• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie na wyprzedaże za granicę?

Katarzyna Kołodziejska
18 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Galleries Lafayette w Paryżu - wszystkie luksusowe marki w jednym miejscu. Galleries Lafayette w Paryżu - wszystkie luksusowe marki w jednym miejscu.

Mediolan, Londyn, Berlin czy Paryż? Niewątpliwie są to miasta, które warto odwiedzić ze względu na piękną architekturę czy wykwintną lokalną kuchnię, ale nie tylko. U naszych europejskich sąsiadów w najlepsze trwają letnie wyprzedaże.



Kiedyś wyjazdy na zakupy za granicę zarezerwowane były dla najbogatszych. Pochwalenie się w towarzystwie, że dana sukienka jest zakupiona w Paryżu, a buty w Rzymie, wywoływało zachwyt i zazdrość wśród koleżanek. Kilka lat później kobiety 'odkryły' Berlin i Londyn, a w nich niedostępne wówczas w Polsce popularne sieciówki, takie jak H&M, Topshop, Newlook czy Primark. Dziś większość tych firm ma swoje sklepy także u nas, ale wyjazdy na wyprzedaże i tak są coraz popularniejsze.

Zwiedzanie i zakupy

Mediolan jest nazywany włoską stolicy mody. W tzw. Złotym Kwadracie znajdują się butiki największych domów mody. Na zdjęciu - Prada. Mediolan jest nazywany włoską stolicy mody. W tzw. Złotym Kwadracie znajdują się butiki największych domów mody. Na zdjęciu - Prada.
Dlaczego? Z wielu powodów. Na pierwszym miejscu warto wymienić możliwość połączenia zakupów ze zwiedzaniem. W większości europejskich stolic mody, butiki znanych marek znajdują się w centrach miast. Najczęściej są to całe 'zakupowe' ulice czy nawet dzielnice. Tym właśnie charakteryzuje się Mediolan.

- Ma świetne połączenie lotnicze z Gdańskiem - loty do Bergamo odbywają się 2 razy w tygodniu, w środy i niedziele. To daje nam 3 lub 4 dni na zwiedzanie, zakupy, włoską kawę i kuchnię - zdradza nam Magda, która co roku robi zakupy w Mediolanie. - Z lotniska do dworca centralnego w Mediolanie autobus jedzie około godziny, i ta okolica (Stazione Centrale) to idealne miejsce na nocleg. Jest tu wiele hoteli i stacja metra, która pozwala na szybkie połączenie z historycznym centrum miasta. Okolice Duomo, czyli głównej Katedry Mediolanu, to zarówno dobry początek zwiedzania, jak i zakupów - mówi Magda.

Jeden z największych domów towarowych na świecie - londyński Harrods. Jeden z największych domów towarowych na świecie - londyński Harrods.
Luksus na wyciągnięcie ręki

W zakupowych mekkach, właściciele sklepów prześcigają się w oryginalnej aranżacji wnętrz. W zakupowych mekkach, właściciele sklepów prześcigają się w oryginalnej aranżacji wnętrz.
W Mediolanie znane luksusowe marki kupuje się w tzw. Złotym Kwadracie (Quadrilatero d'Oro). To tutaj swoje butiki mają m.in. Chanel, LV, Prada, Gucci i Dior. Tu też znajduje się największy na świecie, 3-piętrowy sklep Armaniego. To właśnie ten butik sprawił, że w świecie mody Mediolan zdetronizował Rzym, a ceny podczas wyprzedaży często bywają kuszące. U Armaniego poza ubraniami znajdziemy meble, książki, a nawet słodycze sygnowane nazwiskiem projektanta.

Gwiazdy też kochają wyprzedaże. Halle Berry na zakupach w berlińskim KaDeWe. Gwiazdy też kochają wyprzedaże. Halle Berry na zakupach w berlińskim KaDeWe.
Zdecydowanie bardziej przystępna cenowo jest Corso Buenos Aires, nazywana handlową dzielnicą Mediolanu. To kilkaset sklepów popularnych marek, takich jak Mango, Zara, Benetton czy Sisley. Wszystkie te sklepy znajdziemy też w Trójmieście, ale...

Londyn tańszy niż Trójmiasto

I tu dochodzimy do kolejnego powodu, czyli ceny. - Zdecydowanie taniej jest w Zarze w Barcelonie niż w Klifie czy Galerii Bałtyckiej - uważa Agnieszka. - U nas niestety wciąż wyprzedaże oznaczają obniżki o najwyżej 20-30 proc. Nigdy w Trójmieście nie spotkałam się z obniżką 80 proc., a za granicą to nie jest wyjątek. Dlatego warto zapłacić za bilet lotniczy 200-300 zł. Ja na wyprzedaż w Londynie odkładam cały rok, ale nigdy nie żałowałam wyjazdu. Zawsze wracam z oryginalnymi ubraniami - opowiada sopocianka.

Wśród ulubionych marek, popularnych w Londynie, kobiety wymieniają niedostępny w Trójmieście Topshop. 3-piętrowy sklep tej firmy znajduje się przy Oxford Street, a sąsiaduje m.in. z Marks&Spencer czy River Island. Ale Londyn plus zakupy to przede wszystkim Harrods, czyli jeden z największych i najsłynniejszych domów towarowych świata. Tu właściwie znajdziemy wszystkie luksusowe marki, takie jak Lanvin, Dolce&Gabbana, Hermes czy Givenchy. Co prawda w Harrodsie wyprzedaż zakończyła się 7 lipca, ale wcześniej niż w innych sklepach dostępne są najnowsze kolekcje.

A może do Berlina?


Które z europejskich miast jest najlepsze na zakupy?

Ostatni tydzień lipca to początek wyprzedaży w Berlinie. Największe centra handlowe znajdują się w samym centrum, czyli na ulicy Kurfurstendamm i uliczkach do niej przyległych.

- W zależności od tego na co mamy ochotę, możemy pospacerować uliczkami pełnymi sklepów i butików lub wybrać dom towarowy, w którym znajdziemy wszystko czego tylko zapragniemy. Jednym z takich domów towarowych jest KaDeWe - czytamy na stronie berlinfo.pl.

Po wyjściu z domu towarowego możemy udać się do pobliskiego Peek&Cloppenburg.

- To jeden z moich ulubionych sklepów w Berlinie - mówi Monika. - Na 5 piętrach można znaleźć odzież wielu znanych marek. Sklep tej marki jest też w Gdańsku, ale po pierwsze mam wrażenie, że tutejsze ubrania pochodzą z poprzednich kolekcji, a po drugie jest dużo drożej, no i wybór jest mniejszy - podsumowuje gdańszczanka.

I to jest kolejny powód, dla którego warto wybrać się na zakupy za granicę. Niemal wszystkie fanki takich wyjazdów podkreślają, że sklepy są dużo lepiej zaopatrzone, a kolekcje bardziej przypominają te znane ze światowych wybiegów.

Większy wybór

- Wybierając się na zakupy za granicę jest duża szansa, że wrócimy z "perełkami", których wśród kolekcji w polskich sklepach nie znajdziemy - mówi nam stylistka Dorota Florek. - W dużych miastach zagranicznych oferta sklepów zazwyczaj jest znacznie szersza, kolekcje zmieniają się częściej, co zwiększa szansę na udane zakupy. Dodatkowo, już samo obcowanie wśród np. paryżanek jest okazją do wypatrzenia wielu inspiracji i zawsze dodaje odwagi na bardziej spektakularne zakupy - dodaje nasza ekspertka.

Skoro już jesteśmy w Paryżu, to w stolicy Francji za najbardziej prestiżową uchodzi Avenue Montaigne ze słynnym, sztandarowym, utrzymanym w bieli butikiem Diora. Ogromny, osobny sklep Louis Vuitton znajdziemy na Polach Elizejskich. No i Galerie Lafayette ze stoiskami takich marek jak Prada, Marc Jacobs, Hugo Boss czy Diesel.

W Paryżu, podobnie jak w innych miastach, panuje zasada, że im dalej od centrum, tym taniej.

- Jeśli przygotujemy się do takiego wyjazdu odpowiednio wcześnie, zakupy za granicą mogą okazać się bardziej ekonomiczne niż w kraju. Wcześniej zakupione bilety lotnicze, to zazwyczaj duża oszczędność - wyjaśnia Dorota Florek z df-fashionstyling.pl. - Nocleg, który nie nadwyręży naszego budżetu to także kwestia wcześniejszej rezerwacji lub wyszukania atrakcyjnej oferty. Należy pamiętać, że takie szaleństwo zakupowe zazwyczaj jest w stanie "wyleczyć" nas z zakupoholizmu tu na miejscu - wyjaśnia stylistka.

Jednorazowe skompletowanie pełnych zestawów na nowy sezon oraz walizka pełna ubrań, które wyróżnią nas z tłumu, daje gwarancję, że zakupy po powrocie, w starych, dobrze nam znanych sklepach, nie smakują już tak, jak dawniej.

Terminy wyprzedaży w poszczególnych krajach:

Francja, Hiszpania - koniec czerwca, 6 tyg.
Niemcy - koniec lipca, 4 tyg.
Holandia - koniec czerwca, 8 tyg.
Włochy - od lipca, 8-10 tyg.
Czechy - od lipca, 8 tyg.
Wielka Brytania nie ma konkretnego terminu wyprzedaży. Najlepsze okazje cenowe znajdziemy podczas Bank Holiday - 27 maja oraz 26 sierpnia

Zobacz także

Opinie (66) ponad 20 zablokowanych

  • (5)

    Osobiście wolę wyprzedaże w Barfelonie ;-)

    • 7 8

    • (4)

      Przypomne tylko, że według Polaków najbardziej prestiżową i luksusową marką odzieżową jest... ...ADIDAS właśnie !!!

      Więc o czym my tu piszemy i rozmawiamy.

      • 16 5

      • wow
        tacy nowoczesni jestesmy i poprawnie polityczni i kazdy czlowiek jest rowny i kazdy moze miec i wyglaszac swoje poglady i nosic co chce, gejow kochac mamy, murzynow kochamy, arabow kochamy, ale jak ktos wyjdzie pobiegac to klopot...niedlugo adidasy beda musieli wyjsc na ulice i walczyc o swoje prawa :)) a ja ksiezna/ksiezny pojde do stradivariusa, bershki, pulla itd (ta samahiszpanska firma) wydam 100pln za kawalek zaslony z obrazkiem i juz wyzej sr*$m niz tylek mam :)) pozdrowienia dla tych co nie mowia o tolerancji tylko ja praktykuja :)

        • 8 0

      • Ale według jakich Polaków? Bandy nierobów ze wsi? No bo dla każdego normalnego człowieka Adidas to firma produkująca odzież czy obuwie przeznaczone do uprawiania sportu a nie żadna luksusowa marka.

        • 10 1

      • (1)

        Chyba sądzisz tylko po swoich wyborach

        • 0 1

        • Nie, to wynik badania.

          • 2 0

  • (8)

    No i to rozumiem. Sam często bywam w tego typu "domach handlowych" i zdecydowanie bardziej wolę Lafayette'a czy Harrods'a niż nasze pożal się boże galeryjki handlowe z naburmuszonymi ekspedientkami i klientami rodem z Wólki Małej. Rozumiem, że nie każdy kto pracuje za marne 2000zł musi być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale w końcu taki pracownik to wizytówka firmy i powinien być dla klienta miły, bo to klient go utrzymuje. Towar też lipa - u nas jakiś Levi's czy inna śmieszna Zara to mega luksus wyceniany niemal na równi z Armanim czy Bossem. A to przecież chińszczyzna, która nie powinna kosztować więcej niż zwykła odzież, w której robotnik idzie do pracy. Już nie wspomnę o tym, że w naszych galeriach handlowych pełno bydła, które nawet na parking nie potrafi wjechać i tworzy nieuzasadnione korki. No bo u siebie swoim 10-letnim złomem ze znaczkiem TDI stają pod oborą byle gdzie a jak przyjadą do miasta i zobaczą urządzenie do wydawania biletów albo do opłacenia tegoż biletu to już się gubią. Tak samo jak ktoś nie ma automatycznej skrzyni biegów i nie potrafi ruszać pod górkę - takiej dziuni 5 razy potrafi zgasnąć silnik zanim w końcu ruszy...przodują w tym posiadacze rejestracji zaczynających się od 3 liter i blondynki. Masakra z tymi zakupami u nas. Mam wrażenie, że ludzie przyjeżdżają do galerii nie po to, żeby zrobić określone zakupy tylko, żeby tu być i zeżreć jakiegoś paskudnego fast-fooda.

    • 62 49

    • (4)

      Levis to w ogole w Polsce jakaś kompletna porażka. Na amerykańskim Amazonie można dostać spodnie w granicach 20$. W salonie w Galerii Bałtyckiej dokładnie ten sam rozmiar, dokładnie ten sam model i kolor 240 zł. Chyba ich tam........

      • 23 2

      • To jest szeroki wachlarz różnic (1)

        najlepiej widoczny po cenach nowych samochodów

        • 7 0

        • akurat samochody produkowane na rynek usa czesto, bo nie zawsze sa nizszej jakosci...ale fakt ze nowke wyzszej klasy auta warto sprowadzic z usa, bo razem z clem i vatem i kontenerem moze wyjsc taniej! a ze szykuja nam free trade agreement ue z usa i zostanie tylko vat, to bedzie mozna kupowac. na potege!
          dziwne jest ze amerykanskie marki ubran w sklepie internetowym us sa nizsze (np spodnie 30$) niz dokladnie to samo na stronie europejskiej (40)...dodatkowo na eur stronach nie ma zakladki clearance czy sale :(( faktem jest ze nadal sie oplaca wyjechac do znajomych w uk w odwiedziny i przy okazji na zakupy nawet na weekend...

          • 3 2

      • Bo Levisy w POlsce to Luksu !! (1)

        W usa to normalne spodnie.. ale podobnie jest z wieloma innymi rzeczami. Zobacz np na samochody - w usa masz 1/2 - 1/3 taniej niz w polsce te same modele. Np porsche ktore robia u nas tuz za garnica w usa gdzie trzeba je przetransportowac jakos potrafia nowe w salonie kosztowac 1/3 taniej niz w polandii.
        Tam poprostu wszystko jest dla ludzi i podatki sa niskie.. U nas .... ehh szkoda słów.

        • 11 0

        • eurokolchoz

          Jak kupujesz w kraju socjalizmu to musisz placic duze podatki na urzedasow

          • 0 0

    • ;)

      Pomyśl tylko, że czasem taki ekspedient zarabia po 6,6 zł/h wiec nie mówimy tu o sumach 2000zł ... ;( Po za tym niech klienci też się zastanowią nad sobą jak podchodzą do ekspedienta .. My nie będziemy się poniżać dla satysfakcji klienta. Często to właśnie on zmusza nas do takich a nie innych nerwowych odpowiedzi lub zachowań bo ile razy można powtarzać to samo.. ;) Nie wszystko co złe wychodzi z inicjatywy ekspedienta ;)

      • 5 3

    • MINUS - nieudana prowokacja !!!

      • 0 1

    • Gdybym był ekspedientem to takiego buca

      przypalantował bym lekko z główki. Dla jego dobra, żeby mu się zwoje nieco pofalowały bo jak widać prostota tutaj aż boli. Nie wiem czym się zajmuje amator wraków z Bawarii ale nawet jeżeli stoi na zmywaku to praca nie hańbi. Hańbi głupota na własne życzenie a jeszcze bardziej obnoszenie się z nią publicznie.

      • 4 6

  • Po co na zakupy za granice ?? (10)

    Przeciez mamy w Gdyni ulice zakupową nazywa się Świętojańska !!!
    To moze Anglicy czy Francuzi zamiast na zakupy do Harrods czyli Galeri Lafayette do nas przyjada na zakupy na ulice Świętojańska ??

    • 15 37

    • (9)

      norwegowie wpadaja na kawe...
      i usmiechaja sie jak kaze im sie zapalcic 20pln...
      20 pln to 40 koron, a norweg dostaje po 150-200koron na godzine :))
      mamy 4 polaczenia z norwegia, oni sa w miare spokojni, mysle ze moznaby troche bardxziej zareklamowac polske w norwegii :), jest ich tylko 3mln, ale mogliby czesciej wpadac :))

      • 16 3

      • Taką samą kawę w Barcelonie wypiją za

        euro, więc nie wiem czy tu jest tak tanio. O cenach ciuchów w ogóle nie wspomnę, bo na wyprzedażach z prawdziwego zdarzenia, też kupimy je taniej za granicą, niż u nas.

        • 13 1

      • (5)

        100zł na godzinę? Wow, szok. Czyli tylko tyle ile zarabia fryzjer/fryzjerka. A w Norwegii niby taki dobrobyt. Może dowiedz się ile w Polsce zarabiają porządni specjaliści albo przedsiębiorcy to się zdziwisz. Wcale nie trzeba być Norwegiem, żeby godnie zarabiać.

        • 10 4

        • (4)

          jest roznica pomiedzy srednia na poziomie 3000pln a 30000koron...

          • 2 2

          • (3)

            Średnia w Polsce dobija do 4000zł. Poza tym kto dostaje średnią? Chyba tylko sprzątaczka albo bezrobotny. Wszyscy, których znam pensje mają 5-cyfrowe albo i 6-cyfrowe, więc o czym mowa.

            • 1 18

            • moj

              moj tata przed 93 rokiem tez mial 7 cyfrowke :))

              • 12 0

            • no to pogratulować znajomych ....
              ja jestem księgowym w znanej firmie i zarabiam dwa i pół tysiąca miesięcznie netto
              ale na lepiej płatną pracę nie ma co liczyć ....

              • 18 0

            • Chyba ci sie pomyliło z pensjami sprzed

              denominacji. Zwłaszcza jeśli chodzi o te sześciocyfrowe to zagalopowałeś się już chyba zanadto. W zasadzie powiem wprost - po prostu zmyślasz i piszesz bzdury.

              • 14 1

      • (1)

        Angielska Wiki podaje, że w 2013 roku jest 5,063,709 Norwegów.

        • 2 1

        • nie odjęli tych 93 zastrzelonych przez Breivika

          • 2 1

  • Tylko Nowy Jork, Londyn i reszta to dla biedoty (4)

    • 9 32

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Kasia T. to twój wpis...?

      • 10 1

    • hehe no taaak

      kogo nie stac na zakupy w NY?

      • 1 0

    • To musialbym portkow dla calej rodziny mojej i zony nakupic

      Zeby mi sie za bilety zwrocilo. Bogate a glupie, z takimi radami.

      • 2 1

  • Szkoda... (4)

    Skoro wam tak żle... i natura narzekającego Polaka jest odzwierciedleniem waszych możliwości, to przykro mi że sie tu tak meczycie. Może wrto przejechać się do ambasady po wize... i poprostu wyleciec do tego pieknego życia w USA. Jestem ciekawa czy ktores z Was tam było i widziało jak wyglada tam życie... Może warto się zastanowić nad tym co mozna by zmienić w tych naszych "domach handlowych" a nie wysmiewać się z jakiejś blondynki która ma problem z autem, albo z osoby która mieszkając daleko od centru raz na jakis czas ma okazje i co najważniejsze stać ja aby zasmakowć odrobinę wielkomiejskiego życia... Szkoda że jesteśmy tak nietolerancyjni... A pomysleć że nikt nie jest idealny...

    • 41 14

    • (1)

      Tak się składa, że byłem tu i tam włączając w to USA i widziałem jak wygląda tam życie. I wiesz co? Wolę tam bywać jedynie na wakacjach albo na zakupach. W Polsce wbrew pozorom nie jest tak źle zwłaszcza, że można tu trzepać kasiorę na taniej sile roboczej i żyć jak pączek w maśle :D Wkurzają mnie jednak zakupy o czym już wyżej wspomniałem albo jeszcze bardziej mnie wkurza jak muszę raz na 2 lata iść na pocztę i stać w kolejce z jakimiś sapiącymi emerytami. Np. na lotniskach jest strefa VIP i nie musisz się męczyć z ludźmi sprawiającymi takie wrażenie jakby za chwilę mieli umrzeć, w prywatnych klinikach też jakoś nie widać meneli a na poczcie...sajgon. Dobrze, że tylko sporadycznie mam tam jakąś sprawę. W galeriach może emerytów nie ma, ale oprócz tego co już opisałem wkurza mnie pełno tandetnych nastolatek, które się plączą pod nogami niczym w filmie "Galerianki" i spędzają tam 3/4 dnia tylko po to, żeby kupić w jakimś szmateksie ciuch za 20zł. Bo podobno w galeriach teraz się "bywa". Normalnie śmiech z takich ludzi i żal. Nie potrafią inaczej spędzać czasu i normalnie robić zakupów. Może i jestem nietolerancyjny, ale po prostu lubię normalnych ludzi a nie jakichś gamoni.

      • 9 16

      • kierowca BMW

        Brawo! Oby więcej takich prawdziwych postów podsumowujących tych niby prawdziwych polaków.
        Mam nadzieje, że to nie ostatni Twój post!

        • 7 0

    • (1)

      szkoda ze niektorzy osobnicy moga sobie ot tak bez cenzury uogolniac i oczerniac Polakow przypisujac im swoje fobie i opinie
      jakos to sie chyba nazywa...

      • 3 2

      • Czyli za prawdę uważamy tylko brak tolerancji, wywyższanie się, krytykę... Nie jestem ani młoda nastolatka, ani zasłużona emerytką, wiem że bywaja różni ludzie czego przykład widac powyzej, ale nałatwiej jest oceniać innych nie dostrzegaja drugiej strony. nie uważam się za "niby prawdziwego polaka" i nie wydaj mi sie aby aka dyskusja była powodem do obrazania innych ludzi. Nauczka na przyszłość... nie udzielać się w dyskusjach z tak zapatrzonymi w siebie... Pozdrawiam

        • 4 1

  • Harrods (2)

    Luksus to nie drożyzna i wciskanie niepotrzebnych gadżetów. Luksus to szeroki wybór wysokiej jakości materiałów, jakość obsługi i konkurencyjne ceny.
    Tego da sie doświadczyć w Harrodsie.

    Szczerze polecam wizytę naszym sprzedawcom, żeby zobaczyć jak wygląda nienachalna, ale niezwykle pomocna obsługa. Mogliby się tam również nauczyć nieoceniania klienta po wyglądzie oraz zobaczyć na czym polega profesjonalna porada dla niezdecydowanego kliena. Bez zadęcia, bufonady i wywyższania się.

    • 54 2

    • mysle, ze naszym sprzedawcom to zwisa, oni tylko odwalaja swoje 8h za marne grosze i malo kto jest zaangazowany w te prace, wiekszosc nie potrafi i nie lubi pracy wsrod ludzi...

      • 2 0

    • Harrods nie umywa się do KaDeWe

      imho

      • 0 0

  • Nie ma to jak zakupy w Turcji podczas wycieczki za 999 zł i pamiątki w postaci dżinsów Diesla za 15 usd, polo lacoste czy paul&shark za kolejne 3 usd.

    • 25 8

  • tylko londyn i paryż (1)

    co można zwiedzac w berlinie ??

    • 7 25

    • możesz se salut rzymski potrenować

      • 7 2

  • Najlepsze wyprzedaże w ciuchlandach

    • 27 1

  • poco zagranice przeciez unas jest 10razy taniej i lepszej jakosci!! (4)

    poco zagranica jak mamy reserwed wzór jakości odziezowy :) poco nam zagranica jak mamy lepsze czyli gorsze proszki do prania czy kawe :)
    poco nam żywność na Polske jest specjalnie dosładzana by sie lepiej sprzedawał.mamy tez sól drogową jako spożywczą :) I poco nam wycieczka zagraniczna po dziadoską chlebobułke skoro unas tez juz sie takie tylko sprzedaje.Pamietam jak sie wszyscy smiali i wozili ze soba Polski chleb unich taki kosztował 15 razy drozej i trudno dostepny unas w kazdym sklepie za grosze!!A teraz wkazdej piekarni sprzedaja takie same smieci inazywają to u nas chlebem a zwykły chleb jest teraz jak nazachodzie 10razy drozszy i trudno go dostac

    • 24 7

    • Jak coś może "kosztować drożej"? Już i Miodek i Bralczyk wypowiadali się na ten temat. Coś może kosztować więcej. Droższe może być, ale nie kosztować! Widać niektórzy "Polacy" nawet ojczystego języka nie znają. Wstyd!

      • 6 5

    • poco? (2)

      poco to się nogi noco

      • 2 1

      • też mam ubaw z tego anlfabety i z 19 pozostałych co mu "+" dali (1)

        • 2 1

        • Ale buc z ciebie

          • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

5 ogłoszeń

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja