnych. Z pewnością to doświadczenie, które uczy. Czego?

Za trzy miesiące kończę 18 lat, ale czuję się dorosła. Modeling dał mi dojrzałość. Wyjazdy za granicę to takie Erasmusy - sama muszę o siebie zadbać: o zakupy, pranie, relacje z ludźmi. W tych nastąpił przełom. Pracuję z osobami dorosłymi i wielką satysfakcję sprawia mi fakt, że nie czuję się przy nich speszona, rozmawiamy jak równy z równym, z każdym się dogaduję, a spotykam przecież różne osoby. Nauczyłam się też swoje wady postrzegać jako zalety. Brak brwi czy lekko krzywe zęby na przykład. Kiedyś były źródłem kompleksów, dziś świadczą o mojej wyjątkowości.

  • Julita Formella
  • Julita Formella.
  • Julita Formella
  • Julita Formella
  • Julita Formella
Matura - egzamin dojrzałości - za rok, a potem co?

Tak, jesienią wracam po Fashion Week do Polski i nauka staje się moim priorytetem. Mam cel, aby maturę zdać jak najlepiej. Potem planuję roczną przerwę, aby modelingiem zająć się w pełnym wymiarze czasu. W dalszą przyszłość na poważnie nie sięgam, moje pomysły na życie zmieniają się w tym momencie średnio co dwa tygodnie (śmiech).

Zobacz także

Opinie (132) ponad 20 zablokowanych

  • lubię ładne kobiety , z pełnymi buziami, wyrazistymi rysami i normalną wagą, ładnymi biodrami , wcięciem w tali .Coraz więcej młodych kobiet przypomina wieszaki , rysy twarzy identyczne,wiecznie zdziwione.Na każdym zdjęciu zdziwione. Wszędzie promocja chudości a nie szczupłości.

    • 11 2

  • Niektóre opinie są okropne i okrutne. Po co piszecie takie słowa? Modeling jest, taki jaki jest. Karierę zrobi tylko osoba szczupła i oryginalna, nie oszukujmy się. Cieszmy się, że ta według Was" za chuda i za brzydka" Polka reprezentuje Nasz kraj na wybiegach i jest konkurencją dla zagranicznych modelek. Julka ciężko pracuje i wykorzystuje swoje pięć minut, życzmy jej więc wielu sukcesów u największych kreatorów mody.

    • 13 9

  • Gratulacje!!! (1)

    Julita, jestem z Ciebie dumna, ze z tak duza odwaga i usmiechem poszlas w swiat! Przemierzaj go z podniesiona glowa, bo on nalezy do Ciebie!!! A doroslosc to nie tylko wiek, to dojrzalosc i madrosc, ktora masz!!! Trzymam kciuki:-)

    • 12 9

    • Tak, świat jest otwarty dla takiej mądrej, rozsądnej i ładnej kobiety. Pozdrowienia dla Julity i Jej Mamy!

      • 4 5

  • Krytyka jak zwykle na poziomie (1)

    A ja jestem dumna ze młode pokolenie ogarnia cos wiecej niz gre w pokemony i Unique.

    Ma dziewczyna pasję niech idzie w to dalej. Wydaje mi się ze tzw "hejty" pochodzą od ludzi transparentnych którzy nigdy nie odczuli 100% spełnienia i dreszczyku adrenaliny który towarzyszy szczęściu. SPEŁNIENIE - polecam każdemu. Ilość jadu w komentarzach zmniejszyłaby sie o conajmniej 80%

    • 11 9

    • 100% racji.
      Pozdrawiam.

      • 3 2

  • (1)

    Fajna dziewczyna. Dobrze że się jej udało.

    • 6 1

    • Właśnie. Ktoś ją wypatrzył, dał szansę, to chyba musi coś w sobie mieć. Ludzie oceniają zdjęcia, które faktycznie nie są dobrze dobrane. Widziałam więcej zdjęć Julity, niektóre są po prostu rewelacyjne.

      • 2 0

  • Brzydka (1)

    Jak noc

    • 3 5

    • A ja twierdzę, że noc jest ładna.

      • 0 0

  • (1)

    Czytam te opinie z zaciekawieniem. Modelka z artykułu jest szczupła a wręcz bardzo szczupła, ale czy to znaczy, że jest anorektyczką? nie, bo znam Ją osobiście. Dlaczego wymyślono tyle diet odchudzających, z których korzysta przynajmniej co druga kobieta? Wniosek jest jeden, szczupłość jest obiektem pożądania. A mężczyźni? Prawie każdy mężczyzna pragnie paradować po ulicy właśnie z taką szczupłą, więc czemu krytycznie oceniacie tę dziewczynę. Jak można pisać, że" brzydka jak noc"? tego to już zrozumieć nie mogę!!

    • 3 0

    • Hmm

      A moze ładna? Jest brzydka.

      • 0 3

  • Aga

    Zaczęła sie inwazja koleżanek, kolegów, mam i tatusiów Julity :)

    • 1 2

  • Tylko znajoma może wypowiedzieć się na temat Jej domniemanej anoreksji, co do urody, to o gustach się nie dyskutuje, ale chyba do brzydoty Julicie wiele brakuje.

    • 3 0

  • My Polacy ...

    A ja życzę każdemu i wszystkim, aby im się układało, mieli szczęści i mogli realizować swoje pasje i marzenia
    A sobie bym życzył, abyśmy my, Polacy, nie byli zawistni, nie rzucali kłód pod nogi i wspierali się nawzajem.

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane