• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Julia Kamińska: Jestem dziewczyną z Dolnego Miasta

Anna Gryszkiewicz
13 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tonia Ugwu: piękna Nigeryjka z Trójmiasta
Julia Kamińska pochodzi z Dolnego Miasta. - Mam do niego duży sentyment. To idealne miejsce, żeby wprowadzić się w nostalgiczny nastrój - mówiła w "Kobiecej Gardzie". Julia Kamińska pochodzi z Dolnego Miasta. - Mam do niego duży sentyment. To idealne miejsce, żeby wprowadzić się w nostalgiczny nastrój - mówiła w "Kobiecej Gardzie".

Od kilku lat pojawia się na ekranach w rolach komediowych. Podczas sesji zdjęciowej do "Kobiecej Gardy" trudno jej było powstrzymać się od śmiechu. My spytaliśmy, czy często płacze. Młoda, piękna i szczęśliwa, ale... beksa. Rozmawiam z odtwórczynią głównej roli w serialu BrzydUla, aktorką Teatru Komedia i absolwentką germanistyki na Uniwersytecie Gdańskim, Julią Kamińską.



Często płaczesz?

Płaczę, kiedy widzę starszych ludzi, którzy proszą o pieniądze. Albo gdy starsza para trzyma się za ręce. Wzruszam się na filmach dokumentalnych i komediach romantycznych, chociaż na tych rzadziej. I jeszcze... Zawsze płaczę, gdy w filmie pojawia się taka scena: po długim okresie rozłąki dziecko spotyka rodziców. To bardzo na mnie działa. Czyli w sumie chyba płaczę dość często.

Kiedy po raz ostatni?

Czytałam stronę internetową prowadzoną przez rodziców Roberta Wilka. Chłopczyk urodził się zdrowy, ale już w siódmym miesiącu życia zachorował na sepsę. Opis choroby i tego, co przeszli rodzice, był bardzo poruszający. Popłakałam się. Chyba nawet w miejscu publicznym. Tylko żebym nie wyszła na beksę! Historia Roberta działa tak nie tylko na mnie. Rozmawiałam z ludźmi, którzy wchodzili na tę stronę. Nic, tylko płakać. Dziś staram się pomóc Robertowi i jego rodzicom.

W miejscach, w których możesz spotkać fotoreporterów, nosisz koszulkę z jego fotografią. Fajnie, że w tak młodym wieku wykorzystujesz popularność, żeby komuś pomóc.

Moja popularność jest dziś o wiele mniejsza niż kiedyś, rzadziej pojawiam się w mediach. Na co dzień pracuję głównie w teatrze. Żałuję, że nie wykorzystywałam jej, kiedy jeszcze miała naprawdę duży zasięg. W momencie, gdy założyłam bloga, ludzie zaczęli się do mnie zwracać z prośbami o pomoc. Robię ile mogę i super jest to, że czasem dostaję odzew od rodziców dzieci, którym pomagam, że ta pomoc działa, że ma to bezpośrednie przełożenie na kasę.

Takiego wrażliwca jak ty dotyka opinia publiczna?

Jasne, że tak. Chociaż teraz jest już o wiele lepiej niż kiedyś. Na początku byłam zdziwiona, że ludzie mogą tak krytycznie oceniać i narzucać pewne opinie nie znając kogoś osobiście. Ale okres przejmowania się trwał krótko, wszystko jest kwestią uodpornienia się.

Środowisko nie zarzucało ci, że nie masz szkoły aktorskiej?

Aktorzy, z którymi miałam szczęście pracować, nigdy nie dali mi odczuć, że to coś złego. Ale kiedy zaczęłam pracować w teatrze, okrężną drogą doszła do mnie plotka, że ktoś - nie wiem do dziś kto - odrzucił propozycję pracy przy spektaklu, w którym miałam grać. Pewnie bał się, że osoba bez szkoły i teatralnego doświadczenia może położyć spektakl. Rozumiem, że ciężko wycofać się z klapy po premierze (uśmiech).

Osobiście doskwiera ci kompleks amatora?

Przez jakiś czas myślałam, żeby zrobić dyplom eksternistyczny, ale gdy dowiedziałam się, ile to kosztuje, dałam sobie spokój (śmiech). Tak na serio, myślę, że dyplom nie zmieniłby mojej pozycji - tak czy siak będę aktorką bez szkoły. Nie mam kompleksu amatora, już nie. Od paru ładnych lat grając zarabiam na życie, to jest mój zawód. Jestem aktorką z zawodu, z wykształcenia nie. I tyle.

Nie korci cię, żeby zająć się czymś innym?

Korci. Teraz pracuję jako scenarzystka. Wolę jednak grać, bo praca scenarzysty jest dla mnie zdecydowanie trudniejsza.

Masz pomoc w postaci swojego partnera, który zawodowo zajmuje się scenopisarstwem.

To prawda, dużo się od niego uczę.

Dzieli was 20 lat różnicy. Wasz scenariusz pozostaje spójny?

Jestem bardzo szczęśliwą osobą i jeśli to wyznacznik dobrego scenariusza, to tak, nasz scenariusz jest spójny i dobry. Z Piotrkiem znamy się bardzo długo, zanim zostaliśmy parą, przyjaźniliśmy się. Na początku nie traktowałam go jako potencjalnego partnera, byłam wtedy w innym związku. To dało nam szansę, żeby dobrze się poznać. Zmiany statusu przyszły po długim czasie przyjaźni.

Różnica wieku jest fascynująca?

Człowiek jest fascynujący. Czy mój partner jest ode mnie starszy, czy młodszy, nigdy nie miało dla mnie większego znaczenia. Chociaż, gdy teraz o tym myślę, to zazwyczaj lepiej dogadywałam się z osobami starszymi niż z rówieśnikami. Moi znajomi z pracy są standardowo starsi o około dziesięć lat, a ja nie czuję się przy nich małolatą. Tak samo jest z Piotrkiem - nie czuję tej różnicy wieku.

Jesteś trudnym partnerem?

Chyba nie. Mam nadzieję. Bywam wybuchowa, ale walczę z tym. Staram się rozumieć i rozmawiać, nie tylko w związku, w pracy też. W ogóle nie lubię się kłócić.

Oboje działacie w show-biznesie. Trudno w tym środowisku o intymność relacji.

Zachowanie intymności wbrew pozorom nie jest takie trudne. Myślę, że ważne jest, żeby ustalić granice - na ile wspólne życie powinno funkcjonować w mediach. Jeżeli partnerzy chcą tego samego, to nie powinno być problemu. My nie ukrywamy się, ale też nie afiszujemy. Wspólne zdjęcie na branżowej imprezie - super. Ale już wspólny wywiad o wielkim szczęściu ze zdjęciem na okładce - niekoniecznie.

Mogłabyś być sama?

Zdarzało się, że byłam. Chyba po prostu szybko się przyzwyczajam... I myślę, że to dobrze.

Do Warszawy też się przyzwyczaiłaś? Jesteś dziewczyną z Dolnego Miasta.

Bardzo lubię Warszawę, chociaż początki były trudne. Okropnie tęskniłam za Gdańskiem, za rodziną. Teraz w Warszawie mam zdecydowanie więcej znajomych, mieszkanie, pracę, ulubione miejsca. W Gdańsku zostali tylko ci najbliżsi. Z resztą kontakt po pewnym czasie się urwał.

Co zapamiętałaś z dzieciństwa?

Mam wiele wspomnień, na przykład mieszkanie, w którym mieszkałam jako małe dziecko, na ulicy Seredyńskiego. Jego rozkład, okna na podwórko, telefon z obrotową tarczą... Do Dolnego Miasta mam duży sentyment, idealne miejsce, żeby wprowadzić się w nostalgiczny nastrój. Z drugiej strony żal mi wielu miejsc po drugiej stronie Motławy. Dzielnica ma duży potencjał i przykro patrzeć w jakim jest stanie. A wyraźne, konkretne wspomnienie z dzieciństwa dotyczy wakacji. Co roku jeździliśmy do dziadka w Bory Tucholskie. Dziadek miał tam dom. Pamiętam, że biegałam po okolicy i wspinałam się na drzewa. Jedno drzewo było niezwykłe, największe i najstarsze. Siedzenie na nim było super. To mój ulubiony obraz z dzieciństwa. Ostatnio pojechałam tam i co się okazało?

No co?

Ktoś ściął drzewo!

Płakałaś?

Nie. Ryczałam.

  • Julia Kamińska
  • Julia Kamińska
  • Julia Kamińska
  • Julia Kamińska
  • Julia Kamińska
  • Julia Kamińska

Opinie (83) ponad 10 zablokowanych

  • Fajna dziewczyna z tej naszej Julki:) (4)

    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia:)

    • 96 17

    • Bezczelne ładne dziewuszysko :) (2)

      Naturalnie ładna dziewczyna, aż miło popatrzeć. W głowie nie ma próżni z trocinami, kolejny plus.

      Normalnie, bezczelnie fajna dziewczyna...

      • 14 2

      • Ma dobrego ojca to i w głowie poukładane, doktorek z AM gdynia, łeb ma na karku chociaż trochę faszysta :)

        • 6 0

      • nooo, jakby przytyla to az miloby bylo popatrzec, a tak? nic tylko mloda, ladna, madra;) fajna babka, z wiekiem zyskuje, rowniez na urodzie i uroku:)

        • 4 2

    • 569

      Lubie cie masz prifil na,nk?

      • 0 1

  • W Gdansku nie ma teatrow i showbiznesu ? (2)

    Myslalam ze w Gdansku sa teatry i showbiznes ale jak widac tu nic nie ma bo wszystko jest w Warszawie . Jak dorosne to tez wyjade do Warszawy .

    • 21 30

    • ...do Warszawy czy Warszawki .. ?

      • 2 3

    • dobrze gadasz...myslalas;) jaki masz szolbiz w gdansku?
      toc to juz nawet baka nie snuje sie po miescie z rozwianym wlosem:) bez niego to juz nie to samo. teraz jest dojrzalym mezczyzna, chyba statecznym;) kiedyc wieczor bez baki na miescie to nie to samo, wiec jaki my tu szolbiz mamy;)

      • 2 0

  • "Czy mój partner jest ode mnie starszy czy młodszy nigdy nie miało dla mnie większego znaczenia" (14)

    Pogadamy za 20 lat.
    Chyba że to partner do oglądania telewizji.

    • 50 27

    • dokładnie, na razie się sprawdza (5)

      ale za te 20 lat kiedy najdzie ją jeszcze "ochota", On będzie walczył z przerywanym oddawaniem moczu. wzwód? wspominki: "kiedyś to były wzwody, nie to co dziś". dzieci? kończy taki 18 lat, a ojciec 67 i świętuje dożycie emerytury, impreza łączona :)

      • 24 8

      • 40-latek (1)

        lepszy od dzisiejszego 20-latka, który jest do niczego

        • 21 8

        • może i tak,

          ale za 20 lat ona w sile wieku,a on stary dziadek

          • 14 3

      • to wezmie wibrator (1)

        • 11 4

        • albo kochanka

          • 4 3

      • a jak jego najdzie ochota, a nie ją, to co?

        zresztą co to cie obchodzi? Patrz, żeby tobie rogów nie przyprawiono "ogierze" ...

        • 9 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • To samo można powiedzieć o równolatkach

      • 4 2

    • To samo można powiedzieć o równolatkach

      Kobieta 55 letnia i mężczyzna w tym samym wieku mogą mieć różne potrzeby i probelmy.
      A poza tym czy życie zawsze musi się opierać na sexie? Myślę, że to dla każdego indywidualna sprawa.
      Każdy, kto ma partnera, ponosi ryzyko rozstania, niepowodzeń, wzlotów i upadków itp. Jeżeli miałabym się zastanawiać co będę robić za 20 lat, pewnie niemiałabym męża i dzieci...

      • 11 3

    • Za 20 lat przynajmniej jest większa szansa że będzie dalej z tym "starym dziadem"

      a młodzi nadal będą mieli nerwicę jąder:/ Wszystko ma plusy i minusy, ale najlepiej jest kłapać jęzorem i oceniać, przy czym zreszta te oceny są często zasłyszanymi kliszami, a nie własnym zdaniem.

      • 9 2

    • (2)

      Moja babcia zawsze mawiała, "jeżeli tu chodzi tylko o miłość, to pokaż mi młodą dziewczynę która związała by się ze starym, ale biednym":)

      • 9 1

      • (1)

        a co twoja babka rozumiała przez biedę? bezdomność?

        • 2 6

        • Biedny to taki który nie ma przynajmniej sześciu zer na koncie,

          w usd lub euro oczywiście.

          • 5 0

    • przeciez ona nigdzie nie powiedziala, ze beda ze soba do konca zycia. To jest partner na tu i teraz. Jesli im teraz dobrze? Madra dziewczyna to co? ma sobie wziac 23 latka, ktory jedynie o chlaniu, bzykaniu potrafi gadac? No bo sory, ale co za facet z ledwo 20-kilkulatka. Kobieta potrzebuje faceta, wsparcia, mezczyzny w pelni sil, z ktorym pogada o wszystkim, ktory bedzie dla niej wyzwaniem. A jakim wyznwaniem dla mlodej, fajnej i madrej babki sa jej rowiesnicy?:) za 20 lat jak bedzie chciala to se mlodszego wezmie jak "ja najdzie ochota";)

      • 1 2

  • Wydaje się niegłupią dziewczyną.

    • 32 17

  • "mieszkałam jako małe dziecko, na ulicy Seredyńskiego." (1)

    hardcorowe dzieciństwo, też tam mieszkałem. szacun za zrobienie kariery z takim startem.

    • 68 4

    • z jakim startem?

      Mieszkałem 16 lat na Seredyniaku, przy Saharze :)
      Co tam niby było takiego złego? Jak rodzice wiedzieli jak dziecko wychować to wyrosło na porządne i tyle. Moi wiedzieli i rodzice kilku moich znajomych również.
      Chwalił się nie będę, ale w życiu odnoszę większości sukcesy rodzinne i zawodowe i nie czuję jakiegokolwiek "piętna" okolicy :) a bardzo dużo czasu spędzałem z dzieciakami na ulicy. Rodzina i nauczyciele (SP 4) po prostu wpoili mi w życiu odpowiednie zasady i postanowiłem z nich skorzystać.

      • 4 0

  • (3)

    Seredyńskiego to nie jest Dolne Miasto

    • 45 14

    • No właśnie, Seredyńskiego, to Seredyńskiego taka ulica dzielnica :)

      • 6 5

    • a co??? gorne? (1)

      j.w.

      • 1 6

      • Długie Ogrody.

        • 10 1

  • "Płacze gdy widze starszych ludzi proszących o pieniądze" (13)

    To po co głosowała Pani na rudego? Jeszcze troche to w tym kraju zostaną tylko starzy ludzie a reszta wyjedzie za chlebem.

    • 51 56

    • bo za kurdupli to o starszych ludziach proszących o pieniądze w tym kraju nawet nie słyszano. (11)

      • 17 11

      • " Pan Pierdeta" (4)

        Słyszano też o "zielonej wyspie" i szczęsliwych rodakach powracających do kraju.

        • 10 8

        • Kaczor nigdy nie wygra wyborow, dajcie juz z tym spokoj (3)

          Przegral 5-6 razy z rzedu? Juz sie gubie. Znajdzie sobie innego kandydata bo ten to strata czasu.

          • 12 7

          • czas na szczęście gra na niekorzyść Kaczyńskiego ... (2)

            ... i dobrze, bo takiego nieudacznika - pseudopatrioty to nam raczej nie potrzeba - no chyba że komuś się marzy hiperinflacja i izolacja międzynarodowa Polski...

            • 8 9

            • nie jestem jego zwolennikiem ale to typowe straszenie nie majace pokrycia w faktach (1)

              za jego czasow zylo sie najlepiej w kraju - bylo male bezrobocie , place rosly , wysokie wzrosty gospodarcze , mocna zlotowka itd. itd. tylko nie pisz ze teraz kryzys bo odczuly to tylko hiszpania grecja ( w socjalu i troche w bezrobociu ) a wszystkie pozostale jak niemcy francja itd. w ogole nie poczuly tzw. kryzysu. Aktualnie nasze wladze chwala sie za granica tania sile robocza czyli biednym spoleczenstwem ! paranoja !!!

              • 5 7

              • za gierka to samo

                niech wróci komuna

                • 2 1

      • te, Merkury z wypaloną czachą. (5)

        za Kaczora było lepiej, to jest fakt. kryzysem platfusy mord już sobie wycierać nie mogą. rozj* kraj przy aprobacie takich jak ty, najbliższych słońcu Peru

        • 10 11

        • taaa (1)

          za PRL-u tez bylo lepiej...

          • 8 4

          • czasy PRLu to zupelnie inna bajka nei do porownania !

            • 0 0

        • Pewnie ze było lepiej

          mówię to jako mieszkaniec jednego z tych 3 milionów wybudowanych mieszkań ;)

          • 4 6

        • taaaa - i pewnie dlatego ludzie wybrali inaczej.. ;) (1)

          • 0 5

          • nie ludzie tylko POdludzie i POd dyktando

            • 7 7

    • A pamiętasz kto kiedyś powiedział do starszego Pana "Spieprzaj dziadu!!!" ????

      • 2 1

  • d

    zdjecia wygladają jak z folderu meblowego albo se stocka,tragedia co to za nowy trend jakies blade przepalone badziewie? wasz "fotograf" nie potrafi ustawic czasu naswietlania????

    • 13 31

  • to ta która ryczała, kiedy nie wystarczyło kasy na wykończenie mieszkania luksusowymi materiałami?

    nie to że bronię, ale w zestawieniu z płaczem na widok "starszych żebrzących ludzi" jest to po prostu niestrawne.

    • 27 15

  • Kto to?

    Pierwszy raz na oczy widzę..

    • 44 23

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Chrzest jachtu Conrad 144S

uroczystość oficjalna

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska 68 Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

7 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja