• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dekadenckie menu na trzecie urodziny Sztuczki

Monika Sołoduszkiewicz
24 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Jeleń sous vide z czekoladą zamykał dania główne urodzinowego menu. Jeleń sous vide z czekoladą zamykał dania główne urodzinowego menu.

Gdyńska restauracja Sztuczka świętuje swoje trzecie urodziny. Z tej okazji, zespół kucharzy przygotował degustacyjne menu w dekadenckim stylu.



Twoim ulubionym rodzajem dziczyzny jest:

- Pierwsza edycja była już rok temu, a tegoroczna jest równie kreatywna. Przygotowywaliśmy menu niemal w tym samym składzie, wymieniamy się doświadczeniami i mam wrażenie, że całkiem dobrze nam to wychodzi. Każde danie było inne i chociaż staramy się iść w jednym kierunku, to każdy z nas ma szansę sprawdzenia się w tym, co robi najlepiej. Spędzamy razem dużo czasu, znamy się dobrze i wiemy, czego możemy po sobie oczekiwać - mówi Krzysztof Rabek.

- Jestem bardzo rad, że znów mogłem gościć u siebie tak znakomitych kucharzy. Ludzi, z którymi świetnie się współpracuje i chociaż każde z nas ma swoje ulubione dania w menu, to inspirujemy się wzajemnie i dużo się od siebie uczymy - dodaje Rafał Wałęsa, szef kuchni restauracji Sztuczka.

Urodzinowa karta obejmuje 11 specjalnie skomponowanych dań. Znajdziemy w niej trzy przystawki, sześć dań głównych i dwa desery. Podobnie jak w ubiegłym roku, menu zostało przygotowane przez czworo kucharzy - Romę Springer, Krzysztofa Rabka, Pawła Wałęsę oraz Rafała Wałęsę (w ubiegłym roku w zespole znalazł się Marcin Pielin). Roma Springer i Paweł Wałęsa na co dzień pracują w norweskich restauracjach. Krzysztof Rabek prowadzi cukiernię Odette w Warszawie.

Na początek możemy skosztować słodko-kwaśnej wariacji na temat piklowanego buraka i porzeczki. Burak przed pokrojeniem w drobną kostkę marynował się aż dwa tygodnie, a jego smak znakomicie uzupełniała świeża gorczyca. Kolejną przystawką był kurczak podany na musie z kaszanki, z solonym, tartym żółtkiem i liśćmi nasturcji. Niemałym zaskoczeniem okazała się nowa odsłona staropolskiego smalcu.

- Pozwoliliśmy sobie na odświeżenie tego tradycyjnego dania. Smak smalcu wieprzowego uzupełniliśmy konfiturą z jabłek, nutą trawy cytrynowej i liśćmi świeżego majeranku - zaznacza Rafał Wałęsa.

Sekwencję dań głównych otworzyła makrela przygotowana metodą sous vide na sosie z palonych drożdży. Smak ryby o zwartej strukturze delikatnie podkreślały fermentowane szparagi, kalarepa, mięta i duszona kapusta.

Wariacja na temat ragout to propozycja, która trafi w gusta wielbicieli mięsa. Na talerzu znalazła się łopatka wieprzowa zawijana w otrzewną, golonka, palona marchewka oraz chrupiący chips z boczku. Kolejną, bardzo odświeżającą kompozycją, był krab z prażonymi orzechami laskowymi i groszkiem cukrowym. Charakterystyczny smak mięsa skorupiaka podkreślono majonezem z palonym masłem, werbeną i nutą cytryny.

Kolejnym zaserwowanym tego dnia daniem był pieczony przez trzy godziny mostek cielęcy. Wyrazisty smak mięsa o charakterystycznej strukturze, znakomicie podkreślał farsz w postaci musu z orzechów włoskich i chipsy z palonych ziemniaków. Mocnym akcentem okazało się pesto ze szczawiu i chrzanu, a zdecydowane smaki łagodził słodkawy sos z karmelizowanego mleka i słodu jęczmiennego. Potrawą, która najbardziej przypadła do gustu paniom, był łosoś z omułkami. To właśnie mięczaki grały pierwsze skrzypce w jednym z ostatnich dań głównych. Na rybie znalazła się kruszonka z omułków i oliwy truflowej, a delikatny smak potrawy wzbogacono o żel z piklowanych ogórków.

Sekwencję dań głównych zamykał królewski jeleń, przygotowany metodą gotowania próżniowego w 54 stopniach Celsjusza. Dziczyźnie towarzyszył cienko pokrojony, marynowany burak i ziemniak pieczony z sianem, do złudzenia przypominający te robione nad ogniskiem. W dość lekkim sosie z czerwonego wina znalazła się także krew jelenia, a jej smak podbijała nuta czekolady. Kolejnym słodkim akcentem był dodatek w postaci świeżych malin.

Mocnym punktem każdego menu, przygotowywanego przez zespół Sztuczki, są nowatorskie interpretacje deserów. Pierwszym z nich były lody z koziego sera. Charakterystyczny smak tego specjału był ledwie wyczuwalny dzięki maślance, ale znakomicie podkręcony solonym karmelem. Największa niespodzianka kryła się jednak pod lodami.

- Przygotowaliśmy kruszonkę z sera brunost. To norweski produkt, który wyróżnia się przede wszystkim barwą, od miodowej po intensywnie brązową. Ten ser robi się z serwatki, czyli tak naprawdę produktu ubocznego przy wytwarzaniu tradycyjnego żółtego sera. Charakteryzuje się słodkim smakiem - tłumaczy Roma Springer.

Zwieńczeniem kolacji były aksamitne kluski leniwe, podane z pianą z maślanki oraz bzem w postaci sosu i granity. Popołudniową ucztę zamykały ręcznie robione praliny z nadzieniem z ginu i jałowca oraz herbaty Earl Grey i cytrusów. Praliny zostały przygotowane specjalnie na tę okazję przez zespół Krzysztofa Rabka z warszawskiej cukierni Odette.

Oferta urodzinowa gdyńskiej restauracji cieszy się dużym zainteresowaniem klientów. Chociaż menu degustacyjnego można próbować w dniach 23-25 kwietnia, to dokonano już wielu rezerwacji. Ceny rozpoczynają się od 250 złotych i nie obejmują wina.

Miejsca

  • Sztuczka Gdynia, Antoniego Abrahama 40

Wydarzenia

Opinie (9) 5 zablokowanych

  • No i co z tego niby ma wyniknąć.
    Że zrobił kilka sztuczek kulinarnych? Czy że się rozpłakał, że turbot w Bałtyku niemal wyginął?

    A propos, produkt wynikający z przemiany materii a pochodzący z tej dekadencji kulinarnej, będzie miał wartość większą (i o ile?) czy tę samą co po zjedzeniu hamburgera czy pizzy.

    • 12 14

  • Jeleń sous vide z czekoladą zamykał dania główne urodzinowego menu.

    Jak powyżej :)
    Pytanie brzmi co byście woleli w zobaczyć w karcie?

    1. Jeleń sous vide z czekoladą.
    2. Polędwiczki z jelenia powlekane czekoladą.
    3. Jeleń płakał jak go namaziali francuskim bohdo.

    • 20 10

  • Dekadenckie jedzenie (niemoralne, pesymistyczne)?

    Z szacunkiem dla pomysłodawców potraw - jednak ten przymiotnik do jedzenie ma się nijak.

    Musielibyście sprawdzić co jadali ci, którzy żyli podczas okresu dekadencji (czyli menu francuskie głównie).

    • 21 1

  • To nie jest odpowiednie miejsce, żeby reklamować taką restaurację.

    Dajcie sobie spokój z tym.

    • 11 9

  • Twoim ulubionym rodzajem dziczyzny jest:
    - dziki kurczak bądź krokodyl.

    • 7 5

  • Jestem rozczarowany...

    Oczekiwałem końskiego łba z koswidrami. A tu tylko stary jeleń, a może rogacz...

    • 13 5

  • Wielkość porcji..

    ..jak na degustacjach w hipermarkecie. Tyle, że w tym drugim zje się za darmo.

    • 16 7

  • Nie polecam

    Byłam w reklamowanej Sztuczce niedawno z rodziną i zdecydowanie tam nie wrócę. Porcje bardzo niewielkie i wcale nie powalają smakiem, ale kelner opowiada o nich wyuczony na pamięć jak wiersza. Gwoździem do trumny było zdekonstruowane tiramisu - breja wlana do miski z rozlanym żółtkiem włącznie.
    Ceny wysokie, jak na warunki trójmiejskie i do tego bez smaku.

    • 13 13

  • Czy Pani Monika dostała dania do degustacji w gratisie, czy też napisała art. na podstawie materiałów przesłanych jej mailem przez restaurację?

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kolacja na 6 rąk

385 zł
degustacja

Kolacja degustacyjna Transatlantyk - ostatni polonez na Batorym

350 zł
degustacja

Dinner in the Sky Trójmiasto

990 zł
degustacja

Najczęściej czytane

Inwestycje Deluxe

Gaja Park

Gaja Park

DORACO Investment

Gdańsk Żabianka, ul. Pomorska Mapa

30 do 175 m2
Powierzchnia
w budowie
Realizacja
Monolit

Monolit

Herzinvest

Straszyn, ul. Marsa Mapa

223 do 268 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja